Mieszkańcowi Przeworska skradziono dwie karty bankomatowe. Zanim zgłosił to
na policję, sprytny oszust ukradł z jego konta pięć tysięcy złotych.

W dniu kradzieży do poszkodowanego zadzwonił mężczyzna, który przedstawił
się jako pracownik banku. - Poinformował, że ktoś próbował na jego karty
wybrać w banku pieniądze. Powiedział też, że bank może je zablokować i
poprosił o podanie danych i kodu do kart. Nic nie podejrzewający mieszkaniec
Przeworska udzielił takich informacji - mówi Wiesław Dybaś, rzecznik prasowy
KWP w Rzeszowie. Poszkodowany jednak zadzwonił do banku, by się upewnić, że
jego karta została zablokowana. Dowiedział się, że nie jest. Co więcej, z
jego konta ktoś wybrał pięć tysięcy złotych.