Osłabił mnie dziś mBank, miesiąc temu zdefiniowałem sobie przelew
do Plusa za telefon, przy zapisie definicji chciał kod jednorazowy,
przy wykonaniu nie , ale pomyślałem, że nic nie zmieniałem od momentu
zdefiniowania więc dlatego nie chciał kodu. Ale jak się przeraziłem
gdy dziś korzystając z zapisanego szablonu robię :
Przelew zdefiniowany > Wykonaj > [tu pojawia się ekran gdzie można
dokonać MODYFIKACJI (!!!!) kwoty, opisu i daty przelewu, zmieniam
kwotę i opis ] > Dalej > Zatwierdź i ... mBank informuje mnie że
dyspozycja została przyjęta! KTO TO WYMYŚLIŁ??? PO CO SĄ w takim razie
kody jednorazowe, w PEKAO SA CBE na który wszyscy psioczyli każda
operacja była potwierdzana kodem. Teoretycznie jeśli ktoś jakoś
podsłuchałby nazwę usera i hasło to może złośliwie wyczyścić konto, kody
jednorazowe mają być dodatkowym zabezpieczeniem a w tym przypadku NIE
SĄ, a może oczymś nie wiem i można ustawić jakąś opcję żeby jednak przy
składaniu KAŻDEJ dyspozycji bank żądał jednak kodu jednorazowego,
jeśli nie ma to to jest chore. Zwłaszcza że opcja
Przelew zdefiniowany > Modyfikuj wymaga kodu jednorazowego,
czym się więc różni modyfikacja przelewu w opcji Wykonaj od tej z opcji
Modyfikuj, śmieszne że do odwołania złożonej bez kodu jednorazowego
dyspozycji jest potrzebny kod jednorazowy. A może mam złe
przyzwyczajenia z PEKAO SA?

Ben