> Można znaleźć bank, który ma w miarę mało upierdliwą procedurę
> reklamacyjną transakcji MO/TO/IO i nie wyśle klienta na policję przy
> każdej reklamowanej transakcji, a pieniądze odda szybciej, niż po dwóch
> miesiącach... Z tego co mi wiadomo, to w tej akurat kwestii wzorem jest
> Citi.
>
Tyle, że logowanie w Citi (podajesz numer karty i PIN) jest arcyskandaliczne
jeśli chodzi o bezpieczeństwo.

do góry

2005-04-24 21:53- tak przynajmniej miał ustawiony zegar systemowy Paweł
Nyczaj, wyłuszczający(a) się następująco:
>>Można znaleźć bank, który ma w miarę mało upierdliwą procedurę
>>reklamacyjną transakcji MO/TO/IO i nie wyśle klienta na policję przy
>>każdej reklamowanej transakcji, a pieniądze odda szybciej, niż po dwóch
>>miesiącach... Z tego co mi wiadomo, to w tej akurat kwestii wzorem jest
>>Citi.
>>
>
> Tyle, że logowanie w Citi (podajesz numer karty i PIN) jest arcyskandaliczne
> jeśli chodzi o bezpieczeństwo.
>
>
Skandal skandalem, ale nie logujesz się PINem karty ale PINem sieciowym.

--
**** ****
**** Make it idiot-proof ****
**** and someone will make a better idiot ****
**** ****
**** yayco(yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com) ****

do góry

> VE Fortisa można płacić w necie?
>
> --
Podobno (jakiś czas temu słyszałem o tym na p.b.b), ale spójż na stronę
Fortisa bo nie mam pewności.

do góry

> Czekaj, czekaj, zawsze biegasz z aktualnym zaswiadczeniem o dochodach i
> zatrudnieniu? Fascynujace.
>

Nie biegam, ale podaj przykłady usług,w których wystarczyło wylegitymowanie
się KK (oprócz omawianego już na grupie wypożyczania samochodów).

do góry

Użytkownik podpisany jako *Paweł Nyczaj* napisał:

>> VE Fortisa można płacić w necie?
>
> Podobno (jakiś czas temu słyszałem o tym na p.b.b), ale spójż na stronę
> Fortisa bo nie mam pewności.

Właśnie przeglądałem stronę http://www.fortisbank.com.pl i ani widu ani
słychu o tym, że ichnią VE da się płacić w necie. Gdyby się dało - ich
oferta zyskałaby dla mnie mocno na atrakcyjności (w sumie 8 PLN opłat -
a przelewy zlecane przez Internet za darmo, bezprowizyjne wypłaty z
*wszystkich* bankomatów + odblokowane transakcje MO/TO/IO).

--
Pozdrawiam
Gree

do góry

"Paweł Nyczaj" <pnyczaj@[wytnij] poczta.onet.pl> wrote in message
news:d4gsut$c5a$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >> Nikt nie próbuje Cię nawrócić na kk, ale dopuść, że nie wszyscy są
> >> dokładnie tacy jak Ty.
> >> Na przykład (jak już zauważyłeś) turyści...
> >
> > Tu się zgadzam, ale próbuję wykazać, że dla wielu posiadaczy KK jest ona
> > wcale niepotrzebna, a korzyści, dla których warto ją mieć są mocno
> > ograniczone. Banki starają się na każdym kroku ją wcisnąć klientom -
znam
> > to po swoich znajomych. Dlatego się dziwię po co im ona. Karty debetowe
i
> > wirtualne zaspokajają większość potrzeb - dlatego chcę wiedzieć co w
nich
> > takiego wyjątkowego.
>
>
> KK mają grace period więc całkiem za darmo możesz zapłacić za zakupy z
> opóźnieniem (nawet po 58 dniach). W tym czasie pieniądze mogą pracować
(lub
> możesz je zainwestować np. na lokacie). I tu jest przewaga KK nad
> debetówkami i charge.

Nie za bardzo rozumiem w czym jest problem. po co się kłucić?
Karty są produktem skierowanym do konkretnego klienta. Osobiscie mam kilka
kart płaskich debetowych, kilka wypukłych debetowych i charge.
Jedni potrzebują takich kart inni innych. Nie widze problemu.

Pozdr

do góry

Dnia Sun, 24 Apr 2005 20:36:25 +0200, Paweł Nyczaj napisał(a):

> płatności w necie to uważam, że prawdziwym zabezpieczeniem jest 3D-Secure

dopoki wszyscy nie przejda na 3D secure, to nic z tego, bo jak Twoj numer
gdzies wyplynie, to koles moze zaplacic Twoja karta w sklepie, ktory nie
uzywa 3D Secure i nic Ci nie pomoze, ze kupujesz tylko na stronach
korzystajacych z tego systemu

--
Michał Dąbrowski
d...@S...pl
gg:4945190

do góry

ArtB napisał(a):

> Czy ktoś mógłby wytłumaczyć, dlaczego akurat kredytowa i dlaczego
> w dodatku wypukła (żelazko?) ? Co za różnica czy płaci bank swoimi
> pieniędzmi czy klienta - ważne żeby zapłacił. Skąd się wziął taki
> zwyczaj? A jak dasz wypukłą debetówkę? Sprawdzą?

Korzystam z pewnej usługi w USA i chłopaki co tydzień blokują mi kwote
kilkudziesięciu dolarów tygodniowo "a konto" ewentualnych wydatków. Te
wydatki z reguły ograniczają sie do pojedynczych dolarów, ale w razie
czego mogę skorzystać do pełenj wysokości linitu. Gdyby to była karta
debetowa, miałbym stale zablokowana kwotę SWOICH pieniędzy, tak jest to
ew. problem banku (chociaż nie jest).

Podobnie chociażby w hotelu - chociaż płaci za mnie firma przelewem,
karta jest blokowana do kwoty np. należności za deklarowany pobyt. Itd itp.

M.

do góry

Gree wrote:

> Właśnie przeglądałem stronę http://www.fortisbank.com.pl i ani widu ani
> słychu o tym, że ichnią VE da się płacić w necie. Gdyby się dało - ich
> oferta zyskałaby dla mnie mocno na atrakcyjności (w sumie 8 PLN opłat -

nigdy o tym nie pisali, kiedyś rzeczywiście sie dało a potem przestało
(próbowałem).
spróbuj doładować np. tlenofon kwotą 1zł - ryzyko małe a eksperyment
rozwieje wątpliwości

trainer

do góry

Gree napisał(a):

> Właśnie przeglądałem stronę http://www.fortisbank.com.pl i ani widu ani
> słychu o tym, że ichnią VE da się płacić w necie. Gdyby się dało - ich
> oferta zyskałaby dla mnie mocno na atrakcyjności (w sumie 8 PLN opłat -
> a przelewy zlecane przez Internet za darmo, bezprowizyjne wypłaty z
> *wszystkich* bankomatów + odblokowane transakcje MO/TO/IO).

Zwłaszcza te przelewy są przyjazne. Oferta mnie zainteresowała, więc
zobaczyłem sobie demo. Aby wykonać przelew jednorazowy, trzeba najpierw
dodać kontrahenta, a dopiero później można wykonać przelew... Następnie
kontrahenta można usunąć. Intuicyjne, jak cholera...

do góry