Po co mBank wydaje wirtualne karty VISA skoro one nie działają? Ja wiem, że
ktoś je pewnie honoruje, ale jeżeli nie mogą nią zapłacić w
najpopularniejszej polskiej księgarni internetowej (!) ani kupić biletu w
Locie to znaczy, że zamawiając ją dałem sie "skusić na lep demagogicznej
agitacji" mBanku. Klasyczny ruski rower. Fajny, tylko szkoda, że nie ma
pedałów. :) Jak w skeczu "Naś klient naś pannn!"
-Dlaczego nie ma kopytek a w karcie są?
-Chłyt mekrentigowy. Ale działa.
Gwoli sprawiedzliwości dodam, że w księgarni internetowej WHSmith (UK) udało
mi się nią zapłacić. Czemu nie wszyscy w Polsce to obsługują? Wina banku?
Firm? A może ogólne zacofanie?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/