"maruda" jtor9a$18m$...@i...gazeta.pl

> Też mnie to zaskoczyło,

I wszystko jasne. ,,Też'' -- jak owego towarzysza. :)

> ale ja, panie, owszem, inżynier, ale elektronik...

On też był jakimś inzynierem. :)
Nawet Edward Gierek -- też był jakimś inzynierem. :)
Studiował gdzieś (jak głosiła encyklopedia komunistyczna) na śląskiej uczelni.
Encyklopedia nie precyzowała, na jakiej. :) A nie chodziło o nazwę uczelni,
w której występowało słowo ,,Śląsk''. Nie chodziło o to, że ktoś studiował
na Uniwersytecie Warszawskim. Mniej więcej było tam (w tej encyklopedii)
sformułowanie typu -- ,,na jednej ze śląskich uczelni''.

> ... a w przykładzie Enojla nie chodzi o to, że zbrojenia były zginane, ale, że
"beton" na dolnej powierzchni podestu pracował na
> rozciąganie (zamiast na ściskanie), a na to ma wytrzymałość znikomą...

Bingo!!! Wyjaśniłeś to, co jest (i było) oczywiste. :)
Było dla każdego, poza ,,inzynierami'' takimi jak Ty

"maruda" jtor9a$18m$...@i...gazeta.pl

> Też mnie to zaskoczyło,

czy ów towarzysz, który podparł swój balkon.


Dla mnie wyjaśnienie owego ,,fenomenu'' jest oczywiste od niepamiętnych czasów.


> Z przeprosinami za bluzgi - Maruda.



>> Sorry, ale pierdolisz. Nie ma zmiłuj. Każdy "techniczny" to zrozumie,
>> ale Tobie nie chce mi się tłumaczyć.


"maruda" jtor9a$18m$...@i...gazeta.pl

> Też mnie to zaskoczyło,


--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

"Eneuel Leszek Ciszewski" ...
>
> Rozmawiałem (m@ilowalem) z dziennikarzem (z kimś, kto podał
> się za dziennikarza) o orzechach

Wygadales sie.
Bedzie Ci to zapamietane.

--
T.F.

do góry

W dniu 2012-07-15 21:27, T.F. pisze:
> "Eneuel Leszek Ciszewski" ...
>>
>> Rozmawiałem (m@ilowalem) z dziennikarzem (z kimś, kto podał
>> się za dziennikarza) o orzechach
>
> Wygadales sie.
> Bedzie Ci to zapamietane.

Znaczy, że co? Pewnikiem kapuś ;)

K.


--
http://www.krystek.art.pl/

do góry