-
11. Data: 2003-09-17 11:09:59
Temat: Re: Wzrost kursu CHF w okresie 1995-2003
Od: "maja" <m...@g...pl>
Zgadzam się absolutnie z rk i niech tensor1 już sobie odpuści, bo to się
robi nudne!!!
-
12. Data: 2003-09-17 11:20:21
Temat: Re: Wzrost kursu CHF w okresie 1995-2003
Od: "exxon" <j...@f...id.pl>
Czlowieku od kiedy to nasze stopy maja sie zrownac z zachodnimi?
bedzie od 1,5 do 2% premi za ryzyka jak nie wiecej
Poza tym po wzroscie stop na zachodzie w polsce tez pojda do gory
zerknij na dlugoterminowe Libory ;)
-
13. Data: 2003-09-17 11:25:33
Temat: Re: Wzrost kursu CHF w okresie 1995-2003
Od: rk <r...@p...onet.pl>
"Darek" <g...@p...fm> napisal:
>Radze zebys w swoich rozwazaniach nawet krotkoterminowych wzial pod uwage ze
>przez okres kolejnych 2 lat WIBOR spadnie o ok. 2 p.p.
Miałem skomentować te wirtualne prognozy, ale exxon ładnie zrobił to za
mnie
--
Robert Kamiński
-
14. Data: 2003-09-17 11:37:52
Temat: Re: Wzrost kursu CHF w okresie 1995-2003
Od: "" <t...@p...onet.pl>
> Czlowieku od kiedy to nasze stopy maja sie zrownac z zachodnimi?
> bedzie od 1,5 do 2% premi za ryzyka jak nie wiecej
> Poza tym po wzroscie stop na zachodzie w polsce tez pojda do gory
> zerknij na dlugoterminowe Libory ;)
Ja załozyłem tylko, że w okresie 6 lat (do 2009) WIBOR3M spadnie z poziomu 5%
do poziomu 4%, zaś oprocentowanie kredytów w CHF utrzyma się na poziomie 3%.
Czyzbyś się z tym założeniem też nie zgadzał.
Tensor1
PS. Chociaż nie wyobrażam sobie aby w momencie wprowadzenia EURO nasz WIBOR3M
róznił się zdecydowanie od EURIBOR3M (teraz na poziomie 2%). Dlatego też
przewiduje, że WIBOR3M Bedzie systematycznie spadał aż osiągnie poziom
EURIBOR3M. W swoich obliczeniach nie załozyłem jednak tego przez ostrozność -
bo wtedy oczywiście kredyt w CHF stanie się jeszcze bardziej nieopłacalny.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2003-09-17 12:03:36
Temat: Re: Wzrost kursu CHF w okresie 1995-2003
Od: "Darek" <g...@p...fm>
Czlowieku, stopy na pewno sie zrownaja jak wejdziemy do UE.
A zauwaz ze stopy bliskie 4,12% to WIBOR + 1% czyli o 1 p.p. wiecej niz w
UE.
Jakos na razie nie widac zeby stopy na zachodzie wzrosly, co najwyzej mowi
sie o kolejnych mozliwosciach obnizek bo gospodarka zupelnie lezy.
A jesli stopy stopy UE pojda w gore to pojdzie pewnie tez w gore LIBOR CHF.
Użytkownik "exxon" <j...@f...id.pl> napisał w wiadomości
news:bk9g3b$eoe$1@news.onet.pl...
> Czlowieku od kiedy to nasze stopy maja sie zrownac z zachodnimi?
> bedzie od 1,5 do 2% premi za ryzyka jak nie wiecej
>
> Poza tym po wzroscie stop na zachodzie w polsce tez pojda do gory
>
> zerknij na dlugoterminowe Libory ;)
>
>
-
16. Data: 2003-09-17 12:11:01
Temat: Re: Wzrost kursu CHF w okresie 1995-2003
Od: "Darek" <g...@p...fm>
A czy 2 lata temu przypuszczaliscie wielcy mozgowcy ze dzisiaj wibor bedzie
w okolicach 5%. Zaloze sie ze nawet wam to do glowki nie przyszlo. Wiec
przestancie chrzanic.
Moge sie zalozyc ze sytuacja w ciagu najblizszych 2 lat jeszcze wszystkich
nas zaskoczy.
Po pierwsze narastajacy deficyt budzetowy w koncu zblizac sie beda wybory i
SLD bedzie kupowac glosy na potege. Po drugie najprawdopodniej przez
pierwsze latka dolozymy do unijnej kasy bo nie bedziemy w stanie wykorzystac
unijnych funduszy.
Wiec moim zdaniem nie ma co liczyc na jakies spadki kursow walut w zwiazku z
przystapieniem do UE. Po drugie istnieje ryzyko ze Argentyna nie jest wcale
tak daleko.
A po trzecie od nowego roku bedziemy mieli nowa RPP zapewne przechylona dosc
mocno na lewo (duza presja na obnizenie stop).
Ktoz wie jak to sie zakonczy.
Użytkownik "rk" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:43hgmvsh12vlfl2uc56lpgnhfi6qsvu43a@4ax.com...
> "Darek" <g...@p...fm> napisal:
>
> >Radze zebys w swoich rozwazaniach nawet krotkoterminowych wzial pod uwage
ze
> >przez okres kolejnych 2 lat WIBOR spadnie o ok. 2 p.p.
>
> Miałem skomentować te wirtualne prognozy, ale exxon ładnie zrobił to za
> mnie
> --
> Robert Kamiński
-
17. Data: 2003-09-17 12:15:27
Temat: Re: Wzrost kursu CHF w okresie 1995-2003
Od: "" <t...@p...onet.pl>
> Otóż właśnie to jest błędnym rozumowaniem, ponieważ kredyt walutowy należy
> planować na moment kiedy waluta kredytu jest bardzo mocna, co moim zdaniem
> od jakiegoś czasu ma miejsce, oraz istnieje mocne prawdopodobieństwo
> spadku tegoż kursu. W przypadku bardzo istotnego spadku należy rozważyć
> przewalutowanie kredytu.
Łatwo powiedzieć. Zawsze będziesz miał niepewność, czy to juz jest ten MOMENT.
Poza tym (jak dobrze wiesz) w banku, w którym bierzesz kredyt w CHF,
oprocentowanie kredytów np. w PLN nie musi byc wcale atrakcyjne. A więc zmiana
banku i dodatkowe koszty.
> Niestety analiza średnich wzrostów, dla każdego,
> kto choć przez moment oglądał wykresy przebiegów zmian, nie są
> wystarczającą podstawą do wyciągania wniosków na ten temat.
Tutaj popełniasz ewidentny bład matematyczny. Jeżeli średnie roczne kursy
rosną, to PRAKTYCZNIE niezaleznie od oscylacji kursów w okresie jednego roku,
moje wyliczenia są prawdziwe; nie uwzględniam tutaj super a-normalnych
oscylacji. Ja założyłem, że kurs wzrasta tylko raz w roku, co uśrednia te
oscylacje i jest jednym z poprawnych matematycznie sposobów ich uwzględnienia.
Dokładniej mówiąc polega to na tym, że gdybyś uwzglednił kursy z dnia
comiesięcznej spłaty raty, to otrzymałbys bardzo podobne wyniki. A wiesz mi na
metematyce to trochę się znam.
> Błędem jest rozpatrywanie problemu w oparciu o średnią kursów, ponieważ
> istotą kredytu walutowego są zyski/straty wynikające z wahań kursowych a
> nie średniego kursu.
Popatrz na odpowiedz powyżej.
> Jednym słowem cały problem polega na tym, aby brać
> kredyt w okresach wzrostów i spłacać w okresach spadków. Jeśli nie rozumie
> się tej zależności, to rzeczywiście należy się 10 razy zastanowić, zanim
> takowy kredyt się weźmie.
To piękne ale jak to zrealizować. Jak mozna spłacać kredyt, nawet tylko na 10
lat, w okresach spadków. Chyba, że będziesz dokonywał często przewalutowania.
To się zgadzam, pod warunkiem, że
- bank dysponuje równie atrakcyjnymi kredytami w innych walutach,
- nie bierze prowizji za przewalutowanie oraz
- Twoje wybory co do momentu przewalutowania będa słuszne.
> Cały czas zakładasz wzrost kursu CHF, a ja twierdzę, że w perspektywie
> roku ten kurs spadnie a nie wzrośnie. Czas pokaże, kto miał rację.
W pełni się zgadzam z ostatnim zdaniem.
Pozdrowienia Tensor1
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
18. Data: 2003-09-17 12:19:23
Temat: Re: Wzrost kursu CHF w okresie 1995-2003
Od: "exxon" <j...@f...id.pl>
> Czlowieku, stopy na pewno sie zrownaja jak wejdziemy do UE.
> A zauwaz ze stopy bliskie 4,12% to WIBOR + 1% czyli o 1 p.p. wiecej niz w
> UE.
jak wejdziemy do strefy euro to stopy sie zrownaja (euro zastapi pln) ;)
> Jakos na razie nie widac zeby stopy na zachodzie wzrosly, co najwyzej mowi
> sie o kolejnych mozliwosciach obnizek bo gospodarka zupelnie lezy.
kto to mowi politycy? Rynek juz dyskontuje wzrost stop ;) dlugoterminowe
stopy ida w gore
patrz na % dlugoterminowych obligacji np w USA (sky is the limit )
W przciagu roku stopy pojda w gore z powodu wzrostu gospodarczego i wzrostu
cen tj inflacji
> A jesli stopy stopy UE pojda w gore to pojdzie pewnie tez w gore LIBOR
CHF.
zgadza sie ale nie wmawiajcie ze przy tym chorym deficycie stopy dla PLN
beda spadac !
-
19. Data: 2003-09-17 12:26:09
Temat: Re: Wzrost kursu CHF w okresie 1995-2003
Od: "exxon" <j...@f...id.pl>
> A po trzecie od nowego roku bedziemy mieli nowa RPP zapewne przechylona
dosc
> mocno na lewo (duza presja na obnizenie stop).
> Ktoz wie jak to sie zakonczy.
Z PAP
"W ciągu ostatnich kilku miesięcy różnica pomiędzy rentownościami polskich
10-letnich obligacji,
a rentownościami niemieckich Bundów powiększyła się o około 50 punktów
bazowych (...)
ponieważ rynek staje się coraz bardziej sceptyczny,
jeśli chodzi o zobowiązania rządu do przyjęcia euro" - napisali w raporcie
analitycy HSBC.
O obnizce mozna zapomniec ;)
ze rasz na finansowanie obligami deficytu ;)
-
20. Data: 2003-09-17 12:31:02
Temat: Re: Wzrost kursu CHF w okresie 1995-2003
Od: rk <r...@p...onet.pl>
"Darek" <g...@p...fm> napisal:
>Po pierwsze narastajacy deficyt budzetowy w koncu zblizac sie beda wybory i
>SLD bedzie kupowac glosy na potege.
Tyle, że dziura budżetowa, nawet maksymalnie "ulepszona" księgowo, szybko
zbliża się do konstytucyjnej granicy...
>Wiec moim zdaniem nie ma co liczyc na jakies spadki kursow walut w zwiazku z
>przystapieniem do UE.
Pożyjemy, zobaczymy, ja mógłbym się zakładać....
>Po drugie istnieje ryzyko ze Argentyna nie jest wcale
>tak daleko.
W tym wariancie zupełnie bez znaczenia będzie, w jakiej walucie masz
kredyt ;-))
>A po trzecie od nowego roku bedziemy mieli nowa RPP zapewne przechylona dosc
>mocno na lewo (duza presja na obnizenie stop).
>Ktoz wie jak to sie zakonczy.
Otóż to, duża obniżka stóp w krótkim okresie w perspektywie 1-3 lat
może się skończyć gwałtownym odbiciem stóp w górę.
--
Robert Kamiński