Witam szanowną grupę!

Do tej pory tylko czytałem, teraz jestem zmuszony poprosić o pomoc w rozwiązaniu
problemu:

Kilka miesięcu temu podpisałem w banku pełnomocnictwo dla mojej dziewczyny, by jej
pieniądze z
wynagrodzenia za pracę mogly wpływać na moje konto. Zjawiliśmy się w banku (Poznań) i
przedstawiłem
pracownikowi o co nam chodzi. Dostaliśmy do podpisania kilka papierków. Za tą
operację bank
skasował, chyba 15 zl. OK
Przez kilka miesięcy było wszystko OK, pieniadze na konto wpływały z mojej i jej
pracy.
W tym miesiącu czekamy na pieniądze z jej pracy, a tu zero, null. Nie ma. No dobra
bywają
opóźnienia. Po kilku dniach sprawdzania na teleserwisie, kończy się cieprpliwość,
rozmowa z
pracownikami też nic nowego nie wnosi. W końcu dostaliśmy kopie przelewów od jej
pracodawcy.
Pieniądze faktycznie wypłynęły w kierunku mego RORu. I do tego Elixirem
Dziś po burzliwej, telefonicznej rozmowie z pracownikiem banku, że mam dowody
przelania tych
pieniędzy, znajdują się zawieszone w próżni PEKAO SA. Są w banku, ale nie na moim
koncie. On mi
tłumaczy, że nie na moim bo dla obcej osoby, i sugeruje, że wcześniej powinienem
podpisać
upoważnienie! No przecież zrobiliśmy to jakiś czas temu!!!
Jak się przygotować do rozmowy ?? Co mogę od nich zarządać za przeszło tygodniowe
przetrzymywanie
naszych pieniędzy? Nie moja wina, że mają bur... bałagan w papierach.

Przepraszam za długi tekst, ale chciałem jasno naświetlic sprawę. Licze na Waszą
pomoc
I tak chyba dobiegają dni w tym banku, zacznę szukac czegos lepszego
--
Gregory - Poznaniak
Pyrlandczyk z krwi i kości

Pyrlandia - Kraina podziemnej pomarańczy