-
1. Data: 2022-07-11 23:43:30
Temat: Zyski ze sprzedaży walut obcych w kantorze internetowym
Od: Marek <k...@o...pl>
Żaden kantor internetowy nie wyśle mi PITa określającego dochód ze
sprzedaży walut obcych wynikający z różnic kursowych. Teoretycznie
musiałbym policzyć sobie sam dochód z tych operacji kupna/sprzedaży w
kantorze. Ale czy praktycznie Urząd Skarbowy zagląda do takich operacji
na koncie bankowym?
-
2. Data: 2022-07-12 10:56:34
Temat: Re: Zyski ze sprzedaży walut obcych w kantorze internetowym
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
poniedziałek, 11 lipca 2022 o 23:43:32 UTC+2 Marek napisał(a):
> Żaden kantor internetowy nie wyśle mi PITa określającego dochód ze
> sprzedaży walut obcych wynikający z różnic kursowych. Teoretycznie
> musiałbym policzyć sobie sam dochód z tych operacji kupna/sprzedaży w
> kantorze. Ale czy praktycznie Urząd Skarbowy zagląda do takich operacji
> na koncie bankowym?
Od 1 lipca US to NKWD - mogą zajrzeć na konta każdego, nie tylko podejrzanych. Widać
podejrzany jest każdy - a Dzierżyński jest żywy wieczniej niż Lenin.
Tajemnica bankowa to przeżytek, tak jak koń.
-
3. Data: 2022-07-12 13:36:19
Temat: Re: Zyski ze sprzedaży walut obcych w kantorze internetowym
Od: PiteR <e...@f...pl>
in <news:2e6fb0f8-f179-437c-9c97-9941b2959e97n@googlegr
oups.com>
user Dawid Rutkowski pisze tak:
> a Dzierżyński jest żywy wieczniej niż Lenin.
:)
--
Piotrek
Grosz do grosza i bedzie kokosza
-
4. Data: 2022-07-12 14:34:40
Temat: Re: Zyski ze sprzedaży walut obcych w kantorze internetowym
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
wtorek, 12 lipca 2022 o 13:36:20 UTC+2 PiteR napisał(a):
> in <news:2e6fb0f8-f179-437c...@googlegroups.com>
> user Dawid Rutkowski pisze tak:
> > a Dzierżyński jest żywy wieczniej niż Lenin.
> :)
Echh, znów sobie na covidowe (choć już podobno nie tak bardzo) wakacje wybrałem
depresyjną lekturę - tym razem "Dzieci Arbatu" Rybakowa.
Równie dobre było "Miasto ślepców" Saramago na wakacje 2020 - pierwsze covidowe, choć
(również) podobno był wtedy w odwrocie, za to można było dosypać kart wyborczych na
poczcie...
-
5. Data: 2022-07-12 15:27:13
Temat: Re: Zyski ze sprzedaży walut obcych w kantorze internetowym
Od: Marek <k...@o...pl>
W dniu 2022-07-12 o 14:34, Dawid Rutkowski pisze:
> wtorek, 12 lipca 2022 o 13:36:20 UTC+2 PiteR napisał(a):
>> in <news:2e6fb0f8-f179-437c...@googlegroups.com>
>> user Dawid Rutkowski pisze tak:
>>> a Dzierżyński jest żywy wieczniej niż Lenin.
>> :)
>
> Echh, znów sobie na covidowe (choć już podobno nie tak bardzo) wakacje wybrałem
depresyjną lekturę - tym razem "Dzieci Arbatu" Rybakowa.
> Równie dobre było "Miasto ślepców" Saramago na wakacje 2020 - pierwsze covidowe,
choć (również) podobno był wtedy w odwrocie, za to można było dosypać kart wyborczych
na poczcie...
Mimo wszystko nie zamierzam płacić podatku od zysków z wymiany walut w
kantorze internetowym. Bez przesady.
-
6. Data: 2022-07-12 15:44:20
Temat: Re: Zyski ze sprzedaży walut obcych w kantorze internetowym
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
wtorek, 12 lipca 2022 o 15:27:16 UTC+2 Marek napisał(a):
> W dniu 2022-07-12 o 14:34, Dawid Rutkowski pisze:
> > wtorek, 12 lipca 2022 o 13:36:20 UTC+2 PiteR napisał(a):
> >> in <news:2e6fb0f8-f179-437c...@googlegroups.com>
> >> user Dawid Rutkowski pisze tak:
> >>> a Dzierżyński jest żywy wieczniej niż Lenin.
> >> :)
> >
> > Echh, znów sobie na covidowe (choć już podobno nie tak bardzo) wakacje wybrałem
depresyjną lekturę - tym razem "Dzieci Arbatu" Rybakowa.
> > Równie dobre było "Miasto ślepców" Saramago na wakacje 2020 - pierwsze covidowe,
choć (również) podobno był wtedy w odwrocie, za to można było dosypać kart wyborczych
na poczcie...
> Mimo wszystko nie zamierzam płacić podatku od zysków z wymiany walut w
> kantorze internetowym. Bez przesady.
Jak nie robisz tego "zawodowo", czyli np. próbujesz zarobić na "trendzie bocznym"
(nie mówiąc o forexie - to dla
anonimowych dawców kapitału ;), tylko po prostu wymieniłeś oszczędności na euro, żeby
choć trochę
ochronić przed inflacją, a teraz wymieniasz z powrotem na złotówki, bo chcesz coś
kupić w PL,
to zgodzę się, że masz moralne prawo nie płacić od tego podatku dochodowego - tym
bardziej,
że chyba nie można sobie inflacji złotówkowej wliczyć w koszty - a przecież podatek
jest od dochodu,
a nie od przychodu, zaś 1005zł dziś to mniej niż 1000 rok temu (na euro też jest
inflacja, choć EBC twierdzi,
że nie ma - i widać mądrzejsi niż glapcio - ten zaczął podnosić stopy i wszyscy
zauważyli inflację,
oczywiście jeszcze bardziej ją nakręcając - a w strefie euro właśnie sobie pięknie
maleje) - więc faktycznie
płacąc podatek od tych "zyskanych" 5zł zapłaciłbyś podatek od straty...
Ale z NKWD nie wygrasz :(
Jedno, co można poradzić, to jeśli można zapłacić kartą za to, co chcesz kupić za to
euro zamienione na złotówki, to lepiej tak zrobić - np. kartą N26 lub kantoru aliora,
ew citi lub mBąk.
Wtedy podobno nie ma "dochodu ze sprzedaży walut", nawet jeśli to euro nie było
"zarobione" tylko wcześniej kupione za złotówki.
A ogólnie już niedługo zapewne trzeba tak będzie robić - całą wypłatę oprócz opłaty
za czynsz czy prąd (telefon, ratę kredytu, kablówkę - wszystko "okresowe", co leci
przelewem) trzeba będzie od razu zamieniać na euro i płacić kartą do konta z tymi
euro.
Już teraz się to opłaca :(
-
7. Data: 2022-07-12 15:51:01
Temat: Re: Zyski ze sprzedaży walut obcych w kantorze internetowym
Od: Marek <k...@o...pl>
W dniu 2022-07-12 o 15:44, Dawid Rutkowski pisze:
> wtorek, 12 lipca 2022 o 15:27:16 UTC+2 Marek napisał(a):
>> W dniu 2022-07-12 o 14:34, Dawid Rutkowski pisze:
>>> wtorek, 12 lipca 2022 o 13:36:20 UTC+2 PiteR napisał(a):
>>>> in <news:2e6fb0f8-f179-437c...@googlegroups.com>
>>>> user Dawid Rutkowski pisze tak:
>>>>> a Dzierżyński jest żywy wieczniej niż Lenin.
>>>> :)
>>>
>>> Echh, znów sobie na covidowe (choć już podobno nie tak bardzo) wakacje wybrałem
depresyjną lekturę - tym razem "Dzieci Arbatu" Rybakowa.
>>> Równie dobre było "Miasto ślepców" Saramago na wakacje 2020 - pierwsze covidowe,
choć (również) podobno był wtedy w odwrocie, za to można było dosypać kart wyborczych
na poczcie...
>> Mimo wszystko nie zamierzam płacić podatku od zysków z wymiany walut w
>> kantorze internetowym. Bez przesady.
>
> Jak nie robisz tego "zawodowo", czyli np. próbujesz zarobić na "trendzie bocznym"
(nie mówiąc o forexie - to dla
> anonimowych dawców kapitału ;), tylko po prostu wymieniłeś oszczędności na euro,
żeby choć trochę
> ochronić przed inflacją, a teraz wymieniasz z powrotem na złotówki, bo chcesz coś
kupić w PL,
> to zgodzę się, że masz moralne prawo nie płacić od tego podatku dochodowego - tym
bardziej,
> że chyba nie można sobie inflacji złotówkowej wliczyć w koszty - a przecież podatek
jest od dochodu,
> a nie od przychodu, zaś 1005zł dziś to mniej niż 1000 rok temu (na euro też jest
inflacja, choć EBC twierdzi,
> że nie ma - i widać mądrzejsi niż glapcio - ten zaczął podnosić stopy i wszyscy
zauważyli inflację,
> oczywiście jeszcze bardziej ją nakręcając - a w strefie euro właśnie sobie pięknie
maleje) - więc faktycznie
> płacąc podatek od tych "zyskanych" 5zł zapłaciłbyś podatek od straty...
> Ale z NKWD nie wygrasz :(
> Jedno, co można poradzić, to jeśli można zapłacić kartą za to, co chcesz kupić za
to euro zamienione na złotówki, to lepiej tak zrobić - np. kartą N26 lub kantoru
aliora, ew citi lub mBąk.
> Wtedy podobno nie ma "dochodu ze sprzedaży walut", nawet jeśli to euro nie było
"zarobione" tylko wcześniej kupione za złotówki.
> A ogólnie już niedługo zapewne trzeba tak będzie robić - całą wypłatę oprócz opłaty
za czynsz czy prąd (telefon, ratę kredytu, kablówkę - wszystko "okresowe", co leci
przelewem) trzeba będzie od razu zamieniać na euro i płacić kartą do konta z tymi
euro.
> Już teraz się to opłaca :(
Wymieniłem prawie milion PLN we wrześniu na USD/CHF. Wbrew analitykom
którzy wieszczyli spadki zielonego śmiecia.
-
8. Data: 2022-07-12 15:58:15
Temat: Re: Zyski ze sprzedaży walut obcych w kantorze internetowym
Od: Marek <k...@o...pl>
W dniu 2022-07-12 o 15:44, Dawid Rutkowski pisze:
> wtorek, 12 lipca 2022 o 15:27:16 UTC+2 Marek napisał(a):
>> W dniu 2022-07-12 o 14:34, Dawid Rutkowski pisze:
>>> wtorek, 12 lipca 2022 o 13:36:20 UTC+2 PiteR napisał(a):
>>>> in <news:2e6fb0f8-f179-437c...@googlegroups.com>
>>>> user Dawid Rutkowski pisze tak:
>>>>> a Dzierżyński jest żywy wieczniej niż Lenin.
>>>> :)
>>>
>>> Echh, znów sobie na covidowe (choć już podobno nie tak bardzo) wakacje wybrałem
depresyjną lekturę - tym razem "Dzieci Arbatu" Rybakowa.
>>> Równie dobre było "Miasto ślepców" Saramago na wakacje 2020 - pierwsze covidowe,
choć (również) podobno był wtedy w odwrocie, za to można było dosypać kart wyborczych
na poczcie...
>> Mimo wszystko nie zamierzam płacić podatku od zysków z wymiany walut w
>> kantorze internetowym. Bez przesady.
>
> Jak nie robisz tego "zawodowo", czyli np. próbujesz zarobić na "trendzie bocznym"
(nie mówiąc o forexie - to dla
> anonimowych dawców kapitału ;), tylko po prostu wymieniłeś oszczędności na euro,
żeby choć trochę
> ochronić przed inflacją, a teraz wymieniasz z powrotem na złotówki, bo chcesz coś
kupić w PL,
> to zgodzę się, że masz moralne prawo nie płacić od tego podatku dochodowego - tym
bardziej,
> że chyba nie można sobie inflacji złotówkowej wliczyć w koszty - a przecież podatek
jest od dochodu,
> a nie od przychodu, zaś 1005zł dziś to mniej niż 1000 rok temu (na euro też jest
inflacja, choć EBC twierdzi,
> że nie ma - i widać mądrzejsi niż glapcio - ten zaczął podnosić stopy i wszyscy
zauważyli inflację,
> oczywiście jeszcze bardziej ją nakręcając - a w strefie euro właśnie sobie pięknie
maleje) - więc faktycznie
> płacąc podatek od tych "zyskanych" 5zł zapłaciłbyś podatek od straty...
> Ale z NKWD nie wygrasz :(
> Jedno, co można poradzić, to jeśli można zapłacić kartą za to, co chcesz kupić za
to euro zamienione na złotówki, to lepiej tak zrobić - np. kartą N26 lub kantoru
aliora, ew citi lub mBąk.
> Wtedy podobno nie ma "dochodu ze sprzedaży walut", nawet jeśli to euro nie było
"zarobione" tylko wcześniej kupione za złotówki.
> A ogólnie już niedługo zapewne trzeba tak będzie robić - całą wypłatę oprócz opłaty
za czynsz czy prąd (telefon, ratę kredytu, kablówkę - wszystko "okresowe", co leci
przelewem) trzeba będzie od razu zamieniać na euro i płacić kartą do konta z tymi
euro.
> Już teraz się to opłaca :(
Problem w tym że to sposób na inwestycję w fazie spowolnienia
gospodarczego. Duża kwota PLN wymieniona na waluty obce. W ubiegłym roku
kupiłem we wrześniu i sprzedam chyba w przyszłym roku:))) Żadnego PITu
nie dostanę z kantoru to i podatku nie zamierzam płacić.
-
9. Data: 2022-07-12 17:30:26
Temat: Re: Zyski ze sprzedaży walut obcych w kantorze internetowym
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
wtorek, 12 lipca 2022 o 15:51:03 UTC+2 Marek napisał(a):
> W dniu 2022-07-12 o 15:44, Dawid Rutkowski pisze:
> > wtorek, 12 lipca 2022 o 15:27:16 UTC+2 Marek napisał(a):
> >> W dniu 2022-07-12 o 14:34, Dawid Rutkowski pisze:
> >>> wtorek, 12 lipca 2022 o 13:36:20 UTC+2 PiteR napisał(a):
> >>>> in <news:2e6fb0f8-f179-437c...@googlegroups.com>
> >>>> user Dawid Rutkowski pisze tak:
> >>>>> a Dzierżyński jest żywy wieczniej niż Lenin.
> >>>> :)
> >>>
> >>> Echh, znów sobie na covidowe (choć już podobno nie tak bardzo) wakacje wybrałem
depresyjną lekturę - tym razem "Dzieci Arbatu" Rybakowa.
> >>> Równie dobre było "Miasto ślepców" Saramago na wakacje 2020 - pierwsze
covidowe, choć (również) podobno był wtedy w odwrocie, za to można było dosypać kart
wyborczych na poczcie...
> >> Mimo wszystko nie zamierzam płacić podatku od zysków z wymiany walut w
> >> kantorze internetowym. Bez przesady.
> >
> > Jak nie robisz tego "zawodowo", czyli np. próbujesz zarobić na "trendzie bocznym"
(nie mówiąc o forexie - to dla
> > anonimowych dawców kapitału ;), tylko po prostu wymieniłeś oszczędności na euro,
żeby choć trochę
> > ochronić przed inflacją, a teraz wymieniasz z powrotem na złotówki, bo chcesz coś
kupić w PL,
> > to zgodzę się, że masz moralne prawo nie płacić od tego podatku dochodowego - tym
bardziej,
> > że chyba nie można sobie inflacji złotówkowej wliczyć w koszty - a przecież
podatek jest od dochodu,
> > a nie od przychodu, zaś 1005zł dziś to mniej niż 1000 rok temu (na euro też jest
inflacja, choć EBC twierdzi,
> > że nie ma - i widać mądrzejsi niż glapcio - ten zaczął podnosić stopy i wszyscy
zauważyli inflację,
> > oczywiście jeszcze bardziej ją nakręcając - a w strefie euro właśnie sobie
pięknie maleje) - więc faktycznie
> > płacąc podatek od tych "zyskanych" 5zł zapłaciłbyś podatek od straty...
> > Ale z NKWD nie wygrasz :(
> > Jedno, co można poradzić, to jeśli można zapłacić kartą za to, co chcesz kupić za
to euro zamienione na złotówki, to lepiej tak zrobić - np. kartą N26 lub kantoru
aliora, ew citi lub mBąk.
> > Wtedy podobno nie ma "dochodu ze sprzedaży walut", nawet jeśli to euro nie było
"zarobione" tylko wcześniej kupione za złotówki.
> > A ogólnie już niedługo zapewne trzeba tak będzie robić - całą wypłatę oprócz
opłaty za czynsz czy prąd (telefon, ratę kredytu, kablówkę - wszystko "okresowe", co
leci przelewem) trzeba będzie od razu zamieniać na euro i płacić kartą do konta z
tymi euro.
> > Już teraz się to opłaca :(
> Wymieniłem prawie milion PLN we wrześniu na USD/CHF. Wbrew analitykom
> którzy wieszczyli spadki zielonego śmiecia.
No to ładnie pocelowałeś.
Wraca człowiek z urlopu, zadowolony patrzy, że euro 4,83 - a potem oczy przeciera ze
zdumienia, bo dolar 4,82 a franek 4,90...
Złotówka jednak bardzo silnie jest z euro związana.
Ciekawe, czy to trump tak osłabiał dolara czy też euro tak samo leci na pysk jak
złotówka?
No ale do ochrony wypłaty przed miesięczną inflacją ponad 1% dolary czy franki się
nie nadadzą, nie ma kart,
którymi można płacić bezpośrednio z tych kont - chyba że ktoś ma konto w banku w USA
lub Szwajcarii.
Zakup euro w kantorze aliora bodajże 0,5%, "sprzedaż" via karta 0,2% dla MC - lub
podobno nic, jak chwaliło
mi się ostatnio N26, że niby przeliczyli euro na funty dokładnie po kursie EBC.
-
10. Data: 2022-07-12 17:39:22
Temat: Re: Zyski ze sprzedaży walut obcych w kantorze internetowym
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
wtorek, 12 lipca 2022 o 15:58:33 UTC+2 Marek napisał(a):
> Problem w tym że to sposób na inwestycję w fazie spowolnienia
> gospodarczego. Duża kwota PLN wymieniona na waluty obce.
To wiadomo, że w gotówce trzyma się kasę podczas jednej z części "kółeczka
inwestowania".
Miałem o tym wykład na jednej z kolacyjek, na jakie zapraszał śp. lion's bank.
Pozostałe części to były chyba akcje, surowce i obligacje - ale dlaczego akurat
obligacje to
już nie pamiętam, nie pamiętam też kolejności oraz tego, przy jakich symptomach
sprzedawać
to, co się ma i kupować kolejny "element" (z tym, że "piątego" nie ma ;)
W normalnym kraju wrzuca się kasę na lokatę - i w normalnym kraju nie jest to żadna
"inwestycja"
tylko przeniesienie środków w czasie - przez czas, w którym anonimowi dawcy kapitału,
krew kapitalizmu,
ponoszą straty.
Ale w sumie lokata to też "inwestycja" i podatek od "zysku" jest - tylko znów jest to
podatek
od przychodu, bez uwzględnienia kosztów w postacie inflacji...
Więc od waluty kraju nienormalnego trzeba uciekać - ale kraj nienormalny nie jest aż
tak
głupi, żeby jednak i od tego podatku nie chcieć...
> W ubiegłym roku
> kupiłem we wrześniu i sprzedam chyba w przyszłym roku:))) Żadnego PITu
> nie dostanę z kantoru to i podatku nie zamierzam płacić.
Do tego czasu kantory, te "internetowe" też, mogą już być zobowiązane do raportowania
WSZYSTKICH
transakcji do US.
A takie na 1M to mogą już raportować...
A wysłanie takiej sumy za granicę to już na pewno.
Możesz się jedynie pocieszyć, że jedynym kłopotem większym od posiadania pieniędzy
jest ich brak ;>