-
31. Data: 2005-06-08 08:42:08
Temat: Re: autoryzacja tranzakcji kartowej
Od: Wojciech Nawara <u...@n...WYTNIJ.info>
Krzysztof Halasa napisał(a):
> Nie zawsze. Gdyby bylo jak piszesz, nie daloby sie przeprowadzic
> autoryzowanej transakcji w sytuacji braku odpowiedzi od wydawcy karty.
No dobrze, miałem na myśli taką prawdziwą autoryzację z krwi i kości,
razem ze sprawdzeniem salda dostępnego. :-) Inne "autoryzacje" trudno
nazwać autoryzacjami (co to za autoryzacja - sprawdzenie stop-listy i
daty ważności)...
Chociaż być może rzeczywiście wyraziłem się nie dość precyzyjnie.
-
32. Data: 2005-06-08 08:44:34
Temat: Re: autoryzacja tranzakcji kartowej
Od: Wojciech Nawara <u...@n...WYTNIJ.info>
Adam Płaszczyca napisał(a):
>>Czyli teraz TEORETYCZNIE mogłbym złożyć rekamację tych tranzakcji?
>
> Tak. I dostaniesz zwrot. To działanie na ryzyko sprzedawcy.
I właśnie co do tego mam wątpliwość. Jesteś absolutnie siur, że jeżeli
klient zgubi kartę i przed zastrzeżeniem będzie dokonana taka
transakcja, nie zostanie ona wliczona w ustawową odpowiedzialność
klienta (nie mówimy o ubezpieczeniach!)?
-
33. Data: 2005-06-08 11:43:19
Temat: Re: autoryzacja tranzakcji kartowej
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Wojciech Nawara <u...@n...WYTNIJ.info> writes:
> No dobrze, miałem na myśli taką prawdziwą autoryzację z krwi i kości,
> razem ze sprawdzeniem salda dostępnego. :-)
Z krwia i koscmi to nie wiem, o saldzie dostepnym tez nie slyszalem
(saldo to jest wynik rachunkow na koncie, dostepne to moga byc srodki
albo limit kredytowy, ale przeciez sa karty bez limitow).
> Inne "autoryzacje" trudno
> nazwać autoryzacjami (co to za autoryzacja - sprawdzenie stop-listy i
> daty ważności)...
Normalna, myslisz ze banki robia tak duzo wiecej, jesli np. nie sprawdzaja
dostepnego limitu kredytowego (bo go nie ma albo bo chca wpuscic klienta
w oplate za przekroczenie)?
A jesli taka autoryzacja sprawdza np. PIN, to czy takze trudno ja nazwac
autoryzacja?
--
Krzysztof Halasa
-
34. Data: 2005-06-08 11:59:15
Temat: Re: autoryzacja tranzakcji kartowej
Od: Wojciech Nawara <u...@n...WYTNIJ.info>
Krzysztof Halasa napisał(a):
> Normalna, myslisz ze banki robia tak duzo wiecej, jesli np. nie sprawdzaja
> dostepnego limitu kredytowego (bo go nie ma albo bo chca wpuscic klienta
> w oplate za przekroczenie)?
Wydaje mi się, że właśnie sprawdzają to, czy klientowi można "dać" daną
kwotę... Przynajmniej w Polsce.
> A jesli taka autoryzacja sprawdza np. PIN, to czy takze trudno ja nazwac
> autoryzacja?
Chwila, jeśli autoryzacja nie trafia do CA banku-wystawcy i następuje
weryfikacja PINu to gdzie on jest jeszcze prócz CA banku-wystawcy?