Olgierd wrote:
> Ale jakie to ma znaczenie czy zwracają czy nie zwracają?
> Optymalnie byłoby gdyby każda karta miała zdjęcie posiadacza. Lepsze
> od każdego podpisu czy pinu.

A kto na to patrzy ? Ja ostatnio akurat czesto spotykam sie ze sprawdzaniem
wzoru podpisu z karty z tym na slipie. O to nawet jak kupuje cos w sklepie
spozywczym za 30 zl.


--
Mithos

do góry

Dnia Tue, 12 Jun 2007 12:58:05 +0200, Mithos napisał(a):

>> Ale jakie to ma znaczenie czy zwracają czy nie zwracają? Optymalnie
>> byłoby gdyby każda karta miała zdjęcie posiadacza. Lepsze od każdego
>> podpisu czy pinu.
>
> A kto na to patrzy ? Ja ostatnio akurat czesto spotykam sie ze
> sprawdzaniem wzoru podpisu z karty z tym na slipie. O to nawet jak
> kupuje cos w sklepie spozywczym za 30 zl.

Złodziej jak będzie chciał się postarać to zedrze stary podpis i nałoży
swój, nowy.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl/wpis,zakaz;fotografowania,50
31.html
http://olgierd.wordpress.com/2007/06/12/pare-zdjec-n
a-dzis/

do góry

Dnia Tue, 12 Jun 2007 11:32:09 +0000, Olgierd napisał(a):


> Złodziej jak będzie chciał się postarać to zedrze stary podpis i nałoży
> swój, nowy.

Ale co to zmieni skoro będzie można jasno zweryfikować (wzór podpisu w
banku, grafolog), że podpis na slipie i na karcie (jeżeli jakimś
sposobem będziemy w jej posiadaniu) nie jest Twój.

--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough Xenocide

do góry

Użytkownik "Bartosz 'xbart' Nowakowski" <b...@h...net> napisał w
wiadomości news:pan.2007.06.12.13.21.57.973605@hashzero.net...
> Dnia Tue, 12 Jun 2007 11:32:09 +0000, Olgierd napisał(a):
>> Złodziej jak będzie chciał się postarać to zedrze stary podpis i nałoży
>> swój, nowy.
> Ale co to zmieni skoro będzie można jasno zweryfikować (wzór podpisu w
> banku, grafolog), że podpis na slipie i na karcie (jeżeli jakimś
> sposobem będziemy w jej posiadaniu) nie jest Twój.

Podpis mozna podrobic, PIN-u nie. Stad lepszym zabezpieczeniem jest pin,
ktory nalezy trzymac tylko w glowie, a nie na jakis karteczkach.

--
Jacek Kochan
www.kochan.biz

do góry

Dnia Tue, 12 Jun 2007 15:35:30 +0200, Jacek Kochan napisał(a):

> Podpis mozna podrobic, PIN-u nie. Stad lepszym zabezpieczeniem jest pin,
> ktory nalezy trzymac tylko w glowie, a nie na jakis karteczkach.

PIN można podglądnąć lub w skrajnych przypadkach zgadnąć. Dobra EOT,
jak widzisz autorze wątku właśnie do tego prowadzą tego typu pytania i
do niczego więcej.

--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough Xenocide

do góry

Tue, 12 Jun 2007 12:08:39 +0200, w <op.ttszspvdewro3r@czeslaw>, "camasa 108"
<c...@o...eu> napisał(-a):

> Witam!
> Chciałem zapytać o kwestię bezpieczeństwa kart kredytowych. Czy z punktu
> widenia użytkownika bezpieczniejsze jest potwierdzanie pinem czy podpisem?
> Naturalnie chodzi o tranzakcje bezgotówkowe.

Z punktu widzenia użytkownika? To podpis. Argumentacja w archiwum.

do góry

Tue, 12 Jun 2007 15:35:30 +0200, w <f4m7ea$3mb$1@inews.gazeta.pl>, "Jacek
Kochan" <j...@u...biz> napisał(-a):

> Podpis mozna podrobic, PIN-u nie. Stad lepszym zabezpieczeniem jest pin,
> ktory nalezy trzymac tylko w glowie, a nie na jakis karteczkach.

Sugerujesz, że złodziej nie będzie potrafił wklepać wykradniętego PIN-u?

do góry

Użytkownik "MarekZ" <m...@t...irc.pl> napisał w wiadomości
news:f4lrjb$rii$1@atlantis.news.tpi.pl...
> A rozwiązaniem optymalnym byłby dla mnie skan siatkówki. Odcisk palca to
> nie wiem, obawiałbym się utraty palca. :-)

A nie bałbyś się, że ta diabelska maszynka wydłubie Ci oko?
;)
--
pozdrawiam
P.

do góry

gg napisał(a) w wiadomości: ...
>Użytkownik "MarekZ" <m...@t...irc.pl> napisał w wiadomości
>news:f4lrjb$rii$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> A rozwiązaniem optymalnym byłby dla mnie skan siatkówki. Odcisk palca to
>> nie wiem, obawiałbym się utraty palca. :-)
>
>A nie bałbyś się, że ta diabelska maszynka wydłubie Ci oko?


O ile pamiętam na filmie "Demolition Man" (pol. "Człowiek demolka") było.
Tyle, że nie maszynka a człowiek...

Arek

do góry

"MarekZ" <m...@t...irc.pl> writes:

> Uważam, że przeciętnie rzecz biorąc trudniej dobrze podrobić podpis niż
> wejść w posiadanie PIN-u.

Nonsens, ale nie rozwijam - archiwum.

> Fizycznie karty i tak posiadać nie trzeba, bo
> współpracując ze sprzedawcą można wprowadzić numer z klawiatury terminala.

Taaak, ciekawe jak sie potem z tego wytlumaczy przy wiekszej ilosci
reklamacji. Nawet bez wiekszej ilosci sprzedawca na tym tylko straci,
wiec nie widze sensu (sklep odpowiada za transakcje keyed-in bez
"odbitej" karty praktycznie bez prawa do obrony).

> W
> przypadku podpisu widze też wieksze mozliwości udowodnienia ewentualnego
> fraudu (dodatkową mozliwością w porównaniu do PIN'u jest ekspertyza
> grafologiczna).

G. nie ekspertyza, a powolywac to sie trzeba na organizacje karciane
i/lub awantury w gazetach. Jakby problemy byly jakies, oczywiscie.
--
Krzysztof Halasa

do góry