eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwciekawa teoria J. Maliszewskiego na temat "grubasa" w kontraktahciekawa teoria J. Maliszewskiego na temat "grubasa" w kontraktah
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Mariusz J..." <m...@N...gazeta.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.wgpw
    Subject: ciekawa teoria J. Maliszewskiego na temat "grubasa" w kontraktah
    Date: Thu, 6 Aug 2009 21:03:01 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 55
    Message-ID: <h5fge5$gqm$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: localhost
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1249592581 17238 172.20.26.233 (6 Aug 2009 21:03:01 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 6 Aug 2009 21:03:01 +0000 (UTC)
    X-User: mario9999
    X-Forwarded-For: 77.115.185.8
    X-Remote-IP: localhost
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.wgpw:480472
    [ ukryj nagłówki ]

    oto co znalazlem na jego blogu

    Jaką pozycję w kontraktach futures na WIG20 ma &#8220;grubas&#8221;
    Ostatnio sporo się mówi o dużej koncentracji otwartych pozycji na rynku
    futures WIG20. W rekach jednego pojedynczego podmiotu znajduje się aż 35-45%
    wszystkich otwartych pozycji. Wszyscy jednogłośnie uznali, iż ów &#8220;grubas&#8221;
    ma
    długie pozycje. Jakoś nikt nie bierze pod uwagę, że może być na odwrót. Ja
    nie wiem jak jest. Ale warto zastanowić się, czy aby na pewno &#8220;grubas&#8221;
    trzyma długą stronę rynku. Wyobraźmy sobie taką oto sytuację:
    1. Grupa funduszy hedgingowych zapragnęła gry na spadek cen polskich akcji.
    Wszyscy wiemy jak trudno przeprowadzić krótką sprzedaż akcji na warszawskim
    parkiecie. To droga przez mękę. Brak chętnych do pożyczenia akcji, które
    następnie można by krótko sprzedać by zarabiać na spadku cen.

    2. Ale od czego są banki inwestycyjne takie jak Goldman & Sachs czy też JP
    Morgan Chase? Klienci tych banków (czyli właśnie fundusze hedgingowe) mogły
    zwrócić się do swojego banku z prośbą &#8220;Zaoferujcie nam jakiś produkt
    umożliwiające zarabianie na spadających cenach akcji w Polsce&#8221;.

    3. Bank z wielką radością przygotowuje odpowiedni produkt. Jest to produkt
    polegający na tak zwanym spread bettingu. Bank umawia się ze swoim klientem,
    iż klient może wirtualnie sprzedać akcje płynnej spółki (na przykład PKN,
    TPSA, czy też KGHM), a stroną kupującą będzie bank.

    4. Bank i klient banku zawierają więc zakład. Jeśli ceny akcji na WGPW będą
    spadać, to klient będzie zarabiać, a bank będzie tracić. Gdy zaś ceny akcji
    będą szły w górę, zarabiać będzie bank a tracić klient. Rozliczenie rzecz
    jasna każdego dnia mark-to-market.

    5. Bank nie chce jednak ponosić ryzyka. Dlatego też zabezpiecza się przed
    spadkiem kursów akcji otwierając krótka pozycję w kontraktach futures. W ten
    sposób jego zarobek zostanie ograniczony tylko do pobranej marży od
    wykonanych przez jego klienta transakcji. 6. Mając sprzedane kontrakty
    futures nie ma żadnego ryzyka. Jeśli bowiem ceny akcji będą spadać, to bank
    będzie wypłacać zyski klientowi, ale w tym samym czasie będzie osiągać zyski
    na spadku kursu kontraktów FW20. Gdy zaś ceny akcji będą szły w górę, bank
    będzie otrzymywać płatności od klientów (którzy wtedy tracą), sam zaś będzie
    tracić na zwyżce kursu kontaktów FW20. Proste rozwiązanie.

    Pojawia się pytanie - czy tak właśnie funkcjonuje ten układ? Śmiem
    twierdzić, że tak właśnie jest. Pojawia się drugie pytanie - jak długo mogą
    uzupełniać depozyt klienci banku? Jeśli w pewnym momencie klienci banku
    skapitulują i zamkną krótkie pozycje (wirtualne) w akcjach otwartych
    przeciwko bankowi, wtedy bank również będzie musiał zamknąć swoje krótkie
    pozycje FW20, które są jedynie hedgingiem. Gdy znikną długie pozycje w
    akcjach, bank musi zamknąć krótkie pozycje futures, aby nie ponosić ryzyka.
    Mogę sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby do takiej kapitulacji doszło.
    Odkupienie 40-45 tysięcy kontraktów FW20 może nie być takie proste &#8230; a jeśli
    już, to z pewnością musiałoby to znacząco podmieść ceny kontraktów w górę.
    Ciekawe &#8230; czy to tylko moja fantazja, czy może jednak na naszych oczach ktoś
    wyciska klientów wspomnianego banku &#8230;


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1