Witam,
W mojej propozycji umowy kredytowej (PekaoSA, kredyt hipoteczny, na
200000zl - 50% udzialu wlasnego) mam takie zapisy:

1.
"w przypadku doreczenia przesylek listami zwyklymi, przesylke uznaje sie za
doreczona po uplywie pieciu dni roboczych od daty nadania jej w urzedzie
pocztowym"

2.
"kredytobiorca wyraza zgode na wystawienie tytulu egzekucyjnego obejmujacego
roszczenia z tytulu niniejszej umowy do kwoty 300000zl"

Co o tym sadzicie? Tez tak macie?
Nadaje sie to wogole do podpisania?

pozdrawiam

do góry

tarpan wrote:
>
> 1.
> "w przypadku doreczenia przesylek listami zwyklymi, przesylke uznaje sie za
> doreczona po uplywie pieciu dni roboczych od daty nadania jej w urzedzie
> pocztowym"

na to bym sie nie zgodził, bo nie ma żadnego dowodu na to, że bank coś
wysłał. chyba, że zastrzeżesz jakiego typu przesyłki mogą być wysyłane
listami zywkłymi, albo jakie przesyłki musza być wysłane listem poleconym


>
> 2.
> "kredytobiorca wyraza zgode na wystawienie tytulu egzekucyjnego obejmujacego
> roszczenia z tytulu niniejszej umowy do kwoty 300000zl"
>
a to normalka, ale zdaje się, że coś się zmieniało jakiś czas temu w
temacie bankowy tytuł egzekucyjny, ale nawet nie wiem, w którym kościele
dzwonią.

do góry

*witek* wrote in <news:d7l1rt$lif$2@inews.gazeta.pl> :

>> 1.
>> "w przypadku doreczenia przesylek listami zwyklymi, przesylke uznaje sie za
>> doreczona po uplywie pieciu dni roboczych od daty nadania jej w urzedzie
>> pocztowym"
>
> na to bym sie nie zgodził, bo nie ma żadnego dowodu na to, że bank coś
> wysłał. chyba, że zastrzeżesz jakiego typu przesyłki mogą być wysyłane
> listami zywkłymi, albo jakie przesyłki musza być wysłane listem poleconym

własciwie to oni sami sobie w stope strzelili bo w żaden sposób nie
udowodnią że list został nawet wysłany - wewnetrzna ewidencja listow
nie bedzie żadnym dowodem.


--
Jeśli mówisz do boga - to jest modlitwa.
Jeśli bóg mówi do Ciebie - to nazywa się schizofrenia paranoidalna.

do góry

>>> 1.
>>> "w przypadku doreczenia przesylek listami zwyklymi, przesylke uznaje sie
>>> za
>>> doreczona po uplywie pieciu dni roboczych od daty nadania jej w urzedzie
>>> pocztowym"
>>
>> na to bym sie nie zgodził, bo nie ma żadnego dowodu na to, że bank coś
>> wysłał. chyba, że zastrzeżesz jakiego typu przesyłki mogą być wysyłane
>> listami zywkłymi, albo jakie przesyłki musza być wysłane listem poleconym
>
> własciwie to oni sami sobie w stope strzelili bo w żaden sposób nie
> udowodnią że list został nawet wysłany - wewnetrzna ewidencja listow
> nie bedzie żadnym dowodem.
>
>
ba ... zeby to tak bylo ...
Ja to widze tak:
Bank wyslal, twierdzi ze wyslal (nawet jak nie wyslal), ja nie odebralem (bo
list nie byl wyslany, zginal itp), ja nie odpowiedzialem na to co Bank
chcial wiec nie dotrzymalem warunkow umowy, Bank wypowiada umowe kredytowa
(termin splaty 7 dni itp) - nic nie bedzie nikomu udowadnial, wszystko
zgodnie z umowa ... Ja mam problem, bo najpierw splata a ewentualne korowody
sadowe pozniej.

do góry

tarpan wrote:
> ba ... zeby to tak bylo ...
> Ja to widze tak:
> Bank wyslal, twierdzi ze wyslal (nawet jak nie wyslal), ja nie odebralem (bo
> list nie byl wyslany, zginal itp), ja nie odpowiedzialem na to co Bank
> chcial wiec nie dotrzymalem warunkow umowy, Bank wypowiada umowe kredytowa
> (termin splaty 7 dni itp) - nic nie bedzie nikomu udowadnial, wszystko
> zgodnie z umowa ... Ja mam problem, bo najpierw splata a ewentualne korowody
> sadowe pozniej.
>
>
dobrze widzisz.

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w
wiadomości news:d7l1rt$lif$2@inews.gazeta.pl...
> tarpan wrote:
> >
> > 1.
> > "w przypadku doreczenia przesylek listami zwyklymi, przesylke uznaje
sie za
> > doreczona po uplywie pieciu dni roboczych od daty nadania jej w
urzedzie
> > pocztowym"
>
> na to bym sie nie zgodził, bo nie ma żadnego dowodu na to, że bank coś
> wysłał. chyba, że zastrzeżesz jakiego typu przesyłki mogą być wysyłane
> listami zywkłymi, albo jakie przesyłki musza być wysłane listem
poleconym

Zgodnie z art. 6 kc to bank jakby co będzie musiał dowieść, że pismo
wysłał. Jak wyśle zwykłym listem, to nie wiem, jak tego zamierza
dokonać. Tak wiec i tak nic ważnego tak nie będą wysyłali. Z tego powodu
bym nie protestował za bardzo. Jakby co, powie, że w ogóle nie dostał i
wówczas to, czy oni uznają to za doręczone po 3 czy 5 dniach nie ma
znaczenia.

do góry

Robert Tomasik wrote:
>
> Zgodnie z art. 6 kc to bank jakby co będzie musiał dowieść, że pismo
> wysłał. Jak wyśle zwykłym listem, to nie wiem, jak tego zamierza
> dokonać.

Wystarczy, że nadadzą mu numer i wpiszą w książkę, że list został
wysłany, a list pójdzie do kosza, albo wręcz w ogóle nie będzie istniał.
To nie takie trudne.

Od czasu kiedy w pewnym banku zobaczyłem jak się traktuje korespondencję
nie posługuję się innymi listami jak poleconymi.
Listy dzieli się na dwie grupy: polecone i zwykłe. Polecone idą na
rozdzielnię i są roznoszone do poszczególnych osób, zwykłe od razu
lądują w niszczarce. Po prostu osoby tam pracujące nie wyrabiają się z
odpowiadaniem na pisma.

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w
wiadomości news:d7lhh3$e1$1@inews.gazeta.pl...

> Wystarczy, że nadadzą mu numer i wpiszą w książkę, że list został
> wysłany, a list pójdzie do kosza, albo wręcz w ogóle nie będzie
istniał.
> To nie takie trudne.

Ale przed sądem trzeba dowieść wysłania, a nie wpisania do książki.

do góry

On 2005-06-02 09:08, Robert Tomasik wrote:

> Ale przed sądem trzeba dowieść wysłania, a nie wpisania do książki.

Temat był już przerabiany przy okazji 5pln w VW Bank.

--
Peet
j...@t...pbz

do góry

Użytkownik "Peet" <j...@t...pbz> napisał w wiadomości
news:d7mci9$jb5$2@nemesis.news.tpi.pl...

> Temat był już przerabiany przy okazji 5pln w VW Bank.

Jak sąd do tego podszedł? Uznał wpisanie do zeszytu za dowód wysłania?

do góry