-
51. Data: 2003-05-26 07:14:28
Temat: Re: co Panstwo sadza
Od: k...@g...pl (Konlin)
Witaj Jarosław,
W Twoim liście datowanym 23 maja 2003 (12:40:49) można przeczytać:
> Wiele sie nie poprawi, jesli, powtarzam dalej bedziecie glosowac na
> socjalistow.
Tez mi sie to nie podoba ale niestety realna alternatywa nie istnieje.
UW jest zbyt slaba zeby myslec o jakichkolwiek rzadach, PO jest za
blisko z PiS a reszta, lacznie z rzeczonym PiS reprezentuje takie
poglady ze wlos sie jezy a noz sam w kieszeni otwiera.
> Kolejne socjalistyczne rzady fundowaly nam tak naprawde tylko nieudane
> reformy, i pospieszna, dzika prywatyzacje dzieki ktorej majatek narodowy
> przeszedl w rece nomenklatury lub kapitalu zachodniego, natomiast kraj do
A jak jest zarzadzany ten majatek ktory nie przeszedl w rece kapitalu
zachodniego?
> Ale moze teraz konkrety:
> Kiedy w 1989 wchodzilismy w gospodarke rynkowa, rzadzil nami najbardziej
> prawicowy rzad w powojennej historii (sic!). Rzad Rakowskiego utrzymal
> monopol panstwa na trzy dziedziny: alkohol, telekomunikacja, wydobycie
> kopalin. Dzisiaj koncesjami objetych jest 200 dziedzin,
Bzdury. Koncesji jest kilkanascie i napewno kazda z nich nie obejmuje
soba 10 dziedzin.
> jesli wejdziemy do UE bedzie ich ponad 2000.
Podasz jakies zrodlo tych rewelacji?
> W tym gaszczu polskie firmy nie maja szans.
A czym polskie firmy tak bardzo wyrozniaja sie in minus ze wszyscy
sobie poradza a one nie? Czy ten gaszcz bedzie obowiazywal tylko w
Polsce? A moze teraz prawo u na jest tak super przejrzyste i
niezmienne ze to rzeczywiscie bedzie szok?
> Ceny towarow (zywnosci) i uslug beda szybko rosly, natomiast place w sektorze
> budzetowym beda zamrozone. W miedzyczasie, jak juz wczesniej pisalem
> najmadrzejsi ostatecznie pozegnaja sie z tym chorym krajem i dochody budzetu
> nadwatlonego ogromna skladka m.in. na pensje dla Komisarzy i (p)oslow beda
> sie systematycznie kurczyc.
Ci co chca wyjechac mogli, i moga nadal, zrobic to bez wiekszego
problemu. Ale skoro nie wyjezdzaja to moze wcale nie jest ich tylu by
Polska opustoszala? Ilu informatykow wyjechalo do Niemiec po
zaproponowanym przez nich programie? Z tego co czytalem ok.
kilkudziesieciu.
Pzdr
Konrad Inglot
--
K.O.N.L.I.N. k...@p...pl
Kinetic Organism Normally for Logical Infiltration and Nullification,
"And I have become
Comfortably numb"
WinAmp gra: Pink Floyd - Wish Your Were Here
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki
-
52. Data: 2003-05-26 07:32:03
Temat: Re: co Panstwo sadza
Od: "Dave" <w...@o...pl>
Sławomir Mateuszczyk wrote:
> Podstawową metodą walki z korupcją musi być uproszczenie prawa - tak,
> żeby urzędnicy nie podejmowali żadnych decyzji uznaniowo, bo wtedy
> właśnie jest miejsce na łapówki. Podatek majątkowy wcale nie
> zmniejszy korupcji tylko ją zalegalizuje.
nie, nie. Zakladam ze korupcja zawsze bedzie nielegalna (mam nadzieje) i o
ile uda sie udowodnic korupcje to nalezy ja ukarac dotkliwie. Podatek
majatkowy o ktorym mowie to sposob na wyciagniecie forsy od osob ktore w
dzieki korupcji go uzyskaly a ktorym nijak nie mozna udowodnic korupcji ze
wzgledu na slabe prawo, organy scigania etc.
D.
-
53. Data: 2003-05-26 07:35:17
Temat: Re: co Panstwo sadza
Od: "Dave" <w...@o...pl>
Sławomir Mateuszczyk wrote:
> Dave wrote:
>> Zamiast wszystkich podatkow w stylu dochodowy,
>> gruntowy, katastralny etc kazdy powinien placic podatek od majatku
>> ktorego nie wykorzystuje w celach produkcyjnych.
>
> To wyobraź sobie Pana Nowaka. Nie jest ważne jak doszedł do majątku.
> Swój wielki, drogi jacht kotwiczy na Morzu Śródziemnym, więc w Polsce
> nie płaci od niego podatku majątkowego. Rezydencje letnie posiada
> w Hiszpanii, na Hawajach i jeszcze w paru miejscach na świecie.
> Podatku majątkowego od nich nie płaci, bo i po co ? Założył w Polsce
deklaracja majatkowa powinna obejmowac caly majatek, takze ten za granica.
Nie bedzie sadze problemu zeby sprawdzic kto ile ma nawet za granica a tym
bardziej w krajach UE.
> firemkę - projektowanie stron www, za kapitał zakładowy kupił drogi
> dom
> i samochód - podatku majątkowego nie płaci, bo to przecież zakupy
> na cele produkcyjne. Firma specjalnych obrotów nie ma, bo i po co ?
zakladam ze podatek od majatku produkcyjnego bylby ale mniej dotkliwy niz od
luksusowego
> ale za to jakie daje oszczędności na podatku majątkowym ...
> Podobnie postąpili jego rodacy, ostatnim, który płaci ten podatek
> jest podobno niejaki Dave ;-)
kazdy za wyjatkiem kloszardow ma jakis majatek. I on moglby byc opodatkowany
w niewielkim stopniu. Dopiero przy luksusie jego stawka by wzrastala. Ale to
i tak moje teorie - nie sadze zeby w praktyce do tego doszlo...:-)
D.
-
54. Data: 2003-05-26 07:42:50
Temat: Re: co Panstwo sadza
Od: "Dave" <w...@o...pl>
Krzysztof Halasa wrote:
> A kto powiedzial, ze drogi maja byc oplacane z podatkow?
masz inny sposob ? Bramka przy twojej posesji z automatem jak wyjezdzasz na
droge ?
>> Ja mam natomiast propozycje jeszcze
>> bardziej awangardowego podatku ale za to takiego ktory mozna z
>> powodzeniem wprowadzic: majatkowy. Zamiast wszystkich podatkow w
>> stylu dochodowy, gruntowy, katastralny etc kazdy powinien placic
>> podatek od majatku ktorego nie wykorzystuje w celach produkcyjnych.
>
> Dlaczego akurat w celach produkcyjnych i jak to sprawdzac?
bo jest pozyteczny (przynosi wzrost PKB, daje miejsca pracy etc). Sprawdzic
prosto - majatek osob prawnych jest chyba juz teraz ewidencjonowany.
> Dlaczego ludzie mieliby placic nierowne podatki (bo zalezne od czegos,
> np. od majatku), jesli panstwo daje im tyle samo?
bo ten co ma wiecej majatku wiecej korzysta z uslug panstwa - chociazby
wiecej jezdzac po drogach.
>> Dzieki temu ci co dorobili sie na
>> lapowkach tez by musieli z tego zaplacic podatek.
>
> Takich ludzi nalezaloby rozliczyc z tego, a nie legalizowac im lapowki
> podatkiem.
nie mowie o legalizacji ale sposobie na sciagniecie podatku od osob ktorym
nie umiano udowodnic przestepstwa. Tak samo od osob zarabiajacych na czarno
czy to w Polsce czy na Zachodzie - ktorzy tez omijaja podatki.
>> Podobnie ludzie zyjacy ze
>> spadkow, niepracujacy i nie placacy podatkow a majacy ogromne
>> fortuny.
>
> O, tak. Nie pracuje a je. Wrog ludu, jednym slowem.
a co - przyjaciel ? Taki podatek zmuszalby do wykorzystania majatku z
pozytkiem dla ludu - jako majatku produkcyjnego, zwiekszajacego produkcje i
miejsca pracy.
>> Oczywiscie wiem ze decydenci naleza do ludzi majetnych wiec na tego
>> typu podatek raczej sie nie doczekam...
>
> Za to masz szanse w kampanii wyborczej.
szkoda ze nie startuje i nie naleze do zadnej partii :-)
> Podatek liniowy jednak jest realny i jest daleko bardziej sprawiedliwy
> od obecnych "rozwiazan".
co do jego "sprawiedliwosci" to mowisz o tym ze dzieki niemu te 3%
rozliczajace sie wg II i III progu na nim by zarobily a ci ktorzy straciliby
na likwidacji kwoty wolnej (najbiedniejsi) by dolozyli ? Twoja
sprawiedliwosc polega na zabieraniu biednym i dawaniu bogatym ? Cos na
odwrot jak robil Robin Hood ?..
D.
-
55. Data: 2003-05-26 07:48:13
Temat: Re: co Panstwo sadza
Od: "Dave" <w...@o...pl>
Wojciech Apel wrote:
>> Poza tym nie ma rownego korzystania.
>
> Masz racje: nie ma. Bogaci z reguly sami kupują sobie usługi, które
> innym zabezpiecza państwo. Bogaci leczą się prywatnie w płatnych
> klienikach, posyłają dzieci do płatnych szkół i wynajmują agencje
> ochroniarskie bo nie wierzą w usługi policji.
>
> Wniosek: powinni płacić mniej ale taki wniosek chyba nie będzie Ci na
> rękę, bo widzę, że masz zupełnie inną tezę do udowodnienia.
wg ciebie bogaci mniej jezdza po drogach, jak zachoruja na raka to lecza sie
prywatnie bulac setki tysiecy za kuracje, a jak padna ofiara wypadku czy
napadu to ida do agencji ? Masz fantazje..
>> Ja mam natomiast propozycje jeszcze
>> bardziej awangardowego podatku ale za to takiego ktory mozna z
>> powodzeniem wprowadzic: majatkowy.
>
> Oj, kolega socyjalista! Janisik, co to zabiera bogatym, bo sam jest
> biedny.
nie sadze. Pewnie sam bym na tym podatku stracil :-)
Ale potrafie odroznic sprawidliwosc od wchodzenia bogatym w tylek.
>> Oczywiscie wiem ze decydenci naleza do ludzi majetnych wiec na tego
>> typu podatek raczej sie nie doczekam...
>
> Decydencji skubią resztę a moja propozycja polegała na tym, aby
> skubali równo a nie tylko najbogatszych.
skubia wszystkich. ALe od tych od ktorych mozna skubnac wiecej powinni
skubnac wiecej - oni i tak nie zauwaza tego. W kazdym rozwinietym kraju
swiata to funkcjonuje i widac ze sie sprawdza.
D.
-
56. Data: 2003-05-26 07:59:38
Temat: Re: co Panstwo sadza
Od: "Dave" <w...@o...pl>
Sławomir Mateuszczyk wrote:
> Dave wrote:
>> Kazdy podatek ktory nie jest rownie dotkliwy jest niesprawiedliwy.
>
> Co to znaczy sprawiedliwy - niesprawiedliwy ??? Wyobraź sobie
to znaczy ze powoduje rowne dottkliwosci.
> obszczymurka, który nigdy w życiu nie pracował, nie dba o swój dom ani
> o jego otoczenie, ale korzysta z darmowej służby zdrowia, chodzi
> ulicami wybudowanymi za publiczne pieniądze i korzysta z oświetlenia
dzieki niemu panstwo utrzymuje produkcje ziemniakow i alkoholu :-)
jego kara juz jest to ze niczego nie ma. Nie da sie ukryc ze zyje na koszt
podatnika.
> tych ulic utrzymywanych z podatków. Wyobraź sobie też Pana Nowaka,
> który ciężko pracuje a po pracy dba o ogródek, zamiata i odśnieża
> chodnik przed posesją. Sprawiedliwy podatek dla tych dwóch osób
> to taki, który sprawi, że obszczymurek będzie płacił dużo więcej
> podatku niż Pan Nowak. Ponieważ za obszczymurka ktoś za publiczne
> pieniądze musi posprzątać odśnieżyć itp. Tak więc sprawiedliwy
> podatek to taki, który będzie wymagał od każdego obywatela takiego
> samego wkładu pracy na rzecz społeczeństwa. Ktoś komu się nie chce
> pracować powinien być za to karany wyższym podatkiem, bo każda praca
> coś wnosi do dobra ogółu. Dlatego właśnie podatek pogłówny jest
zgadzam sie. Nie widze zwiazku z podatkiem poglownym. ALe masz racje - jak
panstwo oferuje prace a ktos odmawia - to powinien zaplacic za to.
> całkiem sprawiedliwy na tle innych podatków. Nie karze osób, które
> więcej wysiłku poświecają na pracę. Wszystkie inne podatki niestety
jaki "wysilek" wklada Kulczyk czy Gudzowaty ? Nie rozsmieszaj mnie.
> premiują tych, którym się nic nie chce. Zysk podatku pogłównego
> jest taki, że wszystko co zarobisz jest Twoje - aż się chce pracować
pewnie wszystko zgarniac do siebie a jak sie pojdzie do szpitala to ciagnac
z panstwa ile sie da... Ladna propozycja..
> - nie sądzisz ??? Dzięki temu społeczeństwo które ma tylko podatek
> pogłówny ma wielką motywację do działania. I główną zaletą podatku
> pogłównego jest to, że najbardziej ze znanych podatków motywuje do
> pracy i zarabiania. To dzięli niemu można najszybciej i namocniej
> osiągnąć tzw. wzrost gospodarczy.
pokaz mi JEDEN kraj gdzie taki podatek wprowadzono ze skutkiem jaki mowisz.
Inaczej twoje tezy pozostana zwykla utopia, demagogia i frazesami
> > Wyobrazmy sobie np. podatek poglowny w wysokosci 1tys
>> rocznie. Emeryt na wsi w zyciu tego nie zaplaci. A biznesmen z 5mln
>> majatku nawet nie zauwazy zaplaty i bedzie smial sie w oczy
>> wszystkim ze za 1tys rocznie jezdzi dotowana PKP, naprawiaja mu
>> drogi, zapewniaja leczenie i nauke jego dzieciom....
>
> I o to właśnie chodzi, żeby nie opłacało się być biedakiem. Ten emeryt
> stanie na głownie, żeby zarobić więcej i osiągnąć lepszy status
chcesz dziadka zagonic do roboty ? Chcialbym zobaczyc jak majac 65 lat
bedziesz sie rwal do roboty...
> materialny, bo będzie wiedział, że nikt go za to nie ukara. Obecnie
> natomiast postawa ludzi jest taka - po co mam pracować, po co mi to,
> i tak mi wszystko zabiorą a jak nie będę robił nic to mi się i tak
> należy. Dlatego zbankrutował komunizm - ludzie stawali na głowie,
> żeby udowodnić, że nie mogą pracować
> i że mają duże potrzeby (np. wielka liczba rencistów). Nikt nie
> produkował, każdy chciał dostawać za darmo.
A wprowadzenie rozliczen dochodowych i placenia podatkow zachecilo ludzi do
pracy...
>> sa tacy co nie maja zadnych dochodow a zyja w luksusie. Sa tez tacy
>> ktorzy teoretycznie maja male dochody a gromadza ogromne majatki.
>> Praktyka podatku dochodowego UDOWODNILA ze Panstwo nie jest w stanie
>> skutecznie kontrolowac dochodow i sciagac podatku z tego tytulu.
>
> Dlatego podatek pogłówny ma same zalety - policzyć ludzi jest łatwiej
> niż policzyć ich dochody. Sposobem na nielegalne interesy powinna być
to utopia. Jaka kwota chcialbys opodatkowac kazdego obywatela ?
> przede wszystkim konfiskata całego majątku a nie jakiś śmiesznie
> niski podatek majątkowy.
oczywiscie. Ale jak sie nie potrafi udowodnic winy - to niech chociaz bedzie
podatek majatkowy.
>> VAT placa tylko nabywcy. Chcialbys zeby w kraju czesc ludzi nie
>> placila podatku (albo w minimalnym stopniu) tylko dlatego ze ona
>> produkuje a malo kupuje (np. rolnicy).
>
> Czyli chciałbyś, żeby ktoś kto produkuje nawet tylko na własne
> potrzeby
> też płacił od tego podatek ? Czyli jak np. sam pomaluję sobie
> mieszkanie zamiast wynająć malarza to powinienem zapłacić podatek od
> tej pracy ? Podobnie rolnik - jeśli zasieje tylko po to by wykarmić
> rodzinę to powinien zapłacić podatek od karmienia rodziny ? A jak go
> nie stać to niech zdychają z głodu ? Zwróć też uwagę, że rolnik
> produkuje - więc wg. Twojej teorii nie będzie płacił podatku
> majątkowego. A co będzie jeśli będzie nieurodzaj
bedzie ale w mniejszym stopniu.
D.
-
57. Data: 2003-05-26 08:02:20
Temat: Re: co Panstwo sadza
Od: "Dave" <w...@o...pl>
Wojciech Apel wrote:
>> wrecz przeciwnie. Kazdy podatek ktory nie jest rownie dotkliwy jest
>> niesprawiedliwy. Wyobrazmy sobie np. podatek poglowny w wysokosci
>> 1tys rocznie. Emeryt na wsi w zyciu tego nie zaplaci. A biznesmen z
>> 5mln majatku nawet nie zauwazy zaplaty i bedzie smial sie w oczy
>> wszystkim ze za 1tys rocznie jezdzi dotowana PKP, naprawiaja mu
>> drogi, zapewniaja leczenie i nauke jego dzieciom....
>
> To zupełna nieprawda.
>
> Załóżmy na chwile, że podatki rozkładają się wg mniej więcej krzywej
> Gausa (to nie jest złe założenie). Załóżmy, że w przyszłym roku
> chcemy zebrać tyle co w tym więc, dzielimy budżet przez liczbę
> obywateli i już wiemy ile wynosi kwota podatku pogłównego do
> zapłacenia.
>
> Zapewniam Cię, że _więszkość_ zapłaci mniej więcej tyle samo co płaci
> teraz. Nie wierzysz: przelicz! Rzeczywiście, te 2% bogaczy zapłaci
> śmieszną cene i to 5% biedaków nie będzie wiedziało co z tym
> problemem zrobić. Ale dla większości nie będzie większej różnicy.
> Taka to jest statystyka i tego nie zmienisz.
nie sadze. Podaj kwote podatku poglownego a udowodnie ci nieprawde. Wynika
ona z tego ze 5% obywateli placacych wg stawki II i III placi 33% podatku.
Czyli dla tych 5% rzeczywiscie bedzie smieszna cena i oni byliby szczesliwi.
Ale to nie oznacza ze tylko dla 5% bedzie to nieszczescie - bo ono bedzie
dla ok. 40%. Tyle mniej wiecej ludzi straciloby na tym.
D.
-
58. Data: 2003-05-26 08:07:18
Temat: Re: co Panstwo sadza
Od: "Dave" <w...@o...pl>
Krzysztof Halasa wrote:
>> nie chodzi mi o placenie podatkow od rzeczy potrzebnych do
>> egzystencji w stylu ubrania, meble. Ale od majatku luksusowego, np.
>> bizuterii,
>
> Sugerujesz, ze np. obraczka (wiesz, takie cos, co nosza ludzie bedacy
> w zwiazku malzenskim) to jest majatek luksusowy???
> A np. pierscionek? Np. zareczynowy???
Jak zaplacisz rocznie 2% wartosci pierscionka to i tak tego nie zauwazysz
:-)
> Kto ma o tym decydowac i _po_co_?
mowilem - uproszczenia podatkow, latwego dokumentowania i objecia dochodow
ktore sie wymykaja obecnemu systemowi.
>> Jest to czesto majatek nieuzyteczny
>> (nie zwiekszajacy PKB), nieopodatkowany i nie dajacy nowych miejsc
>> pracy. Taki podatek w wysokosci np. 3% rocznie zmuszalby albo do
>> inwestowania w gospodarke tego majatku albo do pogodzenia sie z
>> placeniem go.
>
> Nie. Przy odpowiednio duzej jego wielkosci (niespecjalnie duzej)
> bylaby tylko jedna mozliwosc - rejestracji tego majatku za granica.
i to sie robi juz teraz. Zobacz ile "polskich" statkow plywa pod obca
bandera. Problem w tym ze nie da sie fabryki zarejestrowac za granica a miec
ja w kraju.
>> a bogatym tez by zbytnio bogactwa nie uszczuplil.
>
> Bo oni by to mieli za granica, a jakby fiskus za bardzo dawal sie
> we znaki, to po prostu w cholere wyjechaliby na stale za granice
> i po klopocie.
juz tak robia. Nikt cie nie zmusza do zycia w Polsce.
>> jest on utopijny w
>> realiach w ktorych decydenci nie sa nim zainteresowani. Przyklad
>> ostatniej akcji Kolodki to potwierdza - chce tak zmodyfikowac
>> podatek placony przez tworcow ze straca wszyscy za wyjatkiem tych
>> ktorzy zarabiaja ponad 250tys rocznie (pewnie Kolodko tez sie lapie
>> do tego przedzialu)...
>
> Zle rozumiesz jego intencje. Dla niego nie jest wazna sprawiedliwosc
> ani "kto straci", a wzrost (nawet chwilowy) wplywow.
zwlaszcza swoich :-)
> Jest jednak maly problem - sa zupelnie atrakcyjne kraje, jak np.
> Irlandia, a z chwila naszego wejscia do UE Polacy beda tam mogli
> legalnie mieszkac
> i pracowac bez zadnych specjalnych przeszkod.
> Ale Irlandia ma male podatki i zalezy im na naplywie cudzoziemcow,
> najlepiej od razu wyksztalconych - takich, ktorzy wygeneruja dochod
> (albo PKB, jesli wolisz) bez inwestowania w nich.
tego nie unikniesz bez wzgledu na system podatkowy.
D.
-
59. Data: 2003-05-26 08:09:27
Temat: Re: co Panstwo sadza
Od: "Dave" <w...@o...pl>
pix wrote:
>> ja sadze ze te ulomnosci sa u nas ale i w kazdym kraju na swiecie.
>> Nie ma doskonalych organow scigania i prawa i nie sadze zebu udalo
>> sie taki system stworzyc (chyba ze co 2 obywatel bylby policjantem
>> ale chyba od tego systemu juz odeszlismy...). Wg mnie nieusuwalna
>> wada demokracji jest wlasnie latwosc wymykania sie organom scigania
>> i omijanie prawa. A skoro panstwo nie potrafi kontrolowac metod
>> zdobywania majatku (i szanse na to sa male) to lepiej kontrolowac
>> efekt tego - czyli majatek.
>
> Jesteś w błędzie.
> Jeśli skorumpowany urzędas obecnie wymyka się organom ścigania
> to niby dlaczeby nie miałby na podobnej zasadzie wymykać się
> fiskusowi?
bo fakt wziecia lapowki mozna ukryc a fakt posiadania majatku juz duzo
trudniej.'
> Nie chodzi o to aby kazdy obywatel był policjantem - u nas brakuje
> po prostu woli i chęci aby cokolwiek z tym wszystkim zrobić i wcale
> nie potrzeba do tego podatku majątkowego.
> Zresztą taki podatek działałby wybitnie amotywacyjnie preferując
> najróżniejszych nierobów, którzy niczego by nie płacili a karając
> ludzi pracowitych.
w kazdym kraju na swiecie kloszradzi nie placa podatkow. Jak na razie nie
widac szerokiego pedu w strone bycia kloszardem :-) Nie obawiam sie wiec
zeby jakikolwiek podatek zniechecil ludzi do zarabiania.
D.
-
60. Data: 2003-05-26 08:13:54
Temat: Re: co Panstwo sadza
Od: "Dave" <w...@o...pl>
Marcin wrote:
> Witam
>
> Użytkownik "Dave" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:baklff$8pf$1@news.onet.pl...
>
>>
>> Co z tego ze co jakis czas zlapie sie jakiegos skorumpowanego
>> urzednika ? A ilu zyje sobie swietnie nie placac do budzetu nic ?
>> Tylko podatek majatkowy zmuszalby skorumpowanych urzednikow do
>> oddania panstwu czesci majatku.
>
> Skoro nie mozna udowodnic im przyjecia lapowki to jak zamierzasz
> im udowodnic, ze maja majatek i go odpowiednio wycenic?
to akurat duzo mniejszy problem niz ujawnienie lapowki. Majatek widac od
razu.
> Male lapowki sa w ogole nie do zlapania, bo sa od razu
> 'przejadane'. A duze to niekoniecznie laduja w Polsce.
ale koniecznie w sposob nielegalny. Nie da sie legalnie bez wiedzy panstwa
wywiezc za granice duzego majatku.
> Na razie jest w rzadzie jeden nawiedzony, co chcial, aby ludzie
> liczyli swoje kolekcje znaczkow pocztowych albo obrazki
> sprzed wojny. Na szczescie to upadlo.
> Wyobrazasz sobie jakos fizycznie te brygady chodzace i
> wyceniajace co kazdy ma w domu?
sadze ze ludzie sami potrafia to wycenic. Odstepstaw +/-10% nie powinny byc
karane.
D.