-
11. Data: 2009-03-28 11:18:20
Temat: Re: co się dzieje na walutach?
Od: Tomasz Gęguś <T...@p...onet.pl>
Zbyszek wrote:
> i dla przypomnienia koniec 2008 roku
>
http://www.pb.pl/Default2.aspx?ref=toppr&ArticleID=5
5f0336d-93c6-4732-b035-180890434d7b
W ogóle to ktoś zauważył w tym medialnym szumie ten mały pik. teraz pewnie
liczy kasę. A śmieli się z niego.
> imho złoty bezie sie powoli umacniał, nasz eksport dostaje szanse. Co
> prawda branza aut ma sie kiepsko,
> ale w sumie nie specjalizujemy sie tylko w dobrach luksusowych, a i juz
> zagranica zauwazyla, ze tu sie oplaca.
> Frank mnie jednak dalej niepokoi, od czasu jak banki ograniczyly kredyty.
Niepokoi bo wzrośnie czy ze spadnie ;)
Moim zdaniem mamy znow scenariusz walki/wojny walutowej. To z jednej strony
źle bo znaczy ze waluta jest slaba. z drugiej ze nie bedzie trwac wiecznie.
Pierwszy atak byl przygotowywany medialnie i skok i panika. Wmieszala sie
polityka wiec zastopowali.
Teraz mamy znow przygotowywanie ale tym razem peklo w piatek na koniec aby
ludzie mogli popanikowac i by dalo sie cos ugrac w poniedzialek. Ale prawie
nigdy nie mamy takich samych metod wiec pewnie nie bedzie i tym razem tak
samo. Mamy zatem albo skok w dol. Ponizej obecnej wielkosci (wzmocnienie
zlotego), albo podwojny skok, czyli skok umocnienie i znow skok (oslabienie
zlotego). Jak na razie oba dla mnie jednakowo realne.
Ja bym sprzedal w poniedzialek 20% i zobaczyl co sie stanie.
--
Chodźcie, znam taki fajny skrót - rzekł Mojżesz