-
1. Data: 2006-12-22 19:06:46
Temat: [duzy off topic] ubezpieczenia grupowe
Od: "Synek" <h...@T...pl>
Witam wszystkich
I z gory przepraszam za off topic, ale wiem ze na tej grupie znajda sie
ludzie ktorzy sie znaja na rzeczy o ktora sie pytam dlatego probuje...
W firmie w ktorej pracuje powstala idea ubezpieczen grupowych.
Byl agent z firmy ubezpieczeniowej i kierownictwo wstepnie wybrala oferte.
W karcie rejestracyjnej znalazlem takie zdanie.
"Upowazniam kazdego lekarza, szpital lub instytucje do udzielenia informacji
o stanie mojego zdrowia na prosbe <nazwa firmy>"
Chcialem sie Was zapytac czy to jest legalne?
Rozumiem ze ubezpieczyciel chce sie zabezpieczyc zeby "nie wtopic" ale
wydaje mi sie to przesada bo oni nie chca raz skontrolowac stanu mojego
zdrowia tylko chca to robic caly czas.
Pozdrawiam,
Andrzej
-
2. Data: 2006-12-22 19:14:01
Temat: Re: [duzy off topic] ubezpieczenia grupowe
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<h...@T...pl> napisal(a):
> I z gory przepraszam za off topic, ale wiem ze na tej grupie znajda sie
> ludzie ktorzy sie znaja na rzeczy o ktora sie pytam dlatego probuje...
No, ale są odpowiedniejsze grupy, na których jeszcze więcej osób zna
się na rzeczy, o która pytasz ;)
> W firmie w ktorej pracuje powstala idea ubezpieczen grupowych.
> Byl agent z firmy ubezpieczeniowej i kierownictwo wstepnie wybrala oferte.
> W karcie rejestracyjnej znalazlem takie zdanie.
> "Upowazniam kazdego lekarza, szpital lub instytucje do udzielenia informacji
> o stanie mojego zdrowia na prosbe <nazwa firmy>"
>
> Chcialem sie Was zapytac czy to jest legalne?
Tak. Oczywiście nie musisz zawierać ubezpieczenia.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
-
3. Data: 2006-12-22 22:18:55
Temat: Re: [duzy off topic] ubezpieczenia grupowe
Od: Catbert <c...@w...pl>
Samotnik napisał(a):
>> "Upowazniam kazdego lekarza, szpital lub instytucje do udzielenia informacji
>> o stanie mojego zdrowia na prosbe <nazwa firmy>"
>>
>> Chcialem sie Was zapytac czy to jest legalne?
>
> Tak. Oczywiście nie musisz zawierać ubezpieczenia.
To taka jurydyczna mantra odwołująca się do zasady, że "chcącemu nie
dzieje się krzywda".
Chodzi o to, że to niby Ty się godzisz - wręcz chcesz, by Cię doktor
molestował (badał :)) )
Analogicznie - niektóre (może wszystkie) banki oferując komuś kartę
kredytową (same z siebie) oczekują wypełnienia wniosku o jej przyznanie
oprócz zawarcia samej umowy, co prawnie byłoby wystarczające.
Mimo, że decyzję bank już podjął - więc logiczne byłoby zawarcie umowy -
czyli wyrażenie zgodnej woli stron - a składanie wniosku ehm... z
szacunku dla uszu czytelników nie napiszę.
"W razie czego" bankowy/ubezpieczeniowy papug powie że to Ty sam
chciałeś, więc nie może być mowy o indolencjach, negligencjach i
podobnych jurydycnych bzdetach.
Pzdr: Witek