-
11. Data: 2002-07-16 14:31:41
Temat: Re: euro drozsze od dolara...
Od: "Tomasz Nowicki" <t...@p...com>
Użytkownik "Jacek Maliszewski" <j...@s...net.pl> napisał w
wiadomości news:agvc6c$13b$1@news.onet.pl...
> A tak dla przypomnienia. Teraz opor na eur/usd dopiero przy
> 1,06 (nie liczac malych opornikow do wykorzytsania przez intra-day graczy).
> A target (2-3 letni) jest na 1,30 :)
Dobra, dobra, jak na razie to amerykańska gospodarka ma lepsze perspektywy
wzrostu w dłuższej perspektywie, niż europejska. Jak tylko przyschnie sprawa
ambitnych księgowych, iloraz euro/$ spadnie do starych wielkości. A niech no
jeszcze Bush zaczepi Irak, to zobaczycie co się będzie działo.
T.
-
12. Data: 2002-07-16 14:38:21
Temat: Re: euro drozsze od dolara...
Od: "Robert Wicik" <R...@p...onet.pl>
Użytkownik "Tomasz Nowicki" <t...@p...com> napisał w wiadomości
news:ah1aod$guc$1@news2.tpi.pl...
> Dobra, dobra, jak na razie to amerykańska gospodarka ma lepsze perspektywy
> wzrostu w dłuższej perspektywie, niż europejska. Jak tylko przyschnie
sprawa
> ambitnych księgowych, iloraz euro/$ spadnie do starych wielkości. A niech
no
> jeszcze Bush zaczepi Irak, to zobaczycie co się będzie działo.
Trzeba jeszcze pamiętać o historii - wiele mocarstw upadło w wyniku
rozpętanych przez siebie wojen.
Pozdrawiam
Robert Wicik
-
13. Data: 2002-07-16 17:47:14
Temat: Re: euro drozsze od dolara...
Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>
"Rena" <r...@p...pl> writes:
> ...koniec swiata...:( nie kolodko otworzy w koncu tego dzioba...
A co ma do tego akurat Kolodko?
Do kursu zlotego, to inna bajka.
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator
-
14. Data: 2002-07-16 18:15:51
Temat: Odp: euro drozsze od dolara...
Od: "Jacek Maliszewski" <j...@s...net.pl>
Użytkownik Tomasz Nowicki <t...@p...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:ah1aod$guc$...@n...tpi.pl...
> Dobra, dobra, jak na razie to amerykańska gospodarka ma lepsze perspektywy
> wzrostu w dłuższej perspektywie, niż europejska. Jak tylko przyschnie
sprawa
> ambitnych księgowych, iloraz euro/$ spadnie do starych wielkości. A niech
no
> jeszcze Bush zaczepi Irak, to zobaczycie co się będzie działo.
Niewatpliwie. Ja poki co bede plynac z nurtem rzeki. A gdy nurt sie zmieni,
to poplyne w druga strone wraz z nim :)
Malin
--
Jacek Maliszewski, Analityk Bankier.pl
OFE, TFI, waluty i takie tam inne...www.bankier.pl
e-mail: J...@w...bankier.pl
-
15. Data: 2002-07-16 19:07:37
Temat: Re: euro drozsze od dolara...
Od: "Tomasz Nowicki" <t...@p...com>
Użytkownik "Jacek Maliszewski" <j...@s...net.pl> napisał w
wiadomości news:ah1o0n$h71$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Tomasz Nowicki <t...@p...com> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:ah1aod$guc$...@n...tpi.pl...
>
> > Dobra, dobra, jak na razie to amerykańska gospodarka ma lepsze perspektywy
> > wzrostu w dłuższej perspektywie, niż europejska. Jak tylko przyschnie
> sprawa
> > ambitnych księgowych, iloraz euro/$ spadnie do starych wielkości. A niech
> no
> > jeszcze Bush zaczepi Irak, to zobaczycie co się będzie działo.
>
> Niewatpliwie. Ja poki co bede plynac z nurtem rzeki. A gdy nurt sie zmieni,
> to poplyne w druga strone wraz z nim :)
Ja to się nawet nie martwię bardzo wzrostem euro/pln, bo (o ile dość szybko
wejdziemy do "strefy") ważniejszy jest kurs euro/$ - tzn. na dłuższą metę -
kredyty hipoteczne, lokaty, inwestycje. Poza tym kurs euro/pln silnie zależy od
tendencji naszego państwa do powiększania długu, a póki rządzi lewica, tendencja
ta nie będzie znacząco maleć. Z drugiej strony, gdyby rząd wreszcie łaskawie
zrównoważył budżet i przyciął podatki, to złocisze kupowaliby inwestorzy od
gospodarki zamiast tych od spekulacji długami rządów i to byłoby per saldo
korzystniejsze.
T.
-
16. Data: 2002-07-16 20:26:49
Temat: Odp: euro drozsze od dolara...
Od: "Jacek Maliszewski" <j...@s...net.pl>
Użytkownik Tomasz Nowicki <t...@p...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:ah1quv$a3p$...@n...tpi.pl...
>
> Ja to się nawet nie martwię bardzo wzrostem euro/pln, bo (o ile dość
szybko
> wejdziemy do "strefy") ważniejszy jest kurs euro/$ - tzn. na dłuższą
metę -
> kredyty hipoteczne, lokaty, inwestycje. Poza tym kurs euro/pln silnie
zależy od
> tendencji naszego państwa do powiększania długu, a póki rządzi lewica,
tendencja
> ta nie będzie znacząco maleć. Z drugiej strony, gdyby rząd wreszcie
łaskawie
> zrównoważył budżet i przyciął podatki, to złocisze kupowaliby inwestorzy
od
> gospodarki zamiast tych od spekulacji długami rządów i to byłoby per saldo
> korzystniejsze.
Widze, ze masz podobne nadzieje jak ja :))) Niby nadzieja matka glupich....
mimo to chyba do smierci bede czekac cierpliwie az urzednicy wymra smiercia
naturalna lub gwaltowna (vide: dinozaury).
Ale podobno na razie Rzad ma zamiar zatrudnic wszystkich bezrobotnych do
przerobu tlenu na dwutlenek wegla w ramach rpbot publicznych :)
Malin
--
Jacek Maliszewski, Analityk Bankier.pl
OFE, TFI, waluty i takie tam inne...www.bankier.pl
e-mail: J...@w...bankier.pl
-
17. Data: 2002-07-16 20:44:00
Temat: Odp: euro drozsze od dolara...
Od: "Jacek Maliszewski" <j...@s...net.pl>
Użytkownik Mscislaw <M...@n...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ah1vtq$kdp$1@phys-
> i wiele innych powodow dla ktory w ogole jeszcze nie wiadomo czy Polska
> wejdzie do UE w 2004! a jak nie 2004 to 2010 najwczesniej. a wy tutaj juz
o
> wejsciu do strefy gadacie! nie znacie powiedzenia "nie dzieli sie skory na
> nieupolowanym niedzwiedziu" ?
Dodam, iz nawet wejscie do UE w 2004 roku nie oznacza natychmiatsowego
wstapienia do EMU. Do EMU nie wejdziemy szybciej niz w roku 2007. A ja sadze
nawet, ze to bedzie dalej niz 2010 :)_
Malin
--
Jacek Maliszewski, Analityk Bankier.pl
OFE, TFI, waluty i takie tam inne...www.bankier.pl
e-mail: J...@w...bankier.pl
-
18. Data: 2002-07-17 10:20:01
Temat: Re: euro drozsze od dolara...
Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>
"Mscislaw" <M...@n...com> writes:
> kurde, naiwnosc nie zna granic:
>
> - referendum w irlandii
> - nowy kanclerz niemiec
> - przewalki z reforma rolnictwa w UE
>
> i wiele innych powodow dla ktory w ogole jeszcze nie wiadomo czy Polska
> wejdzie do UE w 2004!
To bez znaczenie. Sa inne powody, dla ktorych nasze wejscie do Unii
nie 1 stycznia, ale pozniej - w ciagu 2004 roku - byloby kleska
wplywowych osob i np. partii. I to raczej nie polskich. Te tzw
"negocjacje" to jest pokaz dla tlumu (tez raczej nie polskiego).
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator