Pewien bank, w ktorym mam konto od wielu lat, ma mala kupe w systemie.

Chodzi o to, ze zmienilem nazwe firmy i jej siedzibe. Zglosilem to grzecznie
do banku, zmiana umowy, te rzeczy...

Jakis czas temu, przegladajac wyciagi z innego konta w innym banku
stwierdzilem, ze przelewy (zdefinowane) przychodza ze starymi danymi.
Zlozylem reklamacje.

Dzisiaj misie zadzwonily z propozycja, zebym sam sobie to pozmienial
(czytaj: usunac zdefinowany przelew i zdefinowal nowy), albo oni to zrobia
za 2 PLN za sztuke. Poprosilem, zeby mi to dali na pismie...

Moja argumentacja: ja moglem nie zauwazyc, ze dane sa nie takie. A jak juz
zauwazylem, to zglosilem reklamacje. Natomiast oni co najmniej od czasu
rozpoczecia jej rozpatrywania swiadomie czerpia zyski z poswiadczania
nieprawdy.

Mozna cos wygrac? Kilka lat temu, jak citibank polaczyl sie z handlobankiem
i obsluga zeszla na psy, poprosilem o historie rachunku i zamknalem konto.
Konkurencja, widzac historie, dala mi na prawde sympatyczne warunki swierzo
otworzonego rachunku.

No ale wtedy mieszkalem w duzym miescie i spacer do oddzialu tego czy
innego banku zajmowal 15-30 minut (pies mial radoche). Teraz mieszkam na
totalnej wsi i do sensownego skupiska oddzialow bankow mam 25 km :/

-- --- -- --- -- ---
sz. & Draco - byrnenski pies pasterski
http://szomiz.republika.pl/dod/draco/