witam,
mój znajomy opowiedział mi historyjkę i mam pytanie co można zrobić w
jego sytuacji:
prawie 10 lat temu kupił na raty samochód, spłacał wszystko rzetelnie
(albo może i nie, w koncu mam tylko jego relację :)) no w każdym razie
bank się o nic nie upominał przez całe lata, i o całej historii zapomniał.
Aż tu nagle rok czy dwa temu ten bank zaczął mu przysyłać wezwania z
których wynikało, że ileś tam rat nie zapłacił, co razem z odsetkami
daje kwotę do zapłacenia ponad 1000zł. Facet przeprowadzał się kilka
razy w tym czasie, więc nie ma szans żeby znalazł stare potwierdzenia
wpłat. Bankowi odpowiedział, że wszystko spłacił i nie zamierza teraz
nic dopłacać.
Ale ostatnio jak próbował się dowiedzieć o kredyt w banku to okazało się
że chyba jest na czarnej liście (zapytałem go czy to BIK, nie bardzo się
na tym rozeznaje ale raczej wykluczył).
No więc pytanie jest takie - jeżeli to lista ZBP to w jaki sposób
dotrzeć do jej administratora i w ogóle jak zarządzić tą sprawą, mając
na uwadze że nawet jak miał zaległości to na pewno są przedawnione.

pozdrawiam,
zk