-
41. Data: 2009-11-08 07:29:06
Temat: Re: jednogroszówkami w Biedronkę
Od: "Valdi" <V...@v...pl>
"Mariusz" news:hd4r11$ivp$1@news.dialog.net.pl
> A czy teraz w każdej Biedronce nie stoi bankomat ?
Miał stać. Najpierw euronety miały stać we wszystkich biedronach, potem
eCard się przymierzał do podpoju owada, ale na planach się skończyło.
Oczywiście są sklepy ww. sieci gdzie maszyny tych sieci znajdziesz ale nie
to to czego można się było spodziewać po ich zapowiedziach.
-
42. Data: 2009-11-08 07:30:40
Temat: Re: jednogroszówkami w Biedronkę
Od: "Valdi" <V...@v...pl>
<T...@s...in.the.world>
news:Titus_Atomicus-8170FB.00030008112009@news.onet.
pl
> > netto także "miało politykę" "i już" ją zmieniło.
> Podobnie Lidl.
Lidl jednak nadal ma kretyński limit, dlatego też IMHO tak ich polityka
powinna bardziej poewoluować w dobrą stronę tj. zniesienia limitów.
> Zreszta pamietam, ze to samo bylo z innymi superketami na poczatku ich
> dzialalnosci. W szczegolnosci Billa.
Z tego co pamiętam to Kauflandy też były oporne na karty. Po ich
wprowadzeniu dali limit 10 zł aby go całkowicie znieść bodajże w sierpniu
tego roku.
-
43. Data: 2009-11-08 07:39:34
Temat: Re: jednogroszówkami ....
Od: "Julek" <b...@p...pl>
Użytkownik "Valdi" <V...@v...pl> napisał w wiadomości
news:hd5pgd$ag9$1@news.interia.pl...
> Niestety chęć zysku
> przedkładają nad wygodę pewnej grupy klientów, kto wie czy nie znacznej.
Widać ocenili, że nie jest to znaczna grupa klientów.
Widać uznali, że większości klientów to się nie opłaci.
-
44. Data: 2009-11-08 09:31:19
Temat: Re: jednogroszówkami ....
Od: "JanKo" <b...@m...tu>
> nie wprowadzenie kart i obsługa gotówki
> także kosztuje i to dużo.
Możesz mi przesyłać swoją kłopotliwą gotówkę a ja się zajmę utylizacją.
-
45. Data: 2009-11-08 10:32:26
Temat: Re: jednogroszówkami w Biedronk
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "zlotowinfo" <u...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hd5s8a$5km$1@inews.gazeta.pl...
>>> 5) Mniejsze zagrożenie ze strony nieuczciwych kasjerek przy
>>> transakcjach
>>> kartowych, bo jednak takiej sytuacji wszystko musi iść przez kasę.
>> Otóż to vol. 2! :)
> nie rozumiem jakie to ma znaczenie
Jedna z możliwości: Klient kupuje flaszkę wódki, przechodzi przez kasę i
daje kasjerce 25 zł nie czekając na paragon. Kasjerka może zakup wprowadzić
do kasy albo wdziać pieniądze do kieszeni,. ten sam numer z kartą nie
przejdzie.
Druga możliwość: Wprowadzanie przez kasjerkę pieniędzy podrobionych. Jej
najłatwiej to robić, bo nie dość, ze może pewną ilość ich wrzucić w utarg
(ale tu słabym ogniwem jest bank, gdzie szybko się zorientują, ze z jednego
źródła idą), to może takimi podrobionymi wydawać resztę.
Jest tego więcej.
-
46. Data: 2009-11-08 10:36:35
Temat: Re: jednogroszówkami w Biedronk
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Valdi" <V...@v...pl> napisał w wiadomości
news:hd5qpu$c14$6@news.interia.pl...
Likwidacja limitu, to już tylko i wyłącznie kwestia klientów. W moim
mieście po prostu po kolei składałem w banku reklamacje na odmowę
akceptacji karty z powodu zbyt małej zapłaty przesyłając paragon. Zajęło mi
to kilka miesięcy, ale teraz chyba w żadnym sklepie limitów nie ma. Z
kasjerkami w ogóle nie warto na ten temat dyskutować, bo one wykonują
polecenia przełożonych. Ale sposób przez banki działa.
-
47. Data: 2009-11-08 10:36:56
Temat: Re: jednogroszówkami ....
Od: krzysztofsf <k...@o...pl>
Yooseph pisze:
> Dnia So 07 lis 2009 21:19:25 w <news:Titus_Atomicus-
> 741AF2.21192507112009@news.onet.pl>
> T...@s...in.the.world napisał(a):
>
>> Niech zgadne - zawsze placisz odliczona kwota. Brawo!
>
> Niekoniecznie. W biedronce kasjerki sa przyzwyczajone do wydawania
> reszty.
>
Ja wiele razy mam sytuacje, gdy kasjerka prosi mnie o jakas koncowke lub
inny banknot. Z zalem stwierdzam, ze niestety "odliczona" kwote moge
uiscic karta a przy sobie mam gotowke w takim nominale jaki otrzymalem z
bankomatu. Potem trwa szukanie, liczenie, czasem rozmienianie w
sasiedniej kasie.
Tak przy okazji, dlaczego biedronki, jesli nie maja "programowo"
platnosci kartami, nie wpuszczaja na swoj teren bankomatow???
Powinni to miec w standardzie - sklep + bankomat.
Akurat biedronka, do ktorej czasem zagladam, w ktora przetransformowal
sie sklep plusa, stoi w takiej okolicy, ze nie ma mozliwosci wybrac
nigdzie pieniedzy przed zakupami. Czasem tam laduje wracajac z pracy
jednym z 3 autobusow , ktore mam do wyboru a ten ma przystanek
"wysiadajacy" przy biedronce i stwierdzam, ze potrzebuje wlasciwie cos
kupic...tyle, ze nie mam za co...
-
48. Data: 2009-11-08 11:13:18
Temat: Re: jednogroszówkami ....
Od: aceJacek <a...@w...olewaczers.eu.org.invalid>
Dnia Sun, 08 Nov 2009 11:36:56 +0100, krzysztofsf napisal:
> Tak przy okazji, dlaczego biedronki, jesli nie maja "programowo"
> platnosci kartami, nie wpuszczaja na swoj teren bankomatow???
> Powinni to miec w standardzie - sklep + bankomat.
W mojej Biedronie jest banbkomat eCard, więc chyba nie ma mowy o jakimś
zakazie.
Ale prawdą jest, że gdy nie ma możliwości zapłaty kartą, moje zakupy
bardzo rzadko przekraczają 20 zł. Po prostu większej kasy przy sobie
nie noszę.
zdrówka życzę, aceJacek
--
http://olewaczers.eu.org
-
49. Data: 2009-11-08 11:57:45
Temat: Re: jednogroszówkami w Biedronk
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "Valdi" <V...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:hd5qpu$c14$6@news.interia.pl...
>
> Likwidacja limitu, to już tylko i wyłącznie kwestia klientów. W moim
> mieście po prostu po kolei składałem w banku reklamacje na odmowę
> akceptacji karty z powodu zbyt małej zapłaty przesyłając paragon. Zajęło
> mi to kilka miesięcy, ale teraz chyba w żadnym sklepie limitów nie ma. Z
> kasjerkami w ogóle nie warto na ten temat dyskutować, bo one wykonują
> polecenia przełożonych. Ale sposób przez banki działa.
Czy jak suma transakcji jest na tyle mała, że nie chce przejść przez
terminal (np. 1zł), to też mam składać reklamację w banku?
--
Liwiusz
-
50. Data: 2009-11-08 12:13:31
Temat: Re: jednogroszówkami w Biedronk
Od: "RK" <b...@o...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hd5266$52o$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik <z...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:424e.00000242.4af5fe8f@newsgate.onet.pl...
>
>> gdzie popełniam błąd?
>
> 1) Ludzie więcej kupują, jeśli mogą zapłacić kartą. łatwiej się wydaje
> plastikowy pieniądz.
>
> 2) Więcej klientów przyjdzie, tam gdzie można zapłacić kartą. Ja mając do
> wyboru sklep z obsługą kart i bez wybiorę zawsze ten z kartami. Bo mogę
> zapłacić kartą.
>
Klienci kierują się raczej dostępnością towaru i jego ceną a nie tym czy da
się zapłacić kartą. Na swoim osiedlu mam taki przykład, dwa sklepy spożywcze
różniące się tym, że w jednym można płacić kartą a w drugim wszystkie ceny
są niższe o grosz czy dwa. W tym tańszym prawie zawsze tłok a w tym
karcianym luzy. Ma to też swoje dobre strony bo gdy mi się śpieszy to idę do
droższego.