Mam pytanie jak wypłacić pieniądze z konta nieżyjącego ojca, mama nie i
nikt inny nie był upoważniony. Bank to Bank Spółdzielczy w którym ojciec
miał konto do wpłat z dotacji unijnych dla rolników. Na koncie jest
jeszcze nie wypłacona przez ojca kwota w wysokości ok 1000zł. Bank
twierdzi że jak niema osoby upoważnionej to nie wypłaci pieniędzy. Mam
nadzieje, że to co mówią w banku jest bezprawne, przecież żona zmarłego
powinna mieć jakieś prawa. Czy jest jakiś przepis na podstawie którego
mama mogła by wypłacić te pieniądze?

do góry

RBprv napisał(a):
> Mam pytanie jak wypłacić pieniądze z konta nieżyjącego ojca, mama nie i
> nikt inny nie był upoważniony. Bank to Bank Spółdzielczy w którym ojciec
> miał konto do wpłat z dotacji unijnych dla rolników. Na koncie jest
> jeszcze nie wypłacona przez ojca kwota w wysokości ok 1000zł. Bank
> twierdzi że jak niema osoby upoważnionej to nie wypłaci pieniędzy. Mam
> nadzieje, że to co mówią w banku jest bezprawne, przecież żona zmarłego
> powinna mieć jakieś prawa. Czy jest jakiś przepis na podstawie którego
> mama mogła by wypłacić te pieniądze?

Tu jest np w PKO
http://www.pkobp.pl/index.php/id=bponaso/akt_id=2305
/source=bponaso/zone=-1/section=ogol

"Gdy posiadacz konta nie zadysponował środkami na wypadek śmierci,
wypłata pieniędzy dokonywana jest na rzecz spadkobierców po przedłożeniu
prawomocnego postanowienia sądu o nabyciu spadku i prawomocnego
postanowienia sądu o dziale spadku lub zgodnego pisemnego oświadczenia
wszystkich spadkobierców o podziale środków pieniężnych na rachunku oraz
zaświadczenia z urzędu skarbowego o uiszczeniu lub zwolnieniu z
podatku. "

Podejrzewam, że w innych bankach jest podobnie

pozdrawiam

do góry

Użytkownik "RBprv" <r...@U...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d55f06$m88$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Mam pytanie jak wypłacić pieniądze z konta nieżyjącego ojca, mama nie i
> nikt inny nie był upoważniony. Bank to Bank Spółdzielczy w którym ojciec
> miał konto do wpłat z dotacji unijnych dla rolników. Na koncie jest
> jeszcze nie wypłacona przez ojca kwota w wysokości ok 1000zł. Bank
> twierdzi że jak niema osoby upoważnionej to nie wypłaci pieniędzy. Mam
> nadzieje, że to co mówią w banku jest bezprawne, przecież żona zmarłego
> powinna mieć jakieś prawa. Czy jest jakiś przepis na podstawie którego
> mama mogła by wypłacić te pieniądze?

Można wypłacić na pokrycie kosztów pogrzebu, a w innym przypadku po
uzyskaniu wyroku sądu w sprawie podziału spadku.

do góry

Dnia Mon, 02 May 2005 16:50:13 +0200, RBprv <r...@U...onet.pl>
napisał:

> Mam pytanie jak wypłacić pieniądze z konta nieżyjącego ojca, mama nie i
> nikt inny nie był upoważniony. Bank to Bank Spółdzielczy w którym ojciec
> miał konto do wpłat z dotacji unijnych dla rolników. Na koncie jest
> jeszcze nie wypłacona przez ojca kwota w wysokości ok 1000zł. Bank
> twierdzi że jak niema osoby upoważnionej to nie wypłaci pieniędzy. Mam
> nadzieje, że to co mówią w banku jest bezprawne, przecież żona zmarłego
> powinna mieć jakieś prawa. Czy jest jakiś przepis na podstawie którego
> mama mogła by wypłacić te pieniądze?

Jeżeli nie było to konto wspólne, to niestety trzeba czekać na
postępowanie spadkowe.

W przypadku kont wspólnych, zaleca się nieoficjalnie, żeby żyjący
współwłaściciel wypłacił pieniądze najpóźniej w dniu zgonu (figurującym na
akcie zgonu) - domniemuje się wtedy, że wypłata nastąpiła za życia osoby
zmarłej.

--
"Wystarczy wiedzieć, dokąd podjechać trza, stamtąd już widać szary
spłowiały mur
Po dachu chodzą straże, przed bramą wielki tłum
O, daje DJ Logic starą murzyńską treść - o tak
O, trzeba sporo kwasu żeby ogarnąć sens" (Janerka)
<prywatnie pisz: t.omasz@gążętą.pl>

do góry

> "Gdy posiadacz konta nie zadysponował środkami na wypadek śmierci,
> wypłata pieniędzy dokonywana jest na rzecz spadkobierców po przedłożeniu
> prawomocnego postanowienia sądu o nabyciu spadku i prawomocnego
> postanowienia sądu o dziale spadku lub zgodnego pisemnego oświadczenia
> wszystkich spadkobierców o podziale środków pieniężnych na rachunku oraz

Czyli sprawa okazuje się bardziej skomplikowana bo jest jeszcze dwoje
nieletnich (12 i 14lat) dzieci.


> zaświadczenia z urzędu skarbowego o uiszczeniu lub zwolnieniu z
> podatku. "
>
> Podejrzewam, że w innych bankach jest podobnie
>
> pozdrawiam

Czy musi się odbyć jakaś sprawa w sądzie o spadek czy coś w tym stylu? W
takim przypadku kwota niemała zresztą dla utrzymującego się z 4ha
rolnictwa może zostać pochłonięta przez sprawy sądowe.

do góry

T.Omasz wrote:

> Dnia Mon, 02 May 2005 16:50:13 +0200, RBprv
> <r...@U...onet.pl> napisał:
>
>> Mam pytanie jak wypłacić pieniądze z konta nieżyjącego ojca, mama nie
>> i nikt inny nie był upoważniony. Bank to Bank Spółdzielczy w którym
>> ojciec miał konto do wpłat z dotacji unijnych dla rolników. Na koncie
>> jest jeszcze nie wypłacona przez ojca kwota w wysokości ok 1000zł.
>> Bank twierdzi że jak niema osoby upoważnionej to nie wypłaci
>> pieniędzy. Mam nadzieje, że to co mówią w banku jest bezprawne,
>> przecież żona zmarłego powinna mieć jakieś prawa. Czy jest jakiś
>> przepis na podstawie którego mama mogła by wypłacić te pieniądze?
>
>
> Jeżeli nie było to konto wspólne, to niestety trzeba czekać na
> postępowanie spadkowe.
>
> W przypadku kont wspólnych, zaleca się nieoficjalnie, żeby żyjący
> współwłaściciel wypłacił pieniądze najpóźniej w dniu zgonu (figurującym
> na akcie zgonu) - domniemuje się wtedy, że wypłata nastąpiła za życia
> osoby zmarłej.
>
jak jest konto wspólne to chyba nie ma znaczenia czy drugi współwłaściciel żyje ?

do góry

Użytkownik "?????"
>> W przypadku kont wspólnych, zaleca się nieoficjalnie, żeby żyjący
>> współwłaściciel wypłacił pieniądze najpóźniej w dniu zgonu
>> (figurującym na akcie zgonu) - domniemuje się wtedy, że wypłata
>> nastąpiła za życia osoby zmarłej.
>>
> jak jest konto wspólne to chyba nie ma znaczenia czy drugi
> współwłaściciel żyje ?

dla banku ma znaczenie - 1/2 nalezy do wspolwlasciciela a reszta do
podzialu tak jak kaze sąd w postępowaniu spadkowym (jak nie ma zapisu
na wypadek smierci)
*** blad ***

do góry

RBprv napisał(a):

> Czy musi się odbyć jakaś sprawa w sądzie o spadek czy coś w tym stylu?

Zdaje się że tak . Bank inaczej nie odda pieniędzy bo będzie
twierdzić (w gruncie rzeczy słusznie) , że nie wie komu ma oddać.

>W
> takim przypadku kwota niemała zresztą dla utrzymującego się z 4ha
> rolnictwa może zostać pochłonięta przez sprawy sądowe.

Te koszty chyba nie są duże. najlepiej dowiedzieć się
bezpośrednio w sądzie.

pozdrawiam

do góry

RBprv napisał(a):
> Czy musi się odbyć jakaś sprawa w sądzie o spadek czy coś w tym stylu?

tak
postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku
nic strasznego :)

> W
> takim przypadku kwota niemała zresztą dla utrzymującego się z 4ha
> rolnictwa może zostać pochłonięta przez sprawy sądowe.

koszty to 20 zł za stwierdzenie nabycia spadku i po 20 zł od osoby za
przyjęcie oświadczenia o przyjęciu spadku (o ile nie upłynęło 6 miesięcy
od śmierci)
zresztą - własność ziemi, jeśli przysługiwała zmarłemu, też trzeba
uregulować...

KG

do góry