-
1. Data: 2003-12-17 20:42:32
Temat: kredyty Multibanku
Od: Krzysztof Wychowalek <X...@S...com>
Mam konto od 2 lat w Multibanku. Tzw. "business class", czyli takie
do prowadzenia dzialalnosci gospodarczej. Regularnie zasilane, nigdy
niezrobiony debet ani jakies takie.
Jak teraz wchodze sobie w historie konta za ostatnie 12 miesiecy, to
po stronie "uznania" widze 52 tys., a po stronie "obciazenia" - 54
tys. Moze nie sa to jakies bajonskie sumy, ale nie jestem zulem.
Dzialalnosc gospodarcza kreci sie jakos, jak zagladam w aktualny PIT
to po stronie "przychody" widze 57 tys, a po stronie rozchody - 48
tys. Koszty sa duze, bo jak wiadomo, w koszty takiej jednoosbowej
dzialalnosci wrzuca sie wszystko, co sie tylko legalnie da: i
telefony, i prad, i leasing samochodu, i czesc czynszu itp. itd.
Oprocz tej dzialalnosc pracuje jeszcze na etacie z dochodem "na reke"
ok. 1000 zlotych. Tak wiec, chociaz nie zaliczam sie do "klasy
sredniej", to tez nie jestem klientem opieki spolecznej. Nie mieszkam
w Warszawie tylko w raczej ubogim, choc duzym, miescie, gdzie koszty
utrzymania sa znosne. Stac mnie na duze mieszkanie w centrum.
We wrzesniu staly klient otwarcie powiedzial mi, ze nie zaplaci mi za
ostatnie 3 faktury (lacznie ok. 6 tys.), przynajmniej nie w tym roku.
Bede musial zaczekac do stycznia. Znajac jego sytuacje, postanowilem
przetrzymac. Niemniej, VAT jednak musialem odprowadzic, no i plynnosc
finansowa mi sie troszka naruszyla.
Pomyslalem sobie - na pewno moj bank, ktorego jestem lojalnym
klientem, poratuje mnie w takiej sytuacji. Tym bardziej ze reklamuje
sie korzystna oferta kredytowa, kredyty od reki, bez formalnosci itd.
Udalem sie do siedziby, gdzie przyjeto mnie cieplo kawa i usmiechem.
Chcialem uzyskac 5-6 tys. zlotych kredytu na max. 6 miesiecy.
Myslalem, ze bedzie to formalnosc.
Okazalo sie, ze kredytu trzeba wziac co najmniej 10 tys. Pomyslalem -
niech bedzie i 10, pare rzeczy sobie rozkrece.
Pani zapytala, jakie mam miesieczne przychody na koncie. Bylem jakos
zaspany, i powiedzialem - a, z 1500 zl moze. Pani zmartwila sie, bo
do 10 tys. kredytu trzeba miec 2 tys. miesiecznie. Ale zaraz
spojrzala w komputer na moje konto i powiedziala: o, ale pan to ma
nawet powyzej 6 tys. miesiecznie.
Okazalo sie jednak, ze czesc z tych przychodow to byly moje wlasne
przelewy z konta osobistego, ktore sie "nie licza".
Mo faktycznie - mozna zrozumiec dlaczego.
Pani miala sprawdzic dokladnie, ile jest tych wplywow co sie licza i
oddzwonic. Za 3 dni zadzwonila i powiedziala, ze "historia konta jest
bardzo ladna" (nie chwalac sie, faktycznie mam regularne wplywy) i
zeby przyjsc i zlozyc wniosek o kredyt.
Przyszedlem i wzialem kilogram formularzy.
Musialem sie wyspowiadac z posiadanego majatku (znowu zaznacze, ze
nie jestem menelem, mam nowy samochod i wlasnosciowe mieszkanie) i
roznych dziwnych rzeczy, ktorych nawet nie rozumialem.
Kazano mi dolaczyc kopie PIT-ow za rok zeszly i aktualnych
(potwierdzonych przez US, koszt kilkanascie zlotych)
Zaswiadczenie z urzedu skarbowego o braku zaleglosci (koszt - 20
zlotych, czas oczekiwania tydzien).
Zaswiadczenie z ZUS-u (koszt - 0 zl i caly dzien zmarnowany w
kolejce, czas oczekiwania 2 tygodnie).
Cala dokumentacje ksiegowa - ksiege przychodow i rozchodow, rejestr
srodkow trwalych.
Az sie zastanawialem, czy im sie nie pomylilo przypadkiem i nie
zrozumieli, ze chce 100 tys. kredytu, a nie 10 tys.
Wszystko im dostarczylem.
Od momentu, w ktorym sie dowiedzialem, ze klient zaplaci za faktury z
opoznieniem minely juz 3 tygodnie. Oczywiscie w miedzyczasie minal
czas zaplacenia VATu i podatku, roznych stalych miesiecznych kosztow
i tak dalej. Zaplacilem, bo jeszcze mialem z czego. W ogole mialbym z
czego, chcialem tylko miec taka plynnosc finansowa, jak sobie
wczesniej zakladalem.
Dostarczylem dokumenty i czekalem.
Powiedzieli, zebym cierpliwie czekal, bo maja promocje na kredyty i
duzo wnioskow.
No to poczekalem tydzien. I pol drugiego.
Az zadzwonili.
Odmowa kredytu. Koniec rozmowy.
Dziekuje Ci, Multibanku!
Pierwszy raz w swoim zyciu chcialem wziac jakikolwiek kredyt. Nie
bardzo rozumiem, jakie trzeba warunki spelniac, zeby go dostac.
Wydaje mi sie, ze najlepiej byloby jako poreczenie zlozyc w banku
depozyt w wysokosci rownej kwocie kredytu. Wtedy bank moze laskawie
pozyczylby cos na wysoki procent.
Pietnuje takie kredyty!
--
Krzysztof Wychowalek <x...@v...pl>
ICQ# 34184303 | PGP Key ID 0x576B87F6
-
2. Data: 2003-12-18 09:45:28
Temat: Re: kredyty Multibanku
Od: "Adam Gentler" <a...@n...bankier.pl>
Zacytuję siebie; post wysłany kilka miesięcy temu:
Na początku współpracy z Multi poprosiłem o symboliczny kredyt odnawialny w
wysokości 2 KPLN. Byłem spokojny, bo zarabiam przyzwoicie, na dostarczonym
wyciągu z Pekao SA był w ciągu 6 miesięcy obrót na rachunku coś ok. 250
KPLN. Po kilku dniach od złożenia wniosku zadzwoniła multilinka i
poinformowała mnie, że wniosek został rozpatrzony negatywnie.
Nie dałem za wygraną! Zadzwoniłem do Łodzi, porozmawiałem z panem
dyrektorem, wymieniliśmy się kilkoma faksami i kredyt został przyznany.
Powodem odmowy było rzekome błędne wprowadzenie danych przez analityka
kredytowego.
Po kilku miesiącach od opisanego zdarzenia współpraca z Multi układa się
dobrze, ale... NIGDY NIE UWIERZĘ ŻE MULTIBANK RZETELNIE PODCHODZI DO
KLIENTÓW. W MultiBanku mam konto za 3 PLN/mies i... nie oczekuję Porsche w
cenie Daewoo.
Użytkownik "Krzysztof Wychowalek" napisał m.in.:
> Odmowa kredytu. Koniec rozmowy.
> Dziekuje Ci, Multibanku!
> Pierwszy raz w swoim zyciu chcialem wziac jakikolwiek kredyt. Nie
> bardzo rozumiem, jakie trzeba warunki spelniac, zeby go dostac.
> Wydaje mi sie, ze najlepiej byloby jako poreczenie zlozyc w banku
> depozyt w wysokosci rownej kwocie kredytu. Wtedy bank moze laskawie
> pozyczylby cos na wysoki procent.