-
1. Data: 2003-05-29 15:02:54
Temat: linia kredytowa w mBanku
Od: "Szymon Kolorz" <s...@i...max.pl>
Wystąpiłem o kredyt w eKoncie na podstawie historii i deklarując
jednocześnie likwidację linii w innym banku.
Dziś był u mnie kurier z umową kredytową.
Na liście wymaganych dokumentów którą kurier miał ze sobą znalazłem
miał dwa dokumenty o które mnie mBank nie prosił:
- kopia pitu rocznego
- kopia ostatniego PIT-5 (zeznanie miesięczne, prowadzę działalność gosp.)
Nie było na liście kuriera zaświadczeń:
- o zamknięciu linii kredytowej w innym banku,
- o dochodach żony
- o niezaleganiu z podatkami i ZUS (no chyba że to się mieści w kategorii
"dokumenty związane z działalnością gosp.")
Dokładnie pytałem mLinii jakie papiery mam przygotować, pytałem też na
Czacie.
Okazuje się że mLinia ma swoją listę a dział kredytów swoją :/
Limit ustalany na podstawie historii na rachunku i przeniesienia z innego
banku to bujda.
Trzeba przedłożyć całą górę papierów jak przy kredycie np. na samochód.
Korzystałem z tego typu usługi w dwóch innych bankach i tam kredyt "na
podstawie
historii" załatwiłem na podstawie historii rachunku.
Do tego podstępnie mają niższe oprocentowanie i prowizję niż mój stary bank
przez co sprowokowali mnie złożenia u nich wniosku ;)
--
Szymon
-
2. Data: 2003-05-29 19:38:31
Temat: Re: linia kredytowa w mBanku
Od: t...@p...fm (Tomasz Staszewski)
Szymon Kolorz wrote:
> Wystąpiłem o kredyt w eKoncie na podstawie historii i deklarując
> jednocześnie likwidację linii w innym banku.
> Dziś był u mnie kurier z umową kredytową.
> Na liście wymaganych dokumentów którą kurier miał ze sobą znalazłem
> miał dwa dokumenty o które mnie mBank nie prosił:
> - kopia pitu rocznego
> - kopia ostatniego PIT-5 (zeznanie miesięczne, prowadzę działalność gosp.)
> Nie było na liście kuriera zaświadczeń:
> - o zamknięciu linii kredytowej w innym banku,
> - o dochodach żony
> - o niezaleganiu z podatkami i ZUS (no chyba że to się mieści w kategorii
> "dokumenty związane z działalnością gosp.")
>
> Dokładnie pytałem mLinii jakie papiery mam przygotować, pytałem też na
> Czacie.
> Okazuje się że mLinia ma swoją listę a dział kredytów swoją :/
>
W dokladnie takiej samej sytuacji mojemu Szefowi wystarczył grzeczny
telefon na mLinie z zapisaniem sobie nazwiska operatorki i już ta cała
lista kwitów była niepotrzebna. Kurier przyjechał jeszcze raz (za darmo
oczywiście), przeprosił i w kilka dni później linia była aktywna.
pzdr
Tomek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki