"bradley.st"
news:a1489298-070d-4a9e-892f-496dfea1461a@n19g2000vb
a.googlegroups.com

> Aha. Wlasnie wtedy mnie pogonili. :)

Bo nie dzwoniłeś z numeru, który był zarejestrowany w ich systemie?

do góry

On 30 Maj, 07:45, "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl> wrote:
>
> Bo nie dzwoniłeś z numeru, który był zarejestrowany w ich systemie?

Tak, wlasnie. Rejestrujac sie doczytalem ze pod numer, ktory podaje,
OF chce wyslac mi SMSa z haslem, wiec nie moglem podac numeru, ktory
uzywam na co dzien. Przy probie zmiany numeru okazalo sie, ze moge to
zrobic wylacznie z zarejestrowanego w ich systemie numeru. (Tak mi
przynajmniej powiedziano.) Uff!

Zastanawialem sie przez moment jak wyglada procedura awaryjna, kiedy
ktos np. zgubi komorke albo zapomni przerejestrowac numer na nowy
PRZED zmiana numeru telefonu.

do góry

"bradley.st"
news:bf023b73-82ae-4b3e-b530-38341b458828@21g2000vbk
.googlegroups.com

> Zastanawialem sie przez moment jak wyglada procedura awaryjna, kiedy
> ktos np. zgubi komorke albo zapomni przerejestrowac numer na nowy
> PRZED zmiana numeru telefonu.

Najlogiczniejsze rozwiązanie to takie, że informujesz ich o tym fakcie a oni
oddzwaniają i weryfikują cię np. po przez PESEL, numer DO, imię panieńskie
matki itp.

do góry

On 30 Maj, 11:54, "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl> wrote:
>
> Najlogiczniejsze rozwiązanie to takie, że informujesz ich o tym fakcie a oni
> oddzwaniają i weryfikują cię np. po przez PESEL, numer DO, imię panieńskie
> matki itp.

Ale pod ktory numer oddzwaniaja w takiej sytuacji? Pod stary nie moga,
a informacji o zmianie numeru nie chcieli przyjac podczas rozmowy z
nowego, wiec co zostaje?
Albo czegos nie zauwazam, albo to superbezpieczenstwo jest malo
konsekwentne.

do góry

"bradley.st"
news:bbc2f275-0809-4e21-8948-8572db02f2ac@s28g2000vb
p.googlegroups.com

> Ale pod ktory numer oddzwaniaja w takiej sytuacji? Pod stary nie moga,
> a informacji o zmianie numeru nie chcieli przyjac podczas rozmowy z
> nowego, wiec co zostaje?

Masz u nich lokatę? Jeżeli tak to może warto napisać do nich z poziomu
serwisu, w którym masz podgląd do swoich depozytów, wiadomość w której
wyjaśniasz swoją sytuację i podajesz numer na który powinni zadzwonić.
Przynajmniej ja bym tak zrobił :) - jak nie drzwiami to oknem :)

do góry

Użytkownik "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl> napisał w
wiadomości news:gvrpmm$sor$1@news.interia.pl...
> "bradley.st"
> news:bbc2f275-0809-4e21-8948-8572db02f2ac@s28g2000vb
p.googlegroups.com
>
>> Ale pod ktory numer oddzwaniaja w takiej sytuacji? Pod stary nie moga,
>> a informacji o zmianie numeru nie chcieli przyjac podczas rozmowy z
>> nowego, wiec co zostaje?
>
> Masz u nich lokatę? Jeżeli tak to może warto napisać do nich z poziomu
> serwisu, w którym masz podgląd do swoich depozytów, wiadomość w której
> wyjaśniasz swoją sytuację i podajesz numer na który powinni zadzwonić.
> Przynajmniej ja bym tak zrobił :) - jak nie drzwiami to oknem :)
>

mam nadzieję że tak nie można, bo to by była spora luka
ktoś włamuje mi się na kompa, ma pełny podgląd na dane
oddzwaniają on robi swoje...

jedyne sens widzę przy takiej awaryjnej operacji, poniekąd niezbyt częstej,
przesłanie listu z kodem na adres domowy

do góry

"Ołpen Fajnans" przetworzyl pytanie wyslane poczta wewnetrzna i wyplul
odpowiedz.

Werdykt jest nastepujacy:

"Numer telefonu również można zmienić telefonując pod numer telefonu
Infolinii Lokat On-line po dodatkowo wydłużonej weryfikacji."

Ma sie to oczywiscie nijak do moich doswiadczen sprzed tygodnia kiedy
nie chciano ze mna gadac bo zadzwonilem z "niewlasciwego" numeru, ale
coz tam...

do góry

"bradley.st"
news:4e9591f6-049b-4590-a4f3-b5eb7a9d0981@g20g2000vb
a.googlegroups.com

[ciach]

Z pracownikami banków i innych instytucji finansowych jest tak jak z
urzędnikami skarbówki - każdy inaczej interpretuje obowiązujące przepisy,
regulaminy czy też regulacje.
Trafisz na osobę kompetentną (w swoim odczuciu) masz szczęście i sprawę
załatwiasz jakoby od ręki. Trafisz na niekompetentną masz problem i... i sam
wiesz jak to wygląda :)

do góry

On 1 Cze, 15:04, "Valdi.Pavlack" <V...@P...NOspam.pl> wrote:
> Z pracownikami banków i innych instytucji finansowych jest tak jak z
> urzędnikami skarbówki - każdy inaczej interpretuje obowiązujące przepisy,
> regulaminy czy też regulacje.

Z urzednikami skarbowki jeszcze nie "mialem przyjemnosci", ale chyba
juz wiem czego sie mozna spodziewac.

Jesli chodzi o interpretacje, rekordem nie do pobicia jest dla mnie
interpretacja zdania: "paszport jest dokumentem urzędowym
uprawniającym do przekraczania granicy i pobytu za granicą" przez
polskich urzednikow. :) Przepraszam za OT.

do góry

"bradley.st"
news:8e3d6110-c82b-41b1-8dcb-a09585306307@r13g2000vb
r.googlegroups.com

> Jesli chodzi o interpretacje, rekordem nie do pobicia jest dla mnie
> interpretacja zdania: "paszport jest dokumentem urzędowym
> uprawniającym do przekraczania granicy i pobytu za granicą" przez
> polskich urzednikow. :) Przepraszam za OT.

Nie wiem kiedy z taką interpretacją wyjechali do Ciebie urzędnicy, ale nie
ma co ukrywać, że w wielu miejscach w PL niewiele albo nic na ten paszport
nie załatwisz... Niby stanowi dokument potwierdzający tożsamość ale i tak
bez dowodu ani rusz. Ot co - Polska :)

do góry