Jakis czas temu zamknalem wszystkie rachunki w mBanku, ale nie dostalem
zadnego pisemnego potwierdzenia. Tylko SMS, ze kanal "internet" i
"telefon" zostal zablokowany.
Czy to ich normalna praktyka? Czy warto upominac sie o pisemne
potwierdzenie?
--
zg

do góry

W dniu 2011-11-20 18:52, zg pisze:
> Jakis czas temu zamknalem wszystkie rachunki w mBanku, ale nie dostalem
> zadnego pisemnego potwierdzenia. Tylko SMS, ze kanal "internet" i
> "telefon" zostal zablokowany.
> Czy to ich normalna praktyka? Czy warto upominac sie o pisemne
> potwierdzenie?


Ja miałem tak samo. Udało mi się jedynie wstrzelić w moment, gdy kont
już nie było a działał jeszcze dostęp - zrzut ekranu serwisu
transakcyjnego z pustą listą kont zostawiłem na pamiątkę :)

do góry

On 11/20/2011 11:52 AM, zg wrote:
> Jakis czas temu zamknalem wszystkie rachunki w mBanku, ale nie dostalem
> zadnego pisemnego potwierdzenia. Tylko SMS, ze kanal "internet" i
> "telefon" zostal zablokowany.
> Czy to ich normalna praktyka? Czy warto upominac sie o pisemne
> potwierdzenie?

nie wiem czy normalna praktyka. Ja takowe po wyslaniu wypowiedzenia
poczta, poczta tez dostałem
warto sie upomniec, zeby po x latach sie nie okazalo, ze konto jednak
zamkniete nie zostało.
Albo przynajmniej zostawic sobie potwierdzenie nadania polecenego do
nich lub w inny sposb uwiarygodnic zlecenie zamkniecia rachunku.

do góry

"zg" jabeo9$rfk$...@n...onet.pl

> Jakis czas temu zamknalem wszystkie rachunki w mBanku, ale nie dostalem zadnego
pisemnego potwierdzenia. Tylko SMS, ze kanal
> "internet" i "telefon" zostal zablokowany.
> Czy to ich normalna praktyka? Czy warto upominac sie o pisemne potwierdzenie?

IMO -- zawsze warto. :) Choćby po to, aby banki szanowały klientów. :)

Ja najpierw bym pozbył się kłopotliwej debetówki, później bym zamknął resztę.
Co najmniej z debetówką byłby spokój a tylko debetówka tam kosztuje.

Ale ja idę pod prąd (Kościół zawsze uczył, że trzeba iść pod prąd) i nie
tylko nie zamierzam rozstawać się z mBankiem, ale nawet zamierzam rozszerzyć
swoją z nim współpracę. :) Niestety na razie niewiele mogę uczynić z uwagi
na żmiję :) gnieżdżącą się w moim kręgosłupie -- to z jej powodu ostatnio
rzadko opuszczam pozycję (znaną doskonale z lotnictwa) horyzontalną. :) Na
szczęście doszedłem :) do porozumienia z tym gadem (nie mogę używać przemocy)
i żmija zgodziła się na dobrowolne opuszczenie mego kręgosłupa pod warunkiem
czczenia jej -- karmienia witaminami, nieprzeziębiania, nieprzemakania,
nieprzeciążania itd... :)

Ileż to warunków trzeba spełnić, aby gada pozbyć się...

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry