mBank czy Inteligo - wiem że temat był już kilka razy poruszany - nie śledzę
listy więc nie wiem czy moje spostrzeżenia którymi poniżej chcę się
podzielić też już były "obrabiane".

Zaznaczam także, że nie pracuję w żadnym banku ;-)

Mam rachunki i karty kredytowe w obu bankach i z obu korzystam (algorytmem
się nie będę dzielił :-).
Tak się złożyło że w trakcie długiego weekendu spędzanego za granicą miałem
NATYCHMIASTOWĄ potrzebę zablokowania obu kart kredytowych. "Przygoda"
skonczyła się na szczęście szczęśliwie ale mBank wypadł w niej zdecydowanie
lepiej.
Miałem w komórce wstukane numery do obu banków. Procedura bokowania kart
kredytowych:

mBank: Telefon do mBanku, naciskam, 0 potem znowu 0, i jeszcze raz 0 i
jeszcze raz 0 i dostaję się do OPERATORA, blokuję konto - szybko, łatwo i
przyjemnie (wypytali mnie o kilka rzeczy oczywiście) (te cztery zera to poto
żeby nie wysłuchiwać tony komunikatów).

Inteligo: Telefon do Inteligo - pyta o numer klienta, ja na swoje
nieszczęście nie pamiętam. Zera nie pomagają/nie skutkują. Telefon na +48 22
913 - biuro numerów TPSA ma tylko telefon 0-801xxxxx - z zagranicy z komórki
się nie dodzwonię. Prubuję +48 81 913 biuro numerów z Lublina ma telefony do
Inteligo (w sumie tam się przecież miesci Inteligo) ale telefony okazują się
nieaktualne. Jak tu znaleźć telefon do jakiejś normalnej infolinii ???
Kawiarnia internetowa ? Nie było w zasięgu wzroku, wsiadłem w metro i w 20
minut (STRAAAAAASZNIE dużo czasu) byłem w hotelu, dostałem się do numeru
klienta i zablokowałem kartę.

W sumie nic się nie stało - z żadnego konta nic nie ubyło, oba banki
wystawią duplikaty za darmo (taką mam nadzieję ;-) ), ale stanowczo większy
stres miałem w przypadku Inteligo.

Jak jest taka sytuacja to się nieco inaczej myśli.
Po powrocie z czystej ciekawości co by było gdybym nie miał komórki
przeanalizowałem także możliwość znalezienia mBanku przez biuro numerów -
pod (22) 913 o takim banku nie słyszeli (ciekawe), w Łodzi (42) 913 mają
tylko numer 0-801xxxx - można pytać o BRE Bank ale tego już nie testowałem -
podejżewam że mBank byłoby łatwiej znaleźć niż Inteligo.

Także po powrocie już na spokojnie spróbowałem się dostać do niedysponentki
z Inteligo - kombinacją 0#0# (dwukrotne podania złego numeru klienta) można
się dostać do muzyczki - po kilkunastu sekundach odzywa się miły głos - ale
tego niestety nie wiedziałem, a w tle muzyki nie ma niestety żadnej
zapowiedzi (nie wiadomo czy zrzuciło połączenie czy czeka na ponowne
podanie numeru klienta - w stresowej sytuacji nie zwróciłem na to zbyt
głębokiej uwagi)

W sumie małe 1:0 dla mBanku.

Pozdrawiam
Tomek

PS. Z Inteligo nie zamierzam rezygnować - kurs wymiany mają jednak trochę
lepszy niż mBank- za granicą karta wypada trochę lepiej (I nie jest to
jedyna zaleta Inteligo).