Zlozylem na stronie mBanku wniosek o KK, zostal rozpatrzony pozytywnie,
oczekuje wiec na kuriera, a tu dzwoni do mnie pani z mBanku i zaprasza
do placowki (Wroclaw/Kuznicza). Jakbym chcial chodzic do odzialow
to bym tam poszedl zakladac a nie wypelnial przez siec wniosek.
Nie kazdy ma na to czas i ochote. Po zlozeniu wniosku na stronie
pokazala sie informacja, ze umowa do podpisania zostanie dostarczona
kurierem, aby byc przygotowanym i aby podczas jednej wizyty miec
przy sobie wszystko, bo inaczej pobiora za to dodatkowa oplate.

Chyba wzieli przyklad z Aliora, ktory przynajmniej wysylal pracownikow
do klientow, a nie kazal im przychodzic do oddzialow.

a.