-
1. Data: 2002-03-13 08:44:38
Temat: mLinka
Od: "Speedd" <S...@k...net.pl>
Dzis mimowolnie zostalem obslugiwany przez pana Marcina Krzykowskiego.
Mimowolnie, bo system, mimo zapewnien pana Marcinao niezablokowaniu kanalu
telefonicznego, po podaniu numeru identyfikacyjnego klienta automatycznie
przelaczal mnie do operatora, w trosce o moje bezpieczenstwo... Wiadomo,
czasami cos sie moze zablokowac. Dlaczego jednak pan Marcin dwukrotnie
przerywal polaczenie ze mna, proszac mnie o odwleczenie mojej checi
skorzystania z mLinii na blizej nieokeresliony termin??? Czy to nie powinno
byc tak, ze skoro z winy banku wirtualnego, mam utrudniony dostep do swoich
srodkow przez jeden z kanalow dostepu, to ow bank powinien poinformowac mnie
o ustaniu awarii w systemie (o ile taka jest, bo zdaniem i troche
podniesionym glosem pana Marcina dowiedzialem sie, ze u niego jest wszystko
w porzadku)?
Ogolnie mam nieszane uczucia co do ludzi zatrudnionych w mLinii. Jedno moge
stwierdzic i nie jest to tylko moje zdanie, ze ludzie pracujący w
teleserwisie mBanku sa gorzej wyuczeni niz ludzie z teleserwisu Inteligo!
RaV