Wczoraj powinien nastąpić przelew pieniędzy na konto osoby od
której kupujemy mieszkanie. W związku z niekompetencja i
nieopdowiedzialnością doradcy bankowego dopiero dziś zostały
przekazane wszystkie dokumenty do centrali banku. wobec powyzszego
pieniądze zostana przekazane do sprzedającego najwczesniej w
poniedziałek (4 dni po terminie przewidzianej w umowie kredytowej).
Czy należą nam się odsetki w związku z niedotrzymaniem terminu
umowy kredytowej przez bank? jeśli tak to jakie? (karne? ustawowe? czy
inne?) w jakiej wysokości mogą być odsetki? w jaki sposób się o
nie starać? (pismo do centrali czy wniosek do sądu? ) na jakie
przepisy można się powołać?

do góry

Wczoraj powinien nastąpić przelew pieniędzy na konto osoby od
której kupujemy mieszkanie. W związku z niekompetencja i
nieopdowiedzialnością doradcy bankowego dopiero dziś zostały
przekazane wszystkie dokumenty do centrali banku. wobec powyzszego
pieniądze zostana przekazane do sprzedającego najwczesniej w
poniedziałek (4 dni po terminie przewidzianej w umowie kredytowej).
Czy należą nam się odsetki w związku z niedotrzymaniem terminu
umowy kredytowej przez bank? jeśli tak to jakie? (karne? ustawowe? czy
inne?) w jakiej wysokości mogą być odsetki? w jaki sposób się o
nie starać? (pismo do centrali czy wniosek do sądu? ) na jakie
przepisy można się powołać?

Czy w związku z nienalezytą starannością banku poniosłes szkodę? I nie
chodzi tu o szkode moralną czy utracone kożyści. Jezeli sprzedający wystąpił
o odszkodowanie to możesz żądać od banku naprawienia tej szkody. Osobiscie
uważam że najpierw należałoby skierować pismo do oddziału lub centrali potem
do arbitra bankowego (sąd polubowny). W ostateczności zwykły sąd. Ale musi
nastąpić szkoda. Wyimagowanych należności się nie dochodzi.

Darek

do góry

dzięki Bogu sprzedający sie nie wycofał chociaż zgodnie z aktem
notarialnym dziś powinno nastąpić przekazanie kluczy (kluczy nie
mamy bo sprzedający nie ma pieniedzy ani nawet potwierdzenia przelewu)
wobec powyzszego dotyczą nas szkody jedynie na zdrowiu psychicznym i
fizycznym. doradca oszukał nas i oszukał sprzedającego . wczoraj
zadzwonił i oznajmił sprzedającemu i nam że środki zostały
uruchomione (dzis przyznał po licznych monitach że środki nie
zostały uruchomione). to już kolejna taka sytuacja. nie jesteśmy
jedyni którzy mają problemy z tym panem. mamy kontakt z innymi w
podobnej sytuacji.
zwykle jest tak że jeśli ja się spóźnię ze spłata raty płacę
karne odsetki. czy odwrotna sytuacja nie dotyczy banku? czy jeśli nie
należą nam się odsetki to moze jakas rekompensata ze strony banku
albo doradcy kredytowego?

do góry

"Darek" <n...@p...maila.pl> writes:

> Czy w związku z nienalezytą starannością banku poniosłes szkodę? I nie
> chodzi tu o szkode moralną czy utracone kożyści. Jezeli sprzedający wystąpił
> o odszkodowanie to możesz żądać od banku naprawienia tej szkody. Osobiscie
> uważam że najpierw należałoby skierować pismo do oddziału lub centrali potem
> do arbitra bankowego (sąd polubowny). W ostateczności zwykły sąd. Ale musi
> nastąpić szkoda. Wyimagowanych należności się nie dochodzi.

Bujda, w przypadku pienieznych naleznosci placonych po terminie
odsetki naleza sie zawsze w takiej samej wysokosci (modulo zmiany
stop NBP), i nie trzeba nic dodatkowo udowadniac. RTF KC.
W praktyce, jesli mamy dokument okreslajacy date platnosci
(np. umowa lub faktura podpisana przez dluznika) oraz dokument
okreslajacy date faktycznej zaplaty (np. wyciag z banku, KP itp.)
to po prostu jedyne co trzeba zrobic to nota odsetkowa.
--
Krzysztof Halasa

do góry

> stop NBP), i nie trzeba nic dodatkowo udowadniac. RTF KC.

Podaj artykuły. W celach szkoleniowych proszę.


Darek

do góry

Cześć,

odsetki ustawowe należą Ci się, ale jeżeli będziesz chciał je
otrzymać to w praktyce musisz iść do sądu. Krzysztof Halasa
napisał, że wystarczy nota odsetkowa - tak powinno być, ale w
praktyce nie jest. Jeżeli w umowie kredytowej wprost nie są zapisane
odsetki, to musisz iść do sądu. Taka jest praktyka.

Jeśli chodzi o dodatkowe odszkodowanie to musisz być procedura
"konkretna strata + sąd" - szkoda czasu, nerwów i pieniędzy na
procesowanie się z bankiem.

Kolejna sprawa to pytanie: "czy chcesz zadzierać z bankiem?". Bank
jest stroną silniejszą, a Ty jesteś kredytobiorcą.

Podsumowując, warto przyjść do banku i zrobić mały dym,
ewentualnie napisać pismo z prośba o wyjaśnienie.

I tyle.

pozdrawiam,
Mario

do góry

"Darek" <n...@p...maila.pl> writes:

>> stop NBP), i nie trzeba nic dodatkowo udowadniac. RTF KC.
>
> Podaj artykuły. W celach szkoleniowych proszę.

To tak trudno poszukac slowa "odsetki" w ustawie?
481.
--
Krzysztof Halasa

do góry

> To tak trudno poszukac slowa "odsetki" w ustawie?
> 481.

Nie bądź taki....szukałem. Mówisz, że w tym konkretnym przypadku można bank
potraktować jako dłużnika? No nie wiem.


Darek

do góry

"Darek" <n...@p...maila.pl> writes:

> Nie bądź taki....szukałem. Mówisz, że w tym konkretnym przypadku można bank
> potraktować jako dłużnika? No nie wiem.

Bank mial Ci zaplacic X zl dnia Y, nie zaplacil - nie jest dluznikiem?

Tyle ze niestety odsetki ustawowe sa niskie. Moze byc tak ze taniej
wyjdzie nie żądać odsetek, i niech bank nie liczy swojego
oprocentowania w tym czasie - to ostatnie, zwlaszcza przy kredycie
konsumpcyjnym, moze byc duzo wyzsze.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Dnia 2006-12-02 19:09, Krzysztof Halasa stwierdził, że:
> niech bank nie liczy swojego
> oprocentowania w tym czasie - to ostatnie, zwlaszcza przy kredycie
> konsumpcyjnym, moze byc duzo wyzsze.

A to odsetki nie są naliczane od dnia _wypłaty_?

--
Marcin Nowakowski
MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+

do góry