-
11. Data: 2009-12-29 08:19:13
Temat: Re: nieuhonorowanie pełnomocnictwa notarialnego przez bank
Od: ~|_ukasz <l...@a...pl>
W dniu 2009-12-28 18:07, Robert Tomasik pisze:
>
> Użytkownik <z...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:7754.00000112.4b37ee09@newsgate.onet.pl...
>
> W takich wypadkach składasz dyspozycję i informujesz oponującego, że
> oczywiście może jej nie wykonać, ale bank poniesie spowodowane tym
> konsekwencje finansowe. To przeważnie pomaga.
A jak składasz? Tj. jak zmuszasz oponującego by ją w ogóle przyjął (nie
mylić z "wykonał")?
Grożąc bronią palną, bronią białą, czy jeszcze jakoś inaczej? ;)
-
12. Data: 2009-12-29 09:14:11
Temat: Re: nieuhonorowanie pełnomocnictwa notarialnego przez bank
Od: MattS <m...@m...ms>
On Tue, 29 Dec 2009 09:19:13 +0100, ~|_ukasz
<l...@a...pl> wrote:
> W dniu 2009-12-28 18:07, Robert Tomasik pisze:
>> Użytkownik <z...@o...pl> napisał w
>> wiadomości news:7754.00000112.4b37ee09@newsgate.onet.pl...
>> W takich wypadkach składasz dyspozycję i informujesz oponującego, że
>> oczywiście może jej nie wykonać, ale bank poniesie spowodowane tym
>> konsekwencje finansowe. To przeważnie pomaga.
>
> A jak składasz? Tj. jak zmuszasz oponującego by ją w ogóle przyjął (nie
> mylić z "wykonał")?
> Grożąc bronią palną, bronią białą, czy jeszcze jakoś inaczej? ;)
Znowu się wtrącę ;)
Zawsze można przyjść z kamerą, jeśli obsługa z placówki odmówi przyjęcia
pisma skierowanego do banku, to włączasz nagrywanie i ponownie składasz
pismo. Nie sądzę, żeby ktokolwiek odmówił. Nawet jeśli znajdzie się taki
desperat, to kopię nagrania wysyłasz do centrali banku oraz do wybiórczej
i załatwione.
MattS
-
13. Data: 2009-12-29 09:23:25
Temat: Re: nieuhonorowanie pe�nomocnictwa notarialnego przez bank
Od: BK <b...@g...com>
On Dec 29, 12:54 am, z...@o...pl wrote:
> > Odnosze wrazenie ze ostatnio bankom "nie oplaca sie" szkolic pracownikow
> > nawet jesli chodzi o typowe, moze tylko niekoniecznie "masowe" sprawy.
>
> przyzwoitość nakazywałaby każdemu bankowi który zatrudnia np. pięć
> tysięcy pracowników utworzenie jednego etatu dla
>
> "naczelnego szamana do spraw obsługi świrów, kosmitów,
> szejków arabskich, synów ksiecia monako i innych dziwaków,
> a także notarialnie ustanowionych pełnomocników" :P
>
> który posiadałby tytuł mgr prawa i "znał sie na rzeczy"...
>
> a każda pani Zosia z placówki bankowej na zadupiu miałaby
> możliwość do niego zadzwonić lub wysłać emailem skany
> odpowiednich dokumentów. I czekac na decyzję.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl
Ale wiekszosc bankow ma taka obsluge ;)
Kwestia sprawnosci jej funkcjonowania i kwestia sprawnosci ludzi z
niej korzystajacych.
W internecie tez masz np. google.pl ktore jest w stanie odpowiedziec
na 80% problemow pojawiajacych sie na grupach/forach i dlaczego ludzie
z tego nie korzystaja tylko dubluja zapytania ?:)
Taka jest natura ludzka.
Natomiast kazdy bank na 101% ma jakis help desk do ktorego pracownik
moze sie zwrocic z takimi pytaniami, gdzie tworzone sa FAQ, a w razie
potrzeby pyta sie odpowiednie osoby z centrali, ktore teoretycznie
powinny posiadac specjalistyczna wiedze. Nie wyobrazam sobie banku bez
takiego procesu.
Inna sprawa jest zapewne jak ten proces sie sprawdza - to zalezy od
czynnika ludzkiego na kazdym poziomie: klienta, pracownika oddzialu,
pracownika pomocy dla oddzialow, specjalistow, zarzadzajacych :)
-
14. Data: 2009-12-29 11:07:54
Temat: Re: nieuhonorowanie pełnomocnictwa notarialnego przez bank
Od: Marx <M...@n...com>
MattS pisze:
> Znowu się wtrącę ;)
> Zawsze można przyjść z kamerą, jeśli obsługa z placówki odmówi przyjęcia
> pisma skierowanego do banku, to włączasz nagrywanie
... i pan z ochrony grzecznie wyprasza za drzwi, przy okazji zwracajac
uwage ze ING nie zyczy sobie filmowania ze wzgledow bezpieczenstwa.
Marx
-
15. Data: 2009-12-29 17:39:42
Temat: Re: nieuhonorowanie pełnomocnictwa notarialnego przez bank
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
MattS <m...@m...ms> writes:
> Albo potrafią powiedzieć wprost, nie wiem
> co z tym zrobić, proszę przyjść w innych godzinach, będzie wtedy
> bardziej obeznana koleżanka.
A to jest przynajmniej uczciwe postawienie sprawy, klient moze podjac
decyzje na podstawie najlepszej dostepnej mu wiedzy. Przeciez nikt nie
wie wszystkiego, zwlaszcza przy duzej rotacji i na poczatku pracy.
Co innego larvy, ktore nie maja zielonego pojecia o niczym, ale z mina
alfy i omegi wprowadzaja klienta swiadomie w blad, pozniej sa z tego
szkody itd. Jakby ktos sie wkurzyl i np. zainteresowal media i innych
prorokow (w koncu to przestepstwo) to by sie moze czegos nauczyly.
--
Krzysztof Halasa