-
191. Data: 2006-08-08 09:12:36
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: "Robcio" <r...@i...pl>
Użytkownik "Krzysztof" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:pan.2006.08.07.12.26.36.578861@wp.pl...
> Dnia Fri, 04 Aug 2006 10:23:50 +0200, Robcio napisal/a:
>
>
>> tak, ale pin tylko do operacji w bankomacie, chodzi o to ze do zakupow
>> pinu nie potrzeba
> są kredytówki które o większości zakupów także wymagaja pinu. i
> będzie ich coraz więcej.
??
a skad takie info ?
-
192. Data: 2006-08-08 09:25:25
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<r...@i...pl> napisal(a):
>>> tak, ale pin tylko do operacji w bankomacie, chodzi o to ze do zakupow
>>> pinu nie potrzeba
>> są kredytówki które o większości zakupów także wymagaja pinu. i
>> będzie ich coraz więcej.
>
> ??
> a skad takie info ?
Wmuszają te karty z chipami, które wymagają pinu. Banki chcą się tylko
bogacić, bez żadnego ryzyka.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
-
193. Data: 2006-08-08 10:10:08
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: "RobertS" <r...@x...pl>
>
> Wmuszają te karty z chipami, które wymagają pinu. Banki chcą się tylko
> bogacić, bez żadnego ryzyka.
wmuszają? a to niby komu, jak nie chcesz takiej karty to idziesz to innego
banku,
wiekszość wydaje karty wyposażone TYLKO w pasek magnetyczny, dlatego nikt
niczego nie musi...
pozdr.
RobertS
-
194. Data: 2006-08-08 10:15:05
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<r...@x...pl> napisal(a):
>
>>
>> Wmuszają te karty z chipami, które wymagają pinu. Banki chcą się tylko
>> bogacić, bez żadnego ryzyka.
>
> wmuszają? a to niby komu, jak nie chcesz takiej karty to idziesz to innego
> banku,
> wiekszość wydaje karty wyposażone TYLKO w pasek magnetyczny, dlatego nikt
> niczego nie musi...
Wmuszają w sensie takim, że jest trend, aby za jakiś czas wszystkie karty
miały chipa. Bo bezpieczne, bo fajne, bo nowoczesne i tak dalej.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
-
195. Data: 2006-08-08 10:24:10
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: "Maciej Loret" <m...@p...pl>
Witam.
> wmuszają? a to niby komu, jak nie chcesz takiej karty to idziesz to innego
> banku,
> wiekszość wydaje karty wyposażone TYLKO w pasek magnetyczny, dlatego nikt
> niczego nie musi...
Nie do końca. Jak Ci się nie podoba ruch prawostronny, to wyjeżdżasz do
Wielkiej Brytanii?
W dodatku tam łatwo dorobić - same plusy... ;)))
--
Pozdrawiam,
Maciej Loret
GG 9304589
Odpisując usuń iksy
-
196. Data: 2006-08-08 10:25:48
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: "Stormy Waters" <a...@a...pl>
>
> Amex zielony Mille, to byla jedna z moich pierwszych dwóch kart
> (razem z VC Lukas Banku) okolo 3 czy 4 lat temu (jeszcze kosztowal
> ponad 100 zł chyba wtedy) z limitem bacznosc-3k-spocznij :-))).
> Wiec wtedy juz nie bylo chyba trudno.
no jeden wogole z pierwszych amex'ow w Polsce :)
a transakcje w Polsce rozliczane w PLN to wogole juz pierwszy
jeszcze przez chwile mam wersje gd, nigdy mnie nie zawiodla
> Prawdziwego Amex'a nigdy nie mialem,
najtanszy "prawdziwy" green to 50 euro annual fee
> natomiast Dinersa z PKO BP
> mialem przez roczek. Fajny gadżecik tylko bezsensowny jak sie go
> uzytkuje glownie w PL.
no dokladnie bo gdzie tym placic. z ciekawosci. drogi byl ?
> A jak byl u mnie agent Mille (bralem Sephore)
Sephore ? :-) myslalem ze targetem sa Kobiety ;-)
SW
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
197. Data: 2006-08-08 10:55:10
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: "MarekZ" <m...@t...irc.pl>
Użytkownik "Stormy Waters" <a...@a...pl> napisał w
wiadomości news:4c23.0000009a.44d866ac@newsgate.onet.pl...
> no jeden wogole z pierwszych amex'ow w Polsce :)
> a transakcje w Polsce rozliczane w PLN to wogole juz pierwszy
> jeszcze przez chwile mam wersje gd, nigdy mnie nie zawiodla
Do tej pory nie ma chyba innego poza Mille (oprocz prawdziwych)...
Ja mam teraz i zielonego i zoltego, po co rezygnujesz, bardzo
sympatyczna karta, jedyna ktora mam mimo, ze jest dla mnie platna
(fakt, ze dlugosc g-p zenujaca) :-). Naturalnie oprocz Galii
Geanta. Ma ciekawa funkcjonalnosc balance transferowa.
[Diners]
> no dokladnie bo gdzie tym placic. z ciekawosci. drogi byl ?
Wlasnie wbrew pozorom akceptowalnosc nie byla wcale zla, a raczej
lepsza niz Amex'a w poczatkowym okresie. Dawalo sie placic na
wiekszosc stacji benzynowych, w hiperach, w salonach meblowych, w
biurach podrozy itd. W knajpach tez (Krakow), nawet w sklepach
typu "Albert" (taka mala siec sklepow spozywczych). W internecie
akceptowalnosc byla srednia, ale chyba i tak wyzsza niz Amex'a,
choc oczywiscie gorsza niz Visy/MC. Kosztowala karta z tego co
pamietam 300 albo 350 zł za rok (nie bylo mowy o jakichs
zwolnieniach z oplaty), przy czym to byla obciazeniowa (co akurat
w ogole mi nie przeszkadzalo) z dlugim cyklem (prawie 60 dni, co z
kolei wlasnie bylo dla mnie istotne). Wtedy albo jeszcze nie
istnialy te Visy Rajfiego z dlugim g-p, albo ja nie wiedzialem o
ich istnieniu, a byly czasy, ze odsetki byly wyzsze niz te co sa
teraz, wiec dlugosc g-p sie konkretnie przekladala na oplacalnosc
uzywania.
Niestety karta ta byla o tyle slepym zaulkiem, ze nie dalo sie jej
nigdzie automatycznie "przeniesc" - zapewne dlatego, ze byla
obciazeniowa a nie kredytowa.
> Sephore ? :-) myslalem ze targetem sa Kobiety ;-)
Moim targetem jest natomiast suma limitow 300k w 2008 roku ;-).
Biore co popadnie, bo mi na raz przeciez tyle nie dadza ;-). No i
plastiki troche zbieram. A powazniej to dla mnie istotne znaczenie
ma dlugosc g-p. A Sephora ma do 56. No i te b-t z niej za 9,9%.
Ogolnie bardzo przydatna i intensywnie uzywana przeze mnie karta.
Tyle ze tych znizek w Sephorze jakos nie wykorzystuje :-)), moze
ktos by chcial ?
marekz
-
198. Data: 2006-08-08 11:38:42
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: "Stormy Waters" <a...@a...pl>
>
> Moim targetem jest natomiast suma limitow 300k w 2008 roku ;-).
> Biore co popadnie, bo mi na raz przeciez tyle nie dadza ;-)
losie... skumulowany 300k ?
nawet nie pytam po co Ci tyle ;)
swoja droga Ciekawe, bo nawet jesli obslugujesz prawidlowo,
nie ma kfiatkoof w BIK, to przeciez z reguly aplikajac o kolejna
w innym banku ten inny pyta Cie o cos na ksztalt - "suma limitow kart
kredytowych w innych bankach", i co ? sciemniasz ? jak wydaja na zasadzie
"my ci damy - tamtym oddaj" to w sumie dobra wola klienta, czy tamta
odda czy nie, wymusic nie wymusza
ale przyznam ze wrazenie na mnie zrobil Twoj cel i zagregowany na 300k,
cel jakis musisz miec, hehe
SW
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
199. Data: 2006-08-08 12:48:51
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: "RobertS" <r...@x...pl>
>
> Wmuszają w sensie takim, że jest trend, aby za jakiś czas wszystkie karty
> miały chipa. Bo bezpieczne, bo fajne, bo nowoczesne i tak dalej.
> --
> Samotnik
> http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
jedne banki czuja ten trend a inne nie, na razie tych drugich jest
wiekszosc, ale
powoli ma sie to zmieniac....
wkrotce kredytowki zaoferuje klientom BOŚ i rowniez beda one mialy chipa
pozdr.
RobertS
-
200. Data: 2006-08-08 13:55:00
Temat: Re: po co karta kredytowa?
Od: "MarekZ" <m...@t...irc.pl>
Użytkownik "Stormy Waters" <a...@a...pl> napisał w
wiadomości news:4c23.000000ba.44d877c2@newsgate.onet.pl...
> swoja droga Ciekawe, bo nawet jesli obslugujesz prawidlowo,
> nie ma kfiatkoof w BIK, to przeciez z reguly aplikajac o
> kolejna
> w innym banku ten inny pyta Cie o cos na ksztalt - "suma
> limitow kart
> kredytowych w innych bankach", i co ? sciemniasz ? jak wydaja
> na zasadzie
> "my ci damy - tamtym oddaj" to w sumie dobra wola klienta, czy
> tamta
> odda czy nie, wymusic nie wymusza
Tak, na takiej zasadzie. W zasadzie banki nie egzekwuja tego
"oddawania". BPH probuje 'zmusic', ale tez da sie nie oddac. Wiem
z grupy, ze BZWBK zmusza i dlatego nie mam tam karty, choc i na
nich zapewne przyjdzie pora bardzo niedlugo, bo bezodsetkowe
przelewy sa czyms na co nie sposob sie nie skusic.
Poza tym widac, ktore karty sa w BIK, a ktore nie (prawie zadnych
nie ma, sa tylko zapytania o nie, a przeciez moglem nie
dostac...), wiec zawsze wiadomo (gdyby ktos chcial sciemniac)
ktore trzeba podac: "przenoszone" oraz te wpisane w BIK. Zreszta
mialem juz tez taka sytuacje, ze zamknalem stara i zaraz wzialem
taka sama nowa z innym numerem.
Ale tak faktycznie to wcale nie trzeba sciemniac, od pewnego
poziomu mam nawet wraenie, ze to pozytywne wrazenie robi a nie
negatywne na kolejnych wystawcach (za wyjatkiem Geanta, bo tam
bylo szczegolnie :-). Mam wrazenie, ze swoisty "kryzys" byl w
okolicy sumy limitow 30-40k, wtedy mi sie tak smiesznie BPH
zaniepokoil, czy ja aby pitu nie powinienem przedstawic czy czegos
jak bralem u nich druga karte. :)
Co ciekawe, banki na ogol nie sa zainteresowane wysokoscia
posiadanych linii kredytowych. Interesuja ich tylko "regularne"
kredyty, a tych nigdy nie mialem, poza jakimis groszami w Ikei po
drodze do Ikeowej karty.
marekz