-
41. Data: 2005-10-11 05:12:14
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: "gg" <d...@d...d.>
Użytkownik "inżynier Nowak" <n...@g...pl> napisał w
wiadomości news:dien0a$1vp$1@inews.gazeta.pl...
> biedaku?
> Rozpad osobowości?
> Uważaj, nie zapluj się...
> PLONK
wow! zabrakło argumentów?
no mega rotfl :))))))))
Tak jak przewidywałem było zabawnie....naprawdę szkoda że już nic do mnie
nie napiszesz...
--
pozdrawiam
P.
-
42. Data: 2005-10-11 05:33:55
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: "gg" <d...@d...d.>
Użytkownik "Poke" <"poke1{usun to oraz cyfry 1 i 2 z adresu}"@konto2.pl>
napisał w wiadomości news:1ph4p0mhwunir.edok2qyi6qcn$.dlg@40tude.net...
> Dnia 2005-10-10 22:29:57, gg napisał(a):
> wykorzystanych za pośrednictwem karty. Debetowa umożliwia dostęp do
> środków własnych, a w niektórych przypadkach także do limitu przyznanych
> przez bank środków debetowych.
zwróć uwagę na zwrot "a w niektórych przypadkach"
> Jak wiec widzisz podzial jest prosty, a moj poprzedni post sensowny:
> debetowka jest tak niezwykle praktyczna ze az strach nia placic aby nie
> wejsc na debet bo srodki wlasne jak i linia kredytowa (jest to przeciez
> forma kredytu, debetu czy jak to zwal) sa na jednym i tym samym koncie.
Ja tam sięnie bojępłacić swoimi pieniędzmi.
Nie mam do konta żadnej linii kredytowej ani możliwości robienia debetu bo
niby po co?
Nawet jeżeli podczas płatności chciałbym wydać więcej niż posiadam na
danym koncie ( kilka razymi się zdarzyło, przyznaje) to po prostu
wystarczy wyjąć inną debetówkę z portfela.
> Debetowka jest kiepska bo ma wszytkie wady KK, a zadnych zalet. KK
Dla mnie KK nie ma żadnych zalet. A jakież to wady ma debetówka? Płacę
pieniędzmi które posiadam i do tego ma służyć mi karta.
> natomiast pozwala na poprawne zarzadzanie finanasami: splacasz ile i
> kiedy chcesz, dokladnie kontrolujesz wielkosc zadluzenia, odestki etc
> itd
> itp.
Zarządzanie finansami? Czyli co ? Po każdych zakupach lecisz do komputera
i sprawdzasz czy czasem nie przekroczyłeś już dozwolonego limitu
zadłużenia? Zdaję się że pisałeś coś podobnego o debetówkach.
Ja nie jestem w stanie przekroczyć stanu konta i zrobić debetu na koncie .
Po prostu płatność nie dostanie autoryzacji. Na KK można nieźle
przekroczyć dozwolony kredyt i wpaść w kłopoty.
Oczywiście teoretycznie może się zdarzyć, że zejdę płacąc debetówką
poniżej dostępnego salda ale zwykle związane jest to z jakimś błędem
systemu i mi osobiście się nigdy nie zdarzyło.
> Mam prosbe: nie pisz juz wiecej bo mam wrazenie ze nawet nie wiesz co
> masz we wlasnym portfelu, a innym doradzasz co powinni miec. To zalosne,
> nie uwazasz?
To masz błędne wrażenie. Żałosne jest branie KK tylko z takiego powodu: bo
bank daje "za darmo".
napisałeś w poprzednim poście:
> Co do tematu: to ze Tobie KK nie pasuje i wolisz miec linie debetowa i
> po
> kazdej transacji sprawdzac czy przypadkiem nie wszedles na debet to
> Twoja
> sprawa - gratuluje wygody, ale nie zniechecaj pustymi argumentami
> innych.
Nie mam linii debetowej ani kredytu odawialnego na koncie. Jeszcze nigdy
nie sprawdzałem czy wszedłem w debet bo nie ma to sensu. Jeżeli nie mogę
zapłacić daną kartą tzn że albo konto jest puste albo coś na łączach z
bankiem. Wyciągam drugą kartę albo gotówkę i po kłopocie.
--
pozdrawiam
P.
-
43. Data: 2005-10-11 13:34:44
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: "janke" <j...@p...onet.pl>
>> To prawie tak jak z naczyniami zepter
>
> To chyba nie widziales Zeptera - nie wymienilbym tcyh garnkow na nic
> innego. To nie tylko marketing i cena - to jakosc gotowania i wykonania.
BTW/OT
zepter daje wieczystą gwarancję na swoje garnki?
bo znam osobę, co zeptery spaliła ;)
(NMSP - :) )
janke
-
44. Data: 2005-10-11 15:54:53
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: Poke <"poke1{usun to oraz cyfry 1 i 2 z adresu}"@konto2.pl>
Dnia 2005-10-11 00:09:44, Maciej Bebenek napisał(a):
> A ta zwykła płatnicza to jak działa? I jak to bedzie po angielsku?
Bo ja wiem jak oni to u siebie nazywaja? A dziala jak debetowa lecz bez
linii debetowej.
--
Pozdrowienia/Greetings,
Poke
Artykuł satyryczny w Timesie to jedna sprawa, ale cegły i kije trafiają
prosto w sedno.
-
45. Data: 2005-10-11 15:56:47
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: Poke <"poke1{usun to oraz cyfry 1 i 2 z adresu}"@konto2.pl>
Dnia 2005-10-11 07:33:55, gg napisał(a):
(ciach)
Duzo slow malo sensu. Dosc jasno udowodnilem ze nie masz pojeca o czym
piszesz, szkoda ze do tego sie nie odnisles tylko jakies dywagacje o tym
co lubisz co nie - niezbyt mnie to interesuje. Aha, ja osobiscie lubie
pizze peperoni. EOT.
--
Pozdrowienia/Greetings,
Poke
Kredyt Bank i PKO to parodie instytucji finansowych
-
46. Data: 2005-10-11 15:57:55
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: Poke <"poke1{usun to oraz cyfry 1 i 2 z adresu}"@konto2.pl>
Dnia 2005-10-11 15:34:44, janke napisał(a):
> zepter daje wieczystą gwarancję na swoje garnki?
> bo znam osobę, co zeptery spaliła ;)
Chyba tak, oprocz bodajze termostatu ale nei daje glowy. BTW: jak mogla
spalic tak +- 1,5 centymatra stali? Gotowala w piecu hutniczym? :)
--
Pozdrowienia/Greetings,
Poke
http://www.grubba.kom.pl/ - kilka slow o mnie
-
47. Data: 2005-10-11 16:50:54
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: Konrad Brywczyński <http://cerbermail.com/?EPpJiWnVOQ>
janke <j...@p...onet.pl> w wiadomości
news:news:digf1k$9n4$1@news.onet.pl napisał(a):
> zepter daje wieczystą gwarancję na swoje garnki?
> bo znam osobę, co zeptery spaliła ;)
Teściowej urwało się ucho. ;)
A w tej cenie można mieć lepsze gary.
--
Konrad J. Brywczyński Riding on a unicorn
k...@b...tk Stranded in my mind
www.brywczynscy.com Electric raven met me there
GG:1528179 To see what we could find
-
48. Data: 2005-10-11 23:18:35
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: maho <m...@p...net>
gg wrote:
[ciach]
>
>> Debetowka jest kiepska bo ma wszytkie wady KK, a zadnych zalet. KK
>
>
> Dla mnie KK nie ma żadnych zalet. A jakież to wady ma debetówka? Płacę
> pieniędzmi które posiadam i do tego ma służyć mi karta.
W życiu codziennym przewaga takiej Visy nad Visą electron jest taka, że
o wiele szybciej jest autoryzowana w róznych mniejszych obiektach
handlowych. Wielokrotnie spotkałem się z sytuacją że zaraz po
przeciągnięciu KK od razu idzie wydruk do podpisu, kiedy używająć VE lub
Maestro terminal zaczyna skomplikowaną i długą procedurę łączenia się,
zrywania połączenia, próbowania ponownie, zrywania ponownie itd.... +
oddech kolejki za plecammi.
pozdrav
maHo
-
49. Data: 2005-10-12 06:48:26
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: "Grzexs" <grzexs@usun_ten_fragment.go2.pl>
> > To prawie tak jak z naczyniami zepter
>
> To chyba nie widziales Zeptera - nie wymienilbym tcyh garnkow na nic
> innego. To nie tylko marketing i cena - to jakosc gotowania i wykonania.
Chyba nie gotowałeś w garach AMC... :)
> Co do tematu: to ze Tobie KK nie pasuje i wolisz miec linie debetowa i po
> kazdej transacji sprawdzac czy przypadkiem nie wszedles na debet to Twoja
> sprawa - gratuluje wygody, ale nie zniechecaj pustymi argumentami innych.
Ale przecież zrobić debet niedozwolony nie jest wcale tak prosto w ten
sposób. Przecież autoryzacja nie przejdzie. Przynajmniej u mnie tak jest.
A od myślenia nie zwalnia nawet posiadnie nie wiadomo jak wspaniałej karty.
Grzexs
-
50. Data: 2005-10-12 06:52:17
Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [długie]
Od: "Grzexs" <grzexs@usun_ten_fragment.go2.pl>
> > zepter daje wieczystą gwarancję na swoje garnki?
> > bo znam osobę, co zeptery spaliła ;)
>
> Chyba tak, oprocz bodajze termostatu ale nei daje glowy. BTW: jak mogla
> spalic tak +- 1,5 centymatra stali? Gotowala w piecu hutniczym? :)
Ja widziałem na własne oczy, jak "prezenter" "spalił" garnek zeptera. A jak
potem rżnął głupa, że "nic to"! Biedak chyba po raz pierwszy gotował na
kuchence el. z żeliwnymi palnikami.
Grzexs