Catbert napisał(a) w wiadomości: ...

>Pewnie nikt tego nie przeczyta - bo mocno w czasie przsunięte, ale co tam.


Sceptyk czuwa - przeczytał. :-)

>Karta może przydać się w sytaucjach, gdy jesteś zmuszony zapłacić
>większą kwotę, a nie chcesz wozić ze sobą gotówki - np. w podróży.
>[...]
>Przy wynajmnie samochodów - stanowi dowód Twojej wiarygodności, ponadto
>zwykle jest znacząca zniżka.


Ciekawe, czy do w/w wypukła niekredytówka np. VC Pekao SA by wystarczyła?
O "świadectwach wiarygodności" tu karta, tam rachunek za gaz, za telefon,
pisałem w końcówce 1. części wątku.

>Są w Polsce firmy leasingowe, które zamiast zaświadczenia o dochodach
>honorują okazanie ważnej karty kredytowej.


No tak, w Polsce pewnie znają polskie karty, która jaka jest... :)

Arek

do góry

2005-11-24 22:17- tak przynajmniej miał(a) ustawiony zegar systemowy
Catbert, gdy pisał(a):
> On 11/24/2005 7:16 PM, yayco wrote:
>> 2005-11-24 19:00- tak przynajmniej miał(a) ustawiony zegar systemowy
>> Catbert, gdy pisał(a):
>>
>>>> W celach edukacyjnych - jak rozpoznaja ktora karta jest kredytowa a
>>>> ktora debetowa?
>>>
>>>
>>> Zapewniam, że gdy będzie chodziło o Twoje pieniądze, to poradzisz
>>> sobie z ustaleniem tego faktu :-)
>>>
>>> Pzdr: Witek
>>
>>
>> Obawiam się nonszalancko mieszasz rodzaje kart z ich wyglądem.
>> Ten link powinien być codziennie przypominany:
>> http://glinki.com/?l=kjzxaz.
>> I powinien być zakaz wypowiadania się na temat rodzajów kart bez
>> poświadczonego zapoznania się z tam zawartymi informacjami. ;-p
>
> Tak, posługuję się kolokwializmami, jestem nieprecyzyjny - co nie
> zmienia faktu, że jest różnica pomiędzy funkcjonalnością kart
> kredytowych i niekredytowych. Karta obciążeniowa też jest specyficznym
> rodzjem karty kredytowej - co chociażby ujawnia się na etapie decyzji o
> jej przynaniu.
>
> Mam nadzieję, że nie nosisz spisu kart z oznaczeniem, które są kredytowe
> - które nie. Sprzedawca w miejscu, w którym jest to istotne też powinien
> to wiedzieć, o ile jest profesjonalistą.
>
> Pzdr: Witek

Pies z kulawą nogą przez piętnaście lat, na czterech kontynentach nie
zapytał mnie czy moje karty są kredytowe, charge czy też debetowe. A
były i są różne. Czasami wyglądały nawet dokładnie tak samo, bo wydawały
je te same banki (nie wszystkie banki na świecie tak starannie różnicują
swoje produkty jak banki tutejsze).
Ale Ciebie nie przekonam, bo należysz do ludzi dumnych z samego faktu
posiadania własnego zdania i szczycących się swoją niefachowością, którą
nazywają "zdrowym (sic!) rozsądkiem".
Dla mnie EOT, dyskutuj sobie z chętnymi.

--
**** yayco (yayco2@_tnij_gmail.com) ****
**** ****
**** ...Too lazy to work ****
**** and too nervous to steal... ****

do góry