eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › po co komu kk - dywagacje [długie]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 61. Data: 2005-11-24 15:29:44
    Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [dlugie]
    Od: Krzysztof Lerski <k...@w...pl>

    Dnia Thu, 24 Nov 2005 12:05:00 +0100, Catbert napisal/a:

    > Są w Polsce firmy leasingowe, które zamiast zaświadczenia o dochodach
    > honorują okazanie ważnej karty kredytowej.
    Rozumiem, że mają tablice z wyglądem kart i jak ktoś przyjdzie
    wypukłą debetówką to będą wiedzieć, że to nie kredytowa:)

    --
    Krzysztof Lerski


  • 62. Data: 2005-11-24 16:07:25
    Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [dlugie]
    Od: Miernik <m...@f...org>

    Catbert <c...@w...pl> wrote:
    > Karta może przydać się w sytaucjach, gdy jesteś zmuszony zapłacić
    > większą kwotę, a nie chcesz wozić ze sobą gotówki - np. w podróży.
    > Kartą "niekredytową" czasem można nie móc zapłacić z róznych względów.

    Jakich? Bo jakoś nie potrafię sobie ich wyobrazić.
    Za to mogę sobie wyobrazić odwrotną sytuację: że kartą kredytową można
    nie móc zapłacić tej większej kwoty, bo jest powyżej limitu kredytowego,
    a kartą debetową można, po prostu wystarczy przelać na konto odpowiednią
    kwotę. Większość banków nie ma, lub pozwala nie mieć limitów transakcji
    bezgotówkowych na karcie debetowej.

    > Przy wynajmnie samochodów - stanowi dowód Twojej wiarygodności, ponadto
    > zwykle jest znacząca zniżka.

    A jak wypożyczalnia sprawdza czy karta jest kredytowa czy nie?

    > Są w Polsce firmy leasingowe, które zamiast zaświadczenia o dochodach
    > honorują okazanie ważnej karty kredytowej.

    Tak samo - jak sprawdza czy jest kredytowa, bo jakoś sobie tego nie
    wyobrażam. Przecież w centrum kart mu nie poiedzą. A z ciekawości -
    jakie to firmy?

    --
    Miernik _________________________ xmpp:m...@a...info
    ___________________/_______________________/ mailto:m...@f...org
    Protect Europe from a legal disaster. Petition against software patents
    http://www.noepatents.org/index_html?LANG=en


  • 63. Data: 2005-11-24 17:18:15
    Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [dlugie]
    Od: "Slawek Kos" <s...@p...com>

    Użytkownik "Miernik" <m...@f...org> napisał w wiadomości
    news:20051124160725.1099.0.NOFFLE@localhost.localdom
    ain.local...
    > Catbert <c...@w...pl> wrote:
    > > Karta może przydać się w sytaucjach, gdy jesteś zmuszony zapłacić
    > > większą kwotę, a nie chcesz wozić ze sobą gotówki - np. w podróży.
    > > Kartą "niekredytową" czasem można nie móc zapłacić z róznych względów.
    >
    > Jakich? Bo jakoś nie potrafię sobie ich wyobrazić.

    brak wyobrazni to argument?

    > Za to mogę sobie wyobrazić odwrotną sytuację: że kartą kredytową można
    > nie móc zapłacić tej większej kwoty, bo jest powyżej limitu kredytowego,
    > a kartą debetową można, po prostu wystarczy przelać na konto odpowiednią
    > kwotę.

    Na rachunek KK tez mozna przelac "odpowiednia kwote" i zwiekszyc jej limit w
    ten sposob

    --
    Pozdrowienia
    --
    Slawek Kos ---> s...@p...com


  • 64. Data: 2005-11-24 17:29:16
    Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [dlugie]
    Od: Catbert <c...@w...pl>

    On 11/24/2005 4:29 PM, Krzysztof Lerski wrote:
    > Dnia Thu, 24 Nov 2005 12:05:00 +0100, Catbert napisal/a:
    >
    >
    >>Są w Polsce firmy leasingowe, które zamiast zaświadczenia o dochodach
    >>honorują okazanie ważnej karty kredytowej.
    >
    > Rozumiem, że mają tablice z wyglądem kart i jak ktoś przyjdzie
    > wypukłą debetówką to będą wiedzieć, że to nie kredytowa:)
    >

    http://direct.money.pl/vbleasing/48/14/

    Trzeba zapytać oferenta :-)

    Pzdr: Witek


  • 65. Data: 2005-11-24 17:56:49
    Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [dlugie]
    Od: Catbert <c...@w...pl>


    On 11/24/2005 5:07 PM, Miernik wrote:

    > Catbert <c...@w...pl> wrote:
    >
    >>Karta może przydać się w sytaucjach, gdy jesteś zmuszony zapłacić
    >>większą kwotę, a nie chcesz wozić ze sobą gotówki - np. w podróży.
    >>Kartą "niekredytową" czasem można nie móc zapłacić z róznych względów.
    >
    >
    > Jakich? Bo jakoś nie potrafię sobie ich wyobrazić.

    Chociażby przy braku prądu elektrycznego.
    Znam przypadek odmowy przyjęcia zapłaty kartą, która najzwyczajniej się
    nie podobała sprzedawcy (Belgia) - szansa, że kredytowa zostanie
    zaakceptowana jest większa.

    > Za to mogę sobie wyobrazić odwrotną sytuację: że kartą kredytową można
    > nie móc zapłacić tej większej kwoty, bo jest powyżej limitu kredytowego,
    > a kartą debetową można, po prostu wystarczy przelać na konto odpowiednią
    > kwotę. Większość banków nie ma, lub pozwala nie mieć limitów transakcji
    > bezgotówkowych na karcie debetowej.

    Owszem - zakładam jednak pewien kontekst, wykluczający kombinację, że
    ktoś ma jednocześnie w sposób stały znacząco większe środki na koncie
    niż limit kredytowy - racjonalne byłoby albo zwiekszenie tego limitu,
    albo zrezygnowanie z karty, która jest niefunkcjonalna.

    Ponadto - trudno przelać coś "na konto" w warunkach polowych.

    >>Przy wynajmnie samochodów - stanowi dowód Twojej wiarygodności, ponadto
    >>zwykle jest znacząca zniżka.
    >
    >
    > A jak wypożyczalnia sprawdza czy karta jest kredytowa czy nie?

    To ich problem - może uznają za taką i charge - elektrona na pewno nie.
    Dla nich karta kredytowa to pewien "eufemizm" - który oznacza, że jej
    użytkownik został zweryfikowany przez wystawcę - sposób rozliczania
    karty, to detal - nie spodziewam sie jednak, by za "kredytową" uznano
    kredytowego elektrona.

    >>Są w Polsce firmy leasingowe, które zamiast zaświadczenia o dochodach
    >>honorują okazanie ważnej karty kredytowej.
    >
    >
    > Tak samo - jak sprawdza czy jest kredytowa, bo jakoś sobie tego nie
    > wyobrażam. Przecież w centrum kart mu nie poiedzą. A z ciekawości -
    > jakie to firmy?

    Chociażby:

    http://direct.money.pl/vbleasing/48/14/

    Karta kredytowa (Twój bank z pewnością wie, że taka jest) umożliwia
    szersze spektrum dostepu do gotówki w sytuacjach awaryjnych niż
    "niekredytowa" - możemy oczywiście boksować się na słowa i przypadki
    szczególne - jest to w miarę oczywiste, że kk da się posłużyć w szeregu
    okoliczności, w których nie da się posłużyć niekredytową - kwestię kart
    obciązeniowych i analizy ich "kredytowości" możemy pominąć - chociażby
    ze względu na fakt, że bank z postu inicjującego (Millenium) nie oferuje
    tego produktu (o ile wiem).

    Pzdr: Witek


  • 66. Data: 2005-11-24 18:00:39
    Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [dlugie]
    Od: Catbert <c...@w...pl>

    On 11/24/2005 3:30 PM, K.N. wrote:

    >>Kr??tko m??wiÂ?c karta kredytowa jest potrzebna tam gdzie nie akceptujÂ? kart
    >>debetowych.
    >
    >
    > W celach edukacyjnych - jak rozpoznaja ktora karta jest kredytowa a
    > ktora debetowa?

    Zapewniam, że gdy będzie chodziło o Twoje pieniądze, to poradzisz sobie
    z ustaleniem tego faktu :-)

    Pzdr: Witek


  • 67. Data: 2005-11-24 18:03:17
    Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [dlugie]
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    Catbert <c...@w...pl> writes:

    > Chociażby przy braku prądu elektrycznego.

    Karta kredytowa od karty debetowej nie różni się reakcją na prąd
    elektryczny.

    > Znam przypadek odmowy przyjęcia zapłaty kartą, która najzwyczajniej
    > się nie podobała sprzedawcy (Belgia) - szansa, że kredytowa zostanie
    > zaakceptowana jest większa.

    Karta kredytowa od karty debetowej nie różni się wyglądem bardziej ini
    mniej niż dwie karty kredytowe od siebie.

    MJ



  • 68. Data: 2005-11-24 18:16:20
    Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [dlugie]
    Od: yayco <yayco2_at_gmail_dot_com@no_spam.pl>

    2005-11-24 19:00- tak przynajmniej miał(a) ustawiony zegar systemowy
    Catbert, gdy pisał(a):

    >> W celach edukacyjnych - jak rozpoznaja ktora karta jest kredytowa a
    >> ktora debetowa?
    >
    > Zapewniam, że gdy będzie chodziło o Twoje pieniądze, to poradzisz sobie
    > z ustaleniem tego faktu :-)
    >
    > Pzdr: Witek

    Obawiam się nonszalancko mieszasz rodzaje kart z ich wyglądem.
    Ten link powinien być codziennie przypominany:
    http://glinki.com/?l=kjzxaz.
    I powinien być zakaz wypowiadania się na temat rodzajów kart bez
    poświadczonego zapoznania się z tam zawartymi informacjami. ;-p
    --
    **** yayco (yayco2@_tnij_gmail.com) ****
    **** ****
    **** ...Too lazy to work ****
    **** and too nervous to steal... ****


  • 69. Data: 2005-11-24 18:26:18
    Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [dlugie]
    Od: Sławomir Szyszło <s...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 24 Nov 2005 19:03:17 +0100, Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
    wklepał(-a):

    >Karta kredytowa od karty debetowej nie różni się wyglądem bardziej ini
    >mniej niż dwie karty kredytowe od siebie.

    Zupełnie jak Chińczyk od Japończyka...
    No chyba, że to karta BPH, to wtedy tak jak u ludzi. ;)

    --
    Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
    FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
    FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/


  • 70. Data: 2005-11-24 21:17:52
    Temat: Re: po co komu kk - dywagacje [dlugie]
    Od: Catbert <c...@w...pl>

    On 11/24/2005 7:16 PM, yayco wrote:
    > 2005-11-24 19:00- tak przynajmniej miał(a) ustawiony zegar systemowy
    > Catbert, gdy pisał(a):
    >
    >>> W celach edukacyjnych - jak rozpoznaja ktora karta jest kredytowa a
    >>> ktora debetowa?
    >>
    >>
    >> Zapewniam, że gdy będzie chodziło o Twoje pieniądze, to poradzisz
    >> sobie z ustaleniem tego faktu :-)
    >>
    >> Pzdr: Witek
    >
    >
    > Obawiam się nonszalancko mieszasz rodzaje kart z ich wyglądem.
    > Ten link powinien być codziennie przypominany:
    > http://glinki.com/?l=kjzxaz.
    > I powinien być zakaz wypowiadania się na temat rodzajów kart bez
    > poświadczonego zapoznania się z tam zawartymi informacjami. ;-p

    Tak, posługuję się kolokwializmami, jestem nieprecyzyjny - co nie
    zmienia faktu, że jest różnica pomiędzy funkcjonalnością kart
    kredytowych i niekredytowych. Karta obciążeniowa też jest specyficznym
    rodzjem karty kredytowej - co chociażby ujawnia się na etapie decyzji o
    jej przynaniu.

    Mam nadzieję, że nie nosisz spisu kart z oznaczeniem, które są kredytowe
    - które nie. Sprzedawca w miejscu, w którym jest to istotne też powinien
    to wiedzieć, o ile jest profesjonalistą.

    Pzdr: Witek

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1