http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,2925680.html

Czy bank może być nadgorliwy? Nasza czytelniczka twierdzi, że tak. Mimo że
prosiła o wyciągi z rachunku na koniec miesiąca, dostawała je po każdej
operacji.

Magdalena F. założyła konto w banku PKO BP na Wielopolu. Ponieważ prowadzi
działalność gospodarczą, chciała, by wyciągi z rachunku przychodziły pod
koniec miesiąca. Bank uznał jednak, że to za rzadko, i dostarczał je po
każdej wpłacie lub wypłacie z konta. Nadgorliwość nie była bezinteresowna,
bo za każdy spis operacji, dostarczony listownie do klienta, PKO BP pobiera
2,40 zł.

W ten sposób ściągnął z konta Magdaleny F. 200 zł.

- Nie pomogła moja interwencja w banku. Chociaż zapewniono mnie, że sprawa
będzie wyjaśniona, wciąż dostawałam dodatkowe wyciągi, a z mojego konta
znikały pieniądze - mówi nasza czytelniczka.

Skontaktowaliśmy się z bankiem. Najpierw usłyszeliśmy, że "widocznie
klientka zażyczyła sobie dodatkowych wyciągów, bo PKO rzadko się myli".
Dopiero po sprawdzeniu warunków umowy bank przyznał, że tym razem popełnił
błąd, a winę ponosi pracownik, który wprowadził złe dane do systemu.
Dostaliśmy też obietnicę, że Magdalena F. nie będzie już dostawała wyciągu
po każdej wpłacie i wypłacie z konta.

Sprawdziliśmy, wyciągi już nie przychodzą. Za to wciąż na koncie naszej
czytelniczki nie ma nieprawnie zabranych 200 zł. Kiedy pieniądze wrócą na
konto? Bank twierdzi, że dopiero pod koniec miesiąca.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Towarzysze! Gdybyśmy mieli walcownie blach cienkich
to robilibyśmy najlepsze w świecie konserwy mięsne...ale nie mamy mięsa"
przypisywane Władysławowi Gomułce