-
1. Data: 2004-01-21 07:58:44
Temat: [press] Banki mowia ze nie sa takie drogie :)
Od: "Franz " <f...@W...gazeta.pl>
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,18768
07.html
Banki w Polsce nie są droższe niż ich konkurenci z Zachodu - twierdzą
przedstawiciele sektora i podważają tezy ubiegłorocznego raportu UOKiK.
W październiku ub.r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów - na podstawie
analiz Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową - sporządził raport na temat
zagrożeń dla konsumentów na rynku bankowości detalicznej w Polsce. Raport
bardzo negatywnie oceniał usługi detaliczne świadczone przez banki w Polsce.
Dwa główne zarzuty to: ( pobieranie przez banki zawyżonych opłat za przelewy
oraz ( zbyt wysokie roczne koszty prowadzenia kont osobistych w porównaniu do
państw z UE.
Raport wywołał wrzenie w środowisku bankowym, które uznało go za nierzetelny
i nie zgodziło się z większością zarzutów Urzędu. Jednak aż dwa miesiące
zajęło bankowcom swoistego kontr raportu do stanowiska UOKiK.
- Nie chcemy by nasza odpowiedź była postrzegana jako próba wybielenia się,
czy świadczyła o dobrym samopoczuciu sektora. W raporcie UOKiK znalazło się
po prostu sporo nieścisłości i nieaktualnych danych. Dlatego postanowiliśmy
je wyjaśnić - powiedział dziennikarzom przed prezentacją komentarza Krzysztof
Pietraszkiewicz, prezes największej organizacji lobbującej na rzecz banków -
Związku Banków Polskich.
Co wynika z "raportu" ZBP? Bankowcy powtórzyli argumenty o niemożliwości
porównania sytuacji ekonomicznej banków działających w Polsce i na Zachodzie
oraz cen produktów przez nie oferowanych.
- Banki w Polsce działają w zupełnie innym otoczeniu niż ich konkurenci na
Zachodzie, przy zupełnie innej inflacji, stopach procentowych czy portfelu
kredytów niestandardowych. Banki w krajach UE podlegają też niższym podatkom,
nie są obciążone rezerwami obowiązkowymi i podlegają mniej restrykcyjnym
normom ostrożnościowym. U nas te obciążenia muszą niejako rekompensować
bankom prowizje i opłaty pobierane od klientów - uważa jeden z autorów
bankowego "kontrraportu" Norbert Jeziolowicz ze ZBP.
Zdaniem Jeziolowicza nieprawdziwy jest też zarzut UOKiK, że banki w UE
prowadzą rachunki bankowe za darmo. - W ostatnich latach taka praktyka
zanikła. Jeżeli nawet nie pobierane są teoretycznie żadne opłaty to wiąże się
to z dodatkowymi warunkami nie mógłby spełnić przeciętny polski klient:
korzystanie z rachunku wyłącznie za pośrednictwem telefonu lub internetu czy
minimalnych miesięcznych wpływów na rachunek. Najczęściej jest to min. 1000
euro, a takimi dochodami legitymuje się zaledwie 5 proc. Polaków - wylicza
Jeziolowicz.
Czy mimo wszystko jest szansa, że usługi bankowe w Polsce będą tańsze?
Zdaniem przedstawicieli ZBP - tak. - Nie oszukujmy się jednak, to proces
dwutorowy. Tańsze będą operacje masowe: przelewy elektroniczne czy polecenia
zapłaty. Nie sadzę, by zmniejszyły się opłaty za transakcje kasowe i
gotówkowe, od których na całym świecie się odchodzi. U nas mimo relatywnie
dużej liczby kart bankowych przeważa obrót gotówkowy. Nawet zdecydowana
większość transakcji kartowych to wypłaty gotówki z bankomatu - inaczej niż
ma to miejsce na Zachodzie Europy - mówi Pietraszkiewicz.
Jego zdaniem ewentualny spadek cen usług bankowy będzie jednak uzależniony od
wielu czynników: porównywalnego do krajów UE kosztów usług
telekomunikacyjnych i większego dostępu do internetu, zrównania obciążeń
fiskalnych dla polskich banków z poziomem UE oraz złagodzenia norm
ostrożnościowych (np. obowiązek tworzenia rezerw w wypadku udzielenia złych
kredytów, co ujemnie wpływa na wyniki finansowe banków i zwiększa ich koszty).
Ta ostatnia zmiana ma szansę wejść w życie jeszcze w tym roku na skutek
porozumień zawartych przez banki z rządem i NBP w październiku 2003 r.
--
Franz
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/