-
11. Data: 2002-09-30 08:33:52
Temat: Re: pytanie teoretyczne - banki szwajcarskie
Od: "zbiggy" <zbiggy@p*.onet.pl>
Użytkownik "pix" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:an1dol$pv3$1@news.tpi.pl...
> Wydaje mi sie, że kiedyś czytałem jakoby Szwajcaria pod naciskami trochę
> odpuściła z tej tajemnicy bankowej - niestety już nie pamiętam gdzie to
> było,
> ani czego dokładnie dotyczyło.
> Wiesz cos może na ten temat ?
>
dotyczyło tzw. holocaust business
Zbig
-
12. Data: 2002-10-02 13:24:03
Temat: Re: pytanie teoretyczne - banki szwajcarskie
Od: Andrzej Garapich <garapich@_WYWAL_TO_palac.pl>
Fri, 27 Sep 2002 17:17:33 +0200, No Name <v...@w...pl> pisze:
> O co chodzi z tym wstydem? Przyjmują tylko na golasa, ze
> względu na bezpieczeństwo?
:-))))
Bank wygladal jak sklep Wokulskiego z "Lalki".
Drewno, dywany, żadnej lady, tylko takie małe
"przedziały" (kompartmenty), odgrodzone sciankami.
Dlaczego sie wstydzilem wejsc? Jakos tak. Balem sie,
ze drobnych lokat nie przyjmuja. A odsetki klientom to
pewnie do pełnych milionow dolarow zaokrąglają :-)
--
pozdrawiem serdecznie
Andrzej Garapich
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
-
13. Data: 2002-10-02 15:29:59
Temat: Re: pytanie teoretyczne - banki szwajcarskie
Od: No Name <v...@w...pl>
>> O co chodzi z tym wstydem? Przyjmują tylko na golasa, ze
>> względu na bezpieczeństwo?
>
> :-))))
> Bank wygladal jak sklep Wokulskiego z "Lalki".
> Drewno, dywany, żadnej lady, tylko takie małe
> "przedziały" (kompartmenty), odgrodzone sciankami.
(...)
Ciekawi mnie to, tzn. istnienie małych rodzinnych banków i niepołykanie
ich przez duże. Dopatruję się tu pewnej analogii do sytuacji browarów w
Niemczech: obok dużych, produkujących piwo typu "ciecz technologiczna"
istnieją małe, które posiada praktycznie każda miejscowość. W Polsce
dąży się do tego, by było "jedno duże", a małe zamyka się i likwiduje.
Nie bardzo wiem , z czego to wynika, że mamy mieć inaczej niż nasz
zachodni sąsiad. Ciekaw jestem, czy takie małe banki wydają swoje KK.
Pewnie jest to możliwe, spotkałem się np. z KK wydawanymi przez sieć
hoteli i to bynajmniej nie wielkich, ale małych prowadzonych przez
rodziny, chociaż sama sieć o ogólnoświatowym zasięgu. Karty te to Visa i
MC, nie żadne typu Geant czy auszon.
W kontekście tych małych banków zamiar jednego z grupowiczów, by założyć
własny bank wydaje się całkiem na miejscu.
Pzdr: Dogbert
-
14. Data: 2002-10-04 08:33:38
Temat: Re: pytanie teoretyczne - banki szwajcarskie
Od: Andrzej Garapich <garapich@_WYWAL_TO_palac.pl>
Wed, 02 Oct 2002 17:29:59 +0200, No Name <v...@w...pl> pisze:
>Ciekawi mnie to, tzn. istnienie małych rodzinnych banków i niepołykanie
>ich przez duże.
Pewnie dokladnie zdefiniowana, niewielka grupa klientow i bardzo
precyzyjne dopasowanie sie do ich potrzeb.
> Dopatruję się tu pewnej analogii do sytuacji browarów w
> Niemczech: obok dużych, produkujących piwo typu "ciecz technologiczna"
> istnieją małe, które posiada praktycznie każda miejscowość.
Tak, to prawda. To piwo jest wspaniale. Najlepiej, kiedy cześć
instalacji jest wkomponowana w wystrój knajpy, gdzie to piwo
jest serwowane. Coś wspanialego! A tak na marginesie: Nawet
Żywiec pity w browarze, z rurki, jeszcze przed napełnieniem nim
butelek też jest rewelacyjny i niepodobny w smaku do Żywca
ze sklepu.
> Ciekaw jestem, czy takie małe banki wydają swoje KK.
> Pewnie jest to możliwe, spotkałem się np. z KK wydawanymi przez sieć
> hoteli i to bynajmniej nie wielkich, ale małych prowadzonych przez
Pewnie mogą wydawać, ale nie sądzę by tym przyciągali klientów.
Przecież nie prowadzą one jedynych rachunków VIP-ów, a raczej
uzupełniają oferte innych bankó. Sądzę, że pełnią rolę banków
głownie depozytowych, zwłaszcza środków "na wszelki wypadek",
"na czarną godzinę" itp.
>W kontekście tych małych banków zamiar jednego z grupowiczów, by założyć
>własny bank wydaje się całkiem na miejscu.
Banki Szwajcarskie powstawały głównie po Rewolucji Francuskiej,
kiedy arystokraci uciekali z Francji z tym, co im zostało i co mogli
ze sobą zabrać, tj. kosztowanościami. Potem te kosztowaności
służyły do zakładania małych banków.
Dzisiaj pewnie by sie okazało, że przepisy nie pozwalają, albo zgody
od minisra nie dostaliby. Zresztą ani rewolucji już nie ma, a
arystokratów socjaliści zmietli.
--
pozdrawiem serdecznie
Andrzej Garapich
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
-
15. Data: 2002-10-04 16:38:07
Temat: Re: pytanie teoretyczne - banki szwajcarskie
Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>
> Ciekawi mnie to, tzn. istnienie małych rodzinnych banków i niepołykanie
> ich przez duże.
to akurat jest proste.
zeby ktos kogos polknal/przejal to ten ktos polykany musi albo sie
sprzedac ;-) albo byc w tarapatach i byc przejetym w wyniku ukladania
sie za dlugi...
jesli ktos dobrze kombinuje i ma klientow i nie jest SA w obrocie publicznym,
to jest ,,odporny'' na zakusy pt. chcialbym toto przejac...
pozdrawiam
romekk
--
http://naked.one.pl/~romek