eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankisprzedaż wierzytelności [długie]sprzedaż wierzytelności [długie]
  • Data: 2003-09-27 08:04:07
    Temat: sprzedaż wierzytelności [długie]
    Od: "Krzysztof" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    opiszę pokrótce sytuację, a na zakonczenie poprosze o rade:
    otoz zdarzyło się kiedyś, że przez kilka miesiecy byłem bezrobotny, ponieważ
    jeść trzeba korzystałem z debetu na koncie (bphpbk). Bank wypowiedział mi
    umowe prowadzenia rachunku i zawiadomił o zamiarze sprzedaży wierzytelności
    (maj 2002). Ponieważ wtedy już pracowałem i nie najgorzej mi się wiodło
    zadzwoniłem do banku i poprosiłem o szansę spłaty w ratach. Cos tam płaciłem
    po kilku miesiącach udałem się do banku podpisałem oświadczenie w którym
    deklarowałem comiesięczne spłaty. Moj błąd - ponieważ dług przy moich
    obecnych dochodach nie rzucał na kolana nie uznałem za stosowne sporzadzac
    umowy dwustronnej, zakladałem ze jako osoba która "obiecuje poprawę" i
    rzeczywiście się poprawia bank bedzie patrzył na mnie przychylnym okiem. Jak
    zadeklarowałem przez ponad rok płaciłem grzecznie, aż tu .... wrześniowy
    przelew wrócił ??? dzwonie do banku a oni, że wierzytelność sprzedali w
    lipcu, pytam komu, oni na to że kupiec przesle mi pismo z żadaniem spłaty.
    Poprosiłem o kontakt z właścicielem mojego długu, dzwonie tam, jakis b.
    nieprzyjemny głos (tak "na ucho" obwód karku 120cm :) mówi, że chcą ode mnie
    kwote którą kupili + sporo za windykację.
    Dzialo się to wczoraj, jak pisałem kwota zadłużenia jest w moim zasięgu, mam
    zamiar zapłacić to co byłem winny bankowi a za windykację nie. Pismo z
    żadaniem zapłaty zadłużenia ponoc zostało mi wysłane - nic nie dostałem.
    Moze na cyfrach: bank sprzedał ok. 3200 (wczoraj się dowiedziałem że przez
    rok "walili" mi odsetki karne - gość w banku w 2002r mówił, że tak nie
    bedzie) tamci chcą ok. 3900. Czyli za windykcje chcą ok 700 zł.
    Pytanie: czy jeżeli zapłacę te 3200 będą mieli podstawę aby ścigac mnie o te
    700 zł ?
    Dodam, że od momentu sprzedaży zadłużenia bank przekażał nowemu
    włascicielowi 300 zł które comiesięcznie płaciłem - zamierzam skierowac
    pismo żeby sobie to zabrali tytułem zwrotu kosztów windykacji.
    Zastanawia mnie jeszcze jedno, bank sprzedał dług w lipcu, jest wrzesień i
    gdyby nie moja dociekliwośc bym o tym nie wiedział. Tak mozna ?
    I jeszcze jedno, wiem że dużo w tym wszystkim mojej winy, nie zbierałem
    "glejtów" z porozumień, które notabene w wiekszości były ustne ale
    obdarzałem bank zaufaniem i nie sądziłm że bedzie z tym tyle kłopotu. Cóż -
    nauczka na przyszłość.

    pozdrawiam
    Krzysztof


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1