eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankitransakcja za friko?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 11. Data: 2005-04-05 15:09:48
    Temat: Re: transakcja za friko?
    Od: PshemeK <p...@o...pl>

    Piotr Gralak napisał(a):

    >
    > Wiedziales, ze ta kwota ci sie nie nalezy, a mimo to probowales ja
    > odzyskac. I nawet nie widzisz tym nic niestosownego...
    >

    Wskaż mi proszę miejsce w moim poście, w którym napisałem, że chciałem
    ukraść te pieniądze.

    PshemeK



  • 12. Data: 2005-04-05 15:12:24
    Temat: Re: transakcja za friko?
    Od: "rezist.com" <s...@p...com>

    >> Wiedziales, ze ta kwota ci sie nie nalezy, a mimo to probowales ja
    >> odzyskac. I nawet nie widzisz tym nic niestosownego...
    >>
    >
    > Wskaż mi proszę miejsce w moim poście, w którym napisałem, że chciałem
    > ukraść te pieniądze.

    Wskaz w poscie Piotra, gdzie jest mowa o kradziezy.

    --
    tomek nowak
    http://rezist.com


  • 13. Data: 2005-04-05 16:10:45
    Temat: Re: transakcja za friko?
    Od: PshemeK <p...@o...pl>

    rezist.com napisał(a):
    >>> Wiedziales, ze ta kwota ci sie nie nalezy, a mimo to probowales ja
    >>> odzyskac. I nawet nie widzisz tym nic niestosownego...
    >>>
    >>
    >> Wskaż mi proszę miejsce w moim poście, w którym napisałem, że chciałem
    >> ukraść te pieniądze.
    >
    >
    > Wskaz w poscie Piotra, gdzie jest mowa o kradziezy.
    >

    Tutaj :

    "Wiedziales, ze ta kwota ci sie nie nalezy, a mimo to probowales ja
    odzyskac. I nawet nie widzisz tym nic niestosownego..."

    Zdaje się, że przywłaszczenie sobie czegoś, co nie jest moje i mi się
    nie należy potocznie nazywa się kradzieżą.

    PshemeK



  • 14. Data: 2005-04-05 16:52:32
    Temat: Re: transakcja za friko?
    Od: "rezist.com" <s...@p...com>

    > Zdaje się, że przywłaszczenie sobie czegoś, co nie jest moje i mi się
    > nie należy potocznie nazywa się kradzieżą.

    super. a o przywlaszczeniu gdzie napisal? za chwile idac ta droga
    wydedukujesz ze nazwal cie pijakiem.

    --
    tomek nowak
    http://rezist.com


  • 15. Data: 2005-04-05 17:27:36
    Temat: Re: transakcja za friko?
    Od: "Kasia" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Piotr Gralak" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:4253c55a.15291157@news.onet.pl...
    > On Mon, 04 Apr 2005 23:55:59 +0200, PshemeK <p...@o...pl> wrote:

    >>. Spytałem czy były jakieś wpłaty, Pani w
    >>okienku podała kwotę, spytałem skąd. Nie potrafiła powiedzieć. Wybrałem
    >>większość kasy żeby sprawdzić, co się stanie.

    >>Po kilku dniach okazało się, że mam debet na koncie i lecą odsetki.
    >>Wziąłem wyciąg i okazało się, że ta zagadkowa wpłata po prostu
    >>zniknęła... Nie miałem niestety wyciągu z tego dnia, kiedy jeszcze była
    >>widoczna.

    Chłopaki, a jak tak Pani w okienku pomyliła debet z kredytem ? ... Stony na
    koncie bankowym jej się pomerdały a Wy juz dopatrujecie się kradzeiży i
    teorii spiskowej dziejów :)

    KS



  • 16. Data: 2005-04-05 21:04:41
    Temat: Re: transakcja za friko?
    Od: PshemeK <p...@o...pl>

    rezist.com napisał(a):

    >
    > super. a o przywlaszczeniu gdzie napisal? za chwile idac ta droga
    > wydedukujesz ze nazwal cie pijakiem.
    >

    Piotr : nazwałeś mnie pijakiem !! Pistolety, czy szable na 20 kroków?!
    Wybieraj!

    Pozdrawiam

    PshemeK

    PS. Jak dla mnie EOT.


  • 17. Data: 2005-04-05 21:08:40
    Temat: Re: transakcja za friko?
    Od: g...@p...onet.pl (Piotr Gralak)

    On Tue, 05 Apr 2005 17:09:48 +0200, PshemeK <p...@o...pl> wrote:

    >Wskaż mi proszę miejsce w moim poście, w którym napisałem, że chciałem
    >ukraść te pieniądze.
    >

    Nie napisałem nic o kradzieży. Napisałem "odzyskać" i że jest to
    niestosowne. Jeśli bank uznałby reklamację i podarował ci kasę, to nie
    byłaby to kradzież, choć kasa się nie należała.
    A skoro nie chciałeś odzyskać, to czego dotyczyła reklamacja???

    G.


  • 18. Data: 2005-04-05 21:10:40
    Temat: Re: transakcja za friko?
    Od: g...@p...onet.pl (Piotr Gralak)

    On Tue, 05 Apr 2005 23:04:41 +0200, PshemeK <p...@o...pl> wrote:

    >Piotr : nazwałeś mnie pijakiem !! Pistolety, czy szable na 20 kroków?!
    >Wybieraj!

    a może... po piwku :-))))

    G.


  • 19. Data: 2005-04-05 22:21:21
    Temat: Re: transakcja za friko?
    Od: "Tomasz Opalski" <o...@N...gazeta.pl>

    Lew <m...@p...onet.pl> napisał(a):
    >
    > Jak widac mozna otrzymac prezent od banku.
    >
    Albo od sprzedawcy.
    Pediatra, który opiekuje się moim dzieckiem, miał inny przypadek. Po
    nieustannych problemach z autoryzacjami (niemal każda trzeba było
    autoryzować w CK telefonicznie, bo wywalało jakiś wredny kod) wymienił
    terminal na inny model &#8211; pinpad podłączony do komputera, zmienił na zwykły
    terminal. Po wymianie okazało się że żadna transakcja nie została
    autoryzowana, ponieważ technik zapomniał przestawić parametry terminala w
    tryb pracy rzeczywistej i "autoryzowali" transakcje w trybie treningowym.
    Potem miał niezłe zawracanie głowy, żeby to wszystko klientom wytłumaczyć i
    całą sprawę odkręcić...

    Miłego dnia
    Tomek

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 20. Data: 2005-04-06 06:32:24
    Temat: Re: transakcja za friko?
    Od: PshemeK <p...@o...pl>

    Piotr Gralak napisał(a):
    > On Tue, 05 Apr 2005 17:09:48 +0200, PshemeK <p...@o...pl> wrote:
    >
    >
    >>Wskaż mi proszę miejsce w moim poście, w którym napisałem, że chciałem
    >>ukraść te pieniądze.
    >>
    >
    >
    > Nie napisałem nic o kradzieży. Napisałem "odzyskać" i że jest to
    > niestosowne. Jeśli bank uznałby reklamację i podarował ci kasę, to nie
    > byłaby to kradzież, choć kasa się nie należała.
    > A skoro nie chciałeś odzyskać, to czego dotyczyła reklamacja???
    >
    > G.
    >
    No właśnie z tego całe zamieszanie wynikło, że nie napisałem dokładnie
    co z reklamacją. Przepraszam - kłótnia była niepotrzebna...

    Generalnie chodziło o to, że jak zakładałem konto, to mnie pytali, czy
    chcę mieć możliwość robienia debetów. Powiedziałem, że nie. I OK. Kiedy
    już wyciągnąłem kasę po opisanej na początku sytuacji i schowałem w
    domu przygotowany, że będę musiał oddać (żeby nie było wątpliwości :) ),
    chciałem sprawdzić, jak bank zareaguje. Równie dobrze mogłem się
    spodziewać wpływu w tej wysokości (to akurat była równa kwota).
    Spodziewałem się, że bank mnie powiadomi o konieczności zwrotu albo
    jakoś rozksięguje ten nieprawidłowy wpływ na konto. Po jakimś tygodniu
    poszedłem sobie do placówki (bo byłem lekko zaniepokojony brakiem
    informacji). Pani w okienku powiedziała, że mam spory debet. Poprosiłem
    o wyciąg, a tam ani śladu rzeczonej operacji. Zamiast tego dwie moje
    operacje : jedna wybrania gotówki - powodująca debet i druga zapłaty
    kartą - powiększająca ten debet.
    Moja reklamacja : gdzie się podziała ta operacja wpłaty, bo jakoś na
    wyciągu jej nie widzę?
    Odpisali mi, że nie było żadnej operacji, co wykazuje mój wyciąg. Oddali
    mi odsetki karne. Zadałem pytanie (już paszczowo w placówce) jak mogłem
    zrobić debet, skoro przy zakładaniu konta wykluczyli taką możliwość.
    Powiedzieli, że przyznali automatycznie po jakimś czasie (chyba pół roku).

    Koniec historii. Sprawa zamknięta.

    Pozdrawiam

    PshemeK

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1