-
1. Data: 2005-03-07 21:46:22
Temat: tzw 'promocje' w bph
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Otrzymałem wyciąg z KK na której pojawiła sie pozycja "wznowienie karty"
pomimo że mój poziom obrotów ponad x2 przewyższa wymagany do obniżenia
opłaty o 100%. Lekko zdziwiony dzwonie za infolinie gdzie sie dowiaduje że
do salda nie liczy sie przelewów z karty. W tym momencie juz solidnie sie
zdzwiwilem bo samej prowizji za przelewy (0,5%) bank pobral wiecej niz za
wznowienie i teraz w nagrode chce mnie dodatkowo obciązyc?
Logiki w tym nie widze ale to nic nie znaczy. Inny problem polega na tym że
na wyciągu pół roku temu dostałem informację o tej tzw. promocji i ani
słowa nie było o nieuznawania tych transakcji ani nawet zastrzezenia
"szczegóły w regulaminie". Na stronna www takze nie ma tego zastrzezenia. A
żeby było zabawniej to była informacja "do konca 2004r. przelewy z KK sa
traktowanie analogicznie jak transakcje bezgotówkowe". Która w zasadze
dodatkowo potwierdza moje watpliwości.
Czy ktos przerabiał reklamacje tego typu kosztów czy lepiej dac sobie
spokoj i poszukac powazniejszych bankow?
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
2. Data: 2005-03-07 22:02:59
Temat: Re: tzw 'promocje' w bph
Od: "$$Szalony_Kapelusznik$$" <s...@n...spam.wp.pl>
Użytkownik "Sebol" <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl> napisał w wiadomości
news:d0ii35$7ui$1@news.onet.pl...
> Otrzymałem wyciąg z KK na której pojawiła sie pozycja "wznowienie karty"
> pomimo że mój poziom obrotów ponad x2 przewyższa wymagany do obniżenia
> opłaty o 100%. Lekko zdziwiony dzwonie za infolinie gdzie sie dowiaduje że
> do salda nie liczy sie przelewów z karty. W tym momencie juz solidnie sie
> zdzwiwilem bo samej prowizji za przelewy (0,5%) bank pobral wiecej niz za
> wznowienie i teraz w nagrode chce mnie dodatkowo obciązyc?
> Logiki w tym nie widze ale to nic nie znaczy. Inny problem polega na tym
> że
> na wyciągu pół roku temu dostałem informację o tej tzw. promocji i ani
> słowa nie było o nieuznawania tych transakcji ani nawet zastrzezenia
> "szczegóły w regulaminie". Na stronna www takze nie ma tego zastrzezenia.
> A
> żeby było zabawniej to była informacja "do konca 2004r. przelewy z KK sa
> traktowanie analogicznie jak transakcje bezgotówkowe". Która w zasadze
> dodatkowo potwierdza moje watpliwości.
> Czy ktos przerabiał reklamacje tego typu kosztów czy lepiej dac sobie
> spokoj i poszukac powazniejszych bankow?
Inna w tej kwesti jest sprawa ciekawa. Obroty sa liczone na karte, a nie na
rachunek karty (!!!) Jezeli masz do karty glownej ze dwie dodatkowe (zona i
kochanka), albo i trzy (zona, kochanka i dziecko). I masz powiedzmy limicik
ze 4000 PLN, to w zyciu nie zalapiesz sie nawet na obnizenie oplaty o polowe
dla wszystkich kart, bo jest to fizycznie nie mozliwe.
Oczywiscie jezeli chcesz korzystac z GP. W innym przypadku, gdy np. kupujesz
szafe dla zony za 3000 PLN i splacasz nastepnego dnia, kolejnego lozko dla
kochanki za 2000 PLN i znow splacasz nastepnego dnia da sie to zrobic, ale
chyba nie ma wtedy sensu takie 'przepompowywanie' pieniedzy przez karte
kredytowa.
Coz nie po raz pierwszy okazuje sie, ze atrakcyjna na pierwszy rzut oka
oferta banku jest tylko marketingowym belkotem i sciema.
MAd Hat
ter
-
3. Data: 2005-03-07 22:22:30
Temat: Re: tzw 'promocje' w bph
Od: "mm" <j...@c...barg.sv>
$$Szalony_Kapelusznik$$ <s...@n...spam.wp.pl> wrote:
> rachunek karty (!!!) Jezeli masz do karty glownej ze dwie dodatkowe (zona
> i
> kochanka), albo i trzy (zona, kochanka i dziecko). I masz powiedzmy
> limicik
> ze 4000 PLN, to w zyciu nie zalapiesz sie nawet na obnizenie oplaty o
> polowe dla wszystkich kart, bo jest to fizycznie nie mozliwe.
Przy żonie, dziecku i kochance zalecane są karty złote z wysokimi limitami
;-))))))))
-
4. Data: 2005-03-07 22:43:44
Temat: Re: tzw 'promocje' w bph
Od: "blad" <blad201@_W_Y_T_N_I_J_o2.pl>
Użytkownik "$$Szalony_Kapelusznik$$"
>> Otrzymałem wyciąg z KK na której pojawiła sie pozycja "wznowienie
>> karty"
> Coz nie po raz pierwszy okazuje sie, ze atrakcyjna na pierwszy rzut
> oka oferta banku jest tylko marketingowym belkotem i sciema.
1. co roku dają darmowe karty w roznych bankach i nie ma potrzeby
starej wznawiac - ja doszedlem do wniosku ze rachunek sezam w bphahaha
jest za drogi i ich pozegnalem
2. oferta banku jest jak widac starannie przemyslana skoro Sebol sie
na nia naciął :-)
*** blad ***
-
5. Data: 2005-03-08 07:33:43
Temat: Re: tzw 'promocje' w bph
Od: "PiotR" <p...@p...com>
Użytkownik "Sebol" <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl> napisał w wiadomości
news:d0ii35$7ui$1@news.onet.pl...
> Otrzymałem wyciąg z KK na której pojawiła sie pozycja "wznowienie karty"
> pomimo że mój poziom obrotów ponad x2 przewyższa wymagany do obniżenia
> opłaty o 100%. Lekko zdziwiony dzwonie za infolinie gdzie sie dowiaduje że
> do salda nie liczy sie przelewów z karty. W tym momencie juz solidnie sie
> zdzwiwilem bo samej prowizji za przelewy (0,5%) bank pobral wiecej niz za
> wznowienie i teraz w nagrode chce mnie dodatkowo obciązyc?
> Logiki w tym nie widze ale to nic nie znaczy.
logika BPH w tym jest prosta: "jak najszybciej i jak najwiecej orżnąć
klienta
a nawet gdy to go zniecheci to zaraz przyjda inni z ktorymi bedzie
mozna to samo powtorzyc"
Piotr
-
6. Data: 2005-03-08 09:22:54
Temat: Re: tzw 'promocje' w bph
Od: PshemeK <p...@o...pl>
PiotR napisał(a):
> logika BPH w tym jest prosta: "jak najszybciej i jak najwiecej orżnąć
> klienta
> a nawet gdy to go zniecheci to zaraz przyjda inni z ktorymi bedzie
> mozna to samo powtorzyc"
I co w tym dziwnego ? Logika każdej firmy jest bardzo zbliżona. Jak
zakładasz firmę, to Twoim celem nie jest działalność charytatywna tylko
uzyskanie jak największych zysków. A jak jesteś dużą korporacją to
zatrudniasz paru ludzi, nazywasz ich departamentem marketingu (albo
jakkolwiek) i każesz im liczyć. A oni liczą zyski i straty i mówią Ci :
"Straciliśmy w tym miesiącu n klientów. Powód: zbyt wysokie marże,
opłaty itp. Ale zyskaliśmy m nowych klientów (gdzie m>n) i w sumie zysk
w tym miesiącu jest wyższy niż w poprzednim. Nasza propozycja : utrzymać
marże i opłaty i do tego wprowadzić opłaty za usługi, które dotąd były
bezpłatne. Zobaczymy co się stanie". Jak w dalszym ciągu jesteś do
przodu, to po co coś zmieniać? Przecież w niektórych przypadkach zmiana
niesie za sobą inwestycje, w przypadku korporacji dość poważne.
Zmienisz, jak departament marketingu Ci powie (oczywiście po wykonaniu
pewnych obliczeń): "Zaczynamy przeginać. Utrzymywanie status quo jest
już nieopłacalne"
Przykład. Zobacz sobie jak działa jednen z naszych operatorów
komórkowych. Wszystkie promocje, obniżki stawek itp. wprowadza zawsze na
końcu. Konkurencja daje darmowe weekendy, to oni czekają i ciągną z
klientów, dopóki klienci nie zaczną narzekać, że u innych jest lepiej.
Jak się takich klientów zbierze dużo, to też wprowadzają promocje.
To się chyba nazywa marketing.
Pozdrawiam
-
7. Data: 2005-03-09 16:06:16
Temat: Re: tzw 'promocje' w bph
Od: "Jacek" <j...@p...onet.pl>
> PiotR napisał(a):
> > logika BPH w tym jest prosta: "jak najszybciej i jak najwiecej orżnąć
> > klienta
> > a nawet gdy to go zniecheci to zaraz przyjda inni z ktorymi bedzie
> > mozna to samo powtorzyc"
>
> I co w tym dziwnego ? Logika każdej firmy jest bardzo zbliżona.
...
Niby zgadzam sie z Tobą, ale...
Może ja jestem stary i naiwny. Nie chcę używać wielkich słów, ale jak dla mnie
powinno istnieć coś takiego jak etyka biznesu. Obojętnie, czy to jest bank, czy
sklep z ogórkami kiszonymi.
Można dymać klienta na tysiąc różnych sposobów, pewnie można na tym nieźle
zarobić i pewnie zdecydowana większość klientów nie jest nawet świadoma tego
dymania, ale...no właśnie, to małe ALE.
Nie powiem, że drobiazgowo, śledzę jednak niektóre poczynania BPH, chociażby z
racji tego, że mam tam ROR, KK i co widzę?
http://www.bph.pl/pl/klienci_indywidualni/depozyty
Chodzi o sam dół "Intrata Plus" - 12%!!!
Na www pół biedy - chcesz wiedzieć więcej to klikniesz (jak sie domyślisz, że to
wałek) i widzisz, że 12% to g!@#$ prawda. Ale oddziały są obwieszone reklamami
"Lokata 12%".
Marketing? Pewnie tak. Biznes is biznes? Pewnie tak. Ale to małe ALE...
Jacek
NoLogo ;-)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
8. Data: 2005-03-09 23:41:09
Temat: Re: tzw 'promocje' w bph
Od: "Krab" <_...@k...pl__>
Użytkownik "Jacek" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> "Lokata 12%".
> Marketing? Pewnie tak. Biznes is biznes? Pewnie tak. Ale to małe ALE...
popeiram cie w calej roz ciaglosci, obyczajowosc przemienila sie w czyste
naciagacwo, klamstwo i oszustwo
ten akurat przyklad jest tego najlepszym dowodem z tej racji, ze reklama
jest totalnym oszustwem
rownie dobrze mozna napisac, ze daja milion odsetek a czcionka pkt5 dopisac,
ze za osatnia sekunde lokaty,
takie samo klamstwo jak na tych plakatach, o ktorych wspomniales
i co najwazniejsze zwyczaj zywcem sciagniety od oszustow jako wzorzec
postepowania i naciagania,
zaczelo sie chyba od systemow konsorcyjmych, teoretycznie juz zakazanych,
nastepnie w slady ida najwieksi zlodzieje rynkowi, zagraniczny juz bph,
parlamentarny kliko-skok, milenium i pewnie kilku innych, ktorych nie
zdazylem zauwazyc.
-
9. Data: 2005-03-10 07:03:39
Temat: Re: tzw 'promocje' w bph
Od: "Jacek" <j...@p...onet.pl>
> > "Lokata 12%".
> > Marketing? Pewnie tak. Biznes is biznes? Pewnie tak. Ale to małe ALE...
>
> popeiram cie w calej roz ciaglosci, obyczajowosc przemienila sie w czyste
> naciagacwo, klamstwo i oszustwo
No, to się cieszę, że nie tylko ja mam takie odczucia :-)
A wracając do postu Pshemka: istnieje jeszcze coś takiego, jak budowanie
lojalności klienta. I to co w ekonomii wygląda dobrze w krótkim okresie, nie
zawsze jest prawdziwe w długim.
Jacek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
10. Data: 2005-03-14 10:07:04
Temat: Re: tzw 'promocje' w bph
Od: PshemeK <p...@o...pl>
Jacek napisał(a):
>>PiotR napisał(a):
>> > logika BPH w tym jest prosta: "jak najszybciej i jak najwiecej orżnąć
>>
>>>klienta
>>>a nawet gdy to go zniecheci to zaraz przyjda inni z ktorymi bedzie
>>>mozna to samo powtorzyc"
>>
>>I co w tym dziwnego ? Logika każdej firmy jest bardzo zbliżona.
>
> ...
>
> Niby zgadzam sie z Tobą, ale...
Witam,
Cieszę się, że ta odpowiedź tak wygląda. Bałem się, że zostanę
okrzyknięty "obrońcą i wielbicielem BPH" i na tym temat się skończy.
Wtedy bym się całkiem zniechęcił.... Ale do rzeczy.
> Może ja jestem stary i naiwny. Nie chcę używać wielkich słów, ale jak dla mnie
> powinno istnieć coś takiego jak etyka biznesu. Obojętnie, czy to jest bank, czy
> sklep z ogórkami kiszonymi.
Etyka biznesu wg mnie istnieje, chociaż może w dużych korporacjach jest
mało widoczna (za dużo ludzi na raz ma coś do powiedzenia). Poza tym
etyka biznesu nie polega na sprzedawaniu towarów i usług za pół darmo,
ani też na reklamowaniu produktów w sposób... rzeczowy (?). Nie wiem czy
dobrego słowa użyłem. Jeżeli bank pisze, że promocja polega na
obniżeniu opłaty za kartę w przypadku dokonania pewnych obrotów to to
jest reklama. A celem reklamy jest zainteresowanie klientów ofertą.
Reklama sama w sobie nie jest ofertą handlową.
Sebol napisał, że w informacji o promocji nie było wzmianki, że przelewy
z rachunku karty nie są brane pod uwagę przy tej promocji. Z pewnością
jednak taka informacja była w regulaminie promocji. To tak jakbyś
znalazł reklamę "Telefon za 1 zł", poleciał do salonu, kupił telefon i
abonament, podpisał umowę nie przeczytawszy dokładnie regulaminu
promocji i samej umowy, a następnie po 2 miesiącach chciał zerwać umowę
i nazwał operatora oszustem, bo każe Ci płacić 800 zł kary umownej.
Etyka biznesu polega na tym, że usługodawca/sprzedawca dostarcza
klientowi wszelkich informacji o oferowanym produkcie i sprzedaje ten
produkt/usługę tak jak to przedstawił w ofercie.
> Można dymać klienta na tysiąc różnych sposobów, pewnie można na tym nieźle
> zarobić i pewnie zdecydowana większość klientów nie jest nawet świadoma tego
> dymania, ale...no właśnie, to małe ALE.
Jak zdefiniujesz dymanie klienta? Jeżeli w MediaMarkt jest promocja na
pralkę polegająca na tym, że na pralce jest duży napis PROMOCJA i ludzie
to kupują, a cena tej samej pralki w jakiejś małej pipiduwie jest o 20 %
niższa niż w MM, to owszem - podchodzi to pod łamanie etyki biznesu i
próbę dymania klienta. Ale tylko próbę, bo któż broni klientowi
sprawdzić jakie są ceny w innych sklepach?
>
> Nie powiem, że drobiazgowo, śledzę jednak niektóre poczynania BPH, chociażby z
> racji tego, że mam tam ROR, KK i co widzę?
> http://www.bph.pl/pl/klienci_indywidualni/depozyty
> Chodzi o sam dół "Intrata Plus" - 12%!!!
> Na www pół biedy - chcesz wiedzieć więcej to klikniesz (jak sie domyślisz, że to
> wałek) i widzisz, że 12% to g!@#$ prawda. Ale oddziały są obwieszone reklamami
> "Lokata 12%".
> Marketing? Pewnie tak. Biznes is biznes? Pewnie tak. Ale to małe ALE...
Reklama. Czy oskarżysz wspomnianych wyżej operatorów telekomunikacyjnych
o łamanie etyki biznesu dlatego, że sprzedając Ci telefon za 1 zł każą
Ci za niego płacić w formie abonamentu przez 2 lata ? Przelicz sobie ile
kosztuje wspomniany telefon na rynku, a ile zapłacisz za niego w ratach
abonamentowych.
We wspomnianym przez Ciebie przykładzie etyka polega na dokładnym
poinformowaniu klienta przez doradcę, na czym polega ta oferta i co to
jest to 12%. Przy czym poinformowanie może przybierać różne postacie.
Starszą osobę, która niedowidzi, męczy ją stanie w kolejce itp., a która
stara się ulokować jakieś spore jak na nią oszczędności na tej lokacie
myśląc, że dużo na niej zarobi, doradca powinien posadzić na stołku i
wszystko jej dokładnie wyjaśnić, upewniając się, że zrozumiała.
Ale 30letniego zdrowego, wykształconego człowieka, myślę że wystarczy
poinformować przez podsunięcie mu pod nos regulaminu i zaproponowaniu
zapoznania się z niniejszym. Jeśli nie przeczyta i podpisze - trudno.
Nie można odpowiadać za to, że ktoś oszukuje (bo oszukuje podpisując
umowę, w której jest klauzula, że się zapoznał).
Nawiązując do początku posta : nie bronię banku BPH, bo sam uważam, że
niektóre usługi mogliby świadczyć lepiej. Ale nie narzekam na nich
również, bo mam świadomość, że jak mi się nie podoba, to mogę zmienić bank.
Pozdrawiam.
PshemeK