Moja znajoma z któą mieszkam miała w banku WBK konto walutowe,
niedawno wypłaciła w kasie wszystkie pieniądze gdyż były jej bardzo
potrzebne.( w banku nie było nikogo oprócz obsługi ) Po kilku dniach
okradziono nam mieszkanie. Włamano się przez okno na parterze pomiędzy
11:00 a 18:00 dnia 2 lipca. Okno jest umieszczone przy wejsciu do
klatki schodowej naprzeciwko placu zabaw czyli w bardzo widocznym
miejscu. O tym że duża kwota ( w pln: 20 000 ) została wypłacona z
banku nie wiedział nikt, nawet ja. Co ciekawe kasjerka w banku ( młoda
dziewczyna ) bardzo niemiła i arogancka zadawała mojej koleżance
pytanie typu: gdzie Pani studiuje, czy wybiera się Pani zagranicę...
Z domu nie zniknął praktycznie żaden sprzet poza telefonem, apatatem
i laptopem ( leżały na stole ) i "tandetna" bizuteria w drewnianej
skrzynce, ktora nawet nie przypominała złota ( po co ona
złodziejowi? ). Zostały w mieszkaniu takie rzeczy jak: i pod, modem
internetowy, telewizor, wieza,dvd, głośniki, rower, markowe męskie
perfumy. Mieszkanienie nie było nawet dobrze przeszukane, bałagan był
niewielki.Rzeczy zostały wyciągnięte częściowo z trzech małych szafek,
kilka zaledwie otwarto. Złodziej pozwolił sobie jeszcze na wypalenie
papierosa, widać ze specjalnie mu się nie spieszyło. Gdy koleżanka
wracała do domu od przystanku autobusowego aż do mieszkania powoli
jechał za nia samochód, wjechał nawet za nia na chodnik i z piskiem
opon odjechał. Skąd złodzieje wiedzieli, że w mieszkaniu gdzie
przebywają dwie mode studentki nie zdradzające oznak posiadania
jakiegokolwiek majątku znajdą coś wartosciowego? Nawet z laptopem nie
wychodziłyśmy z domu. Gdyby był to ktoś kto obserwował koleżankę w
banku jak wypłacała pieniądze to sądzę, że łatwiej byłoby mu wyrwac
torebkę z pieniędzmi jak sama wracała z nimi do domu.Policja niewiele
robi w tej sprawie, mineło już 7 dni a oni nawet nie ruszyli się po
taśmy z banku.

Jeśli ktokolwiek miał podobną sytuację, będę bardzo wdzięczna za
informację. słyszałam ze w woj. zielonogórskim kasjerka okradała
klientów z wpłacanych przez nich pieniędzy, wogóle dużo negatywnych
opini znalazła na forach bankowych.
Kontakt mailowy: d...@i...eu

do góry

d...@i...eu wrote:

[ciach]

> Jeśli ktokolwiek miał podobną sytuację, będę bardzo wdzięczna za
> informację. słyszałam ze w woj. zielonogórskim kasjerka okradała
> klientów z wpłacanych przez nich pieniędzy, wogóle dużo negatywnych
> opini znalazła na forach bankowych.
> Kontakt mailowy: d...@i...eu
>

Czy możesz łaskawie przestać spamować?

do góry

Gdyby to było normalne państwo..to nie tak trudno znaleźć sprawców...po
papierosie (DNA) . Pobadac tylko grono znajomych kasjerki...
A może za duzo sie naczytałem kryminałów;)...

Jak włamywali sie w nocy do mojego domku na wsi..to jak sasiedzi widzieli i
dzwonili na policje..to policja odpowiedziała, ze to własciciel musi ich
zawiadamiać...:)

pozdr

Wiesiek

do góry