Znaleźliśmy w końcu z mężem mieszkanie, które nam odpowiada i chcielibyśmy
je kupić za kredyt hipoteczny.
Mieszkanie 40mkw + ogródek + komórka + kawałek strychu + działka - wszystko
razem w księdze wieczystej ma wielkość 800mkw około 50 km od Wrocławia.
Jednak właścicielka powiedziała nam, że kiedyś planowała wziąć kredyt
hipoteczny na nie, przyjechał rzecoznawca przydzielony z banku i nawet nie
oglądając mieszkania wpisał po prostu 40 mkw po 1 000 zł czyli 40 000.
Problem mamy taki, że za to mieszkanie ( i inne wymienione rzeczy)
właściciele chcą 85 000 i stąd nasze pytania:
czy każdy bank wycenia takie mieszkanie na tych samych zasadach?
czy każdy rzeczoznawca postępuje tak samo? ( trochę dziwne wydaje się nam
to, że nie została wliczona do tego działka ani inne powierzchnie - 800mkw
to nie tak mało w końcu)
No i w końcu : tamten rzeczoznawca był z pko - czy jest sens starać się o
kredyt w innym banku czy też z góry jesteśmy skazani na porażkę?

--
Pozdrawiamy
Marta i Arek 16 miesięcy
www.arek.cba.pl