Odkrylem wlasnie, ze mam cos wspolnego z wami, Swinskie Ryhje: jestesmy
bratankami.
wlasnie studiuje wasza dziedziczna przypadlosc: Plica polonica aka Koltun.
no i znalazlem takie oto stwierdzenie:
Wolf Derblich wrote a dissertation, /De Plica Polonica/, at Breslau in
1848. [Derblich, 1848] He noted that:
"There had been a long tradition in Europe which held that the skin of a
Jew is marked by disease, the '/Judenkratze/' or '/parech/'
as a sign of devine displeasure. (/Parech/ was a disease long attributed
to Eastern Europeans including Jews under the designation 'plica
polonica'.)" [Gilman, 1991]

Dla niegramotnych tam jakis proto-SSman z Wroclawia obraza nas, Zydow,
wytykajac nam schorzenie skory zwane Parchy. I ze owa brzydka chorobka
to ponoc ma byc gniew Jehowy. Ale koltun, schorzenie Swinskich Ryjow to
przeciez tez chyba nie jest objaw Laski Bozej?
Tak sobie mysle wiec, zesmy z soba bratanki. Pogodza nas nozyczki i
szara masc na jaja.

fatso

do góry