eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRe: Bilonem w opornych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 69

  • 31. Data: 2009-11-05 00:21:11
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: "pmlb" <p...@d...com>

    >> > Powtarzam - do tego celu sluza karty bankowe i bankomaty.
    >> > Ktos tu juz wyliczyl bankomaty w najblizszym sasiedztwie UMCS.
    >>
    >> Ale może ktoś nie chce, lub się obawia korzystać z bankomatów?
    >
    > Ale dlaczego mamy sie przejmowac cudzymi fobiami?

    Ale ty jestes zwolennikiem obowiazkowego posiadania konta...

    >> Ciekawe, co byś poradził człowiekowi, którego obrabują przy bankomacie
    >
    > 1. Bardziej prawdopodobne jest ze obrabuja czlowieka z wyplata - o
    > prosze - http://www.tvn24.pl/12690,1530552,1,1,wiadomosc.html (zreszta
    > wtedy sie jest stratny na wieksza kwote)
    > 2. Ubezpieczenie karty od rabunku (w tym rabunku gotowki po wyplacie z
    > bankomatu jest w cenie karty albo kosztuje max. 1-2zl/miesiac)

    Policz ile kosztuje konto rocznie a potem sprawdz w ststysykach ilosc
    rabunkow.
    Najwiekszym zlodziejem jest wlasnie bank.

    >> lub któremu bankomat przy próbie wypłaty pensji połknie kartę, a bank na
    >> 30 dni zablokuje środki, które miały wystarczyć mu na życie przez cały
    >> miesiąc?
    >
    > Bank chyba nie blokuje srodkow przy polknieciu karty. Nie na miesiac.
    > Ale rzeczywiscie warto miec ze dwie karty.

    Blokuje! Znam taki przypadek osobiscie i to nie na 30 a na ponad 60 dni.
    Dwie karty to dwa konta to dwa razy tyle oplat...
    Jesli bnkowosc prywatna bedzie darmowa w polsce, pewnie ludzie beda miec i
    po trzy konta...

    >
    >> Spróbuj wyobrazić sobie, że na świecie są także inni ludzie i nie
    >> wszyscy są piękni, młodzi, silni, zdrowi i bogaci!
    >
    > A tu juz nie widze zwiazku. Znam emerytow po 70, ktorzy sie kartami
    > posluguja. Z pewnoscia nie naleza do wymienionych przez ciebie grup.

    Jeden lubi pamarancze drugi... (dopisz sobie co)
    Chocby jeden emryt sie znalazl ktory bedzie miec problem i bedzie to dla
    niego utrudnienie - system nie moze byc obowiazkowy! Bo zawsze kozna wowczas
    odwrocic systuuacje i powiedziec: skoro jeden czlowiek moze dostac wyplate w
    bilonie dlaczego nie zrozbic z tego obowiazku...

    >>
    >> >> A jeśli mówimy o kwotach rzędu średniej krajowej, to odsetki od takiej
    >> >> kwoty w skali miesiąca nie wystarczają na kupno biletu MPK potrzebnego
    >> >> na dojazd do siedziby banku. A jeśli pracownik będzie chciał
    >> >> podejmować
    >> >> pensje zaraz po jej otrzymaniu, to odsetki nie pokryją nawet kosztów
    >> >> papieru potrzebnego na ten bilet.
    >> >
    >> > Powtarzam - do tego celu sluza karty bankowe i bankomaty.
    >>
    >> Do płacenia służą pieniądze!
    >
    > No to UMCS zachowal sie ok. Przeciez pieniadz papierowy to przeciez
    > jakas bezsensowna nowinka. A moze pownnismy uzywac brylek zlota?

    Zloto juz dawno nie jest gawarnbtem pieniedzy.
    Piniadz tradycyjny zawsze bedzie gora nad wszelkimi kartami, czekami,
    przelewami.
    Jesli tego nie rozumiesz to najpierw powinenes troche poznac zasad
    bankowosci.
    Poza tym, dlaczego ludzi nie znakowac kodami kreskowymi wytatuowanymi na
    ramieniu i karku? Zamiast nosic dokumenty... czyz to nie bylo by lepsze i
    nowoczesne rozwiazanie?

    > Albo przejdzmy na handel wymienny?

    To najlepsza alternatywa! Ba! Najuczciwasza i najtansza.
    Niestety banki na to nie zezwola tak dlugo jak istnieja, bno wowczas byly by
    niepotrzebne.

    >
    >>A karty są tylko ich bardzo ułomną
    >> alternatywą, do używania której banki usiłują nas zmusić na siłę.
    >
    > Nie widze zadnych plusow gotowki nad karta. Sorry.

    Gotowka nie zostawia sladu! To jest najwiekszy plus gotowki nad karta.
    Gotowka to gotowkla jak sama nazwa wskazuje. Jak bedziesz miec awarie
    bnankomatu i bank zablokuje ci srodki na miesiac, co ci z karty? Czy wowczas
    bedzie cokolwoek warta? A gotowka to gotowka...
    Oczywiscie banki nie sa glupie i z kazdym rokiem coraz to wiecej operacjoi
    jest przezucana na karty i przelewy, w niektorych sytyuacjach jestes wrecz
    obezwlasnowolniony przez banki, bo nie masz innej alternatywy i musisz
    dzialac tak jak bank tego chce czy to ci sie podoba czy nie (znasz pojecie
    wolnosci swobody podejowania decyzji?) im dalej tym twoje zycie bedzie
    regulowane przez bank - hmm juz jest, ale ty nawet tego nie widzisz.

    > W przypadku jesli rzeczywiscie sklep nie akceptuje kart mozna skorzystac
    > z bankomatu. Mi sie to zdarza rzadko.

    A jak nie ma bankomatu w poblizu? To bedziesz glodny lub nie pojedziesz...
    Czy bankomaty sa przy kazdym sklepie?

    >> A ja sobie nie życzę, żeby bank wiedział o każdej wydanej przez mnie
    >> złotówce, żeby więcej o mnie wiedział, niż wie nawet moja żona!
    >
    > Przykro to stwierdzic, ale najwdoczniej masz jakas obsesje.

    :)) watpie... on raczej jest swiadom jak to dziala:) To ty sprzedajesz
    wszystko o sobie za to by miec nowoczesna ladna karte plastickowa...BA! Ty
    za to placisz! Co jest juz groteska.

    >> Nie mówiąc o tym, że płatności kartą są droższe od płatności gotówką, bo
    >> wbrew temu co tu piszesz, przy płatności gotówką sprzedawcy dają rabat,
    >> a przy płaceniu kartą nawet nie ma co o tym marzyć.
    >
    > I tak wszedzie sie targujesz???

    Jesli o mnie idzie prawie wszedzie! Nauczyl mnie tego zyd (autentycznie!) w
    UK.
    Z moich targow jestem do przodu ok 1000 funtow rocznie - warto?
    Mozesez targowac sie ze wszystkimi poza urzedem skarbowym:)
    Oczywiscie nie zawsze sie uda cos utargowac. To nie jest tak, ze zawsze sie
    uda utargowac obnizke ceny, naturalnie najwiecej da sie utargowac w sekorze
    uslug.np:
    Na samych robotach remontowych, pomysl ile zaoszczedzisz placac firmie czy
    pracownikom gotowka na nie przlewem czy karta... a warsztat samochodwy,
    myjnia... to sa drobne w skali dnia ale setki w skali roku.
    Jak juz pisalem polacy nie szanuja swoich pieniedzy a przecierz pieniadze to
    dla zdecydowanej wiekszosci ich praca czyli czesc z zycia jakie poswiecili
    komus innemu... czyli polacy nie szanuja siebie!
    Dlatego sa latwym celem. Wystarczy rzucic teksty w stylu: zastaw sie a pokaz
    sie, czy nie byc gorszym od sasiada, lub moje ulubione: o zlotowke sie
    bedziesz klucic:))
    Dzieki temu na polakach sie niezle zarabia, ba polacy jeszcze sie z tego
    ciesza i chca wiecej...
    Wystarczy rzyucic haslo w stylu: polak to potrafi, taki inteligetny,
    honorowy, patryiota, nie bedzie sie tam o zlotowke awanturowac... i po taki
    tekscie ile ludzi bedzie dbalo o ta zlotowe? 1%!
    Mam nadzieje, ze rozumiesz o czym pisze.
    A teraz pomysl, czy bank daruje ci chocby 1 grosz? Nie! Dlaczego wiec ty
    dajesz mu "zlotowke"!


  • 32. Data: 2009-11-05 00:39:16
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: "pmlb" <p...@d...com>

    >> Dla przykladu: UK jest mistrzem swiata w hurtowiach baz danych, owszem
    >> danych personalnych sie nie przekazuje ot tak jak to bywalo w Polsce
    >> (handel
    >> danymi) ale dzieki wspolpracy z bankami sieci spozywcze doskonale znaja
    >> jaki
    >> rodzaj klienta co kupuje, gdzie! A mozesz tylko sie domyslic jakie to ma
    >> znaczenie dla handlu.
    >
    > Jesli nawet jest jak twierdzisz, co to ci to przeszkadza?

    Mozesz wierzyc lub nie ale tak jest.
    W czym mi przeszkadza? Moje zycie jest moje. Dlaczego ktos ma za darmo
    analizowac co ja robie by na tym jak najlepiej zarobic? Przeszkadza mi. Bo
    nie lubie jak ktos gromadzi a potem przetwarza dane o mnie. Zwlaszcza, ze ja
    nawet nie wiem kto to przetwarza i w jakim celu. Naprawde mi to przeszkadza,
    moze innym nie ale mi tak.


  • 33. Data: 2009-11-05 01:07:13
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: T...@s...in.the.world

    In article <ZToIm.77477$X75.21739@newsfe20.ams2>,
    "pmlb" <p...@d...com> wrote:

    > >> > Powtarzam - do tego celu sluza karty bankowe i bankomaty.
    > >> > Ktos tu juz wyliczyl bankomaty w najblizszym sasiedztwie UMCS.
    > >>
    > >> Ale może ktoś nie chce, lub się obawia korzystać z bankomatów?
    > >
    > > Ale dlaczego mamy sie przejmowac cudzymi fobiami?
    >
    > Ale ty jestes zwolennikiem obowiazkowego posiadania konta...

    Ojej. Przymusu nie ma. Nikt cie nie zmusza. Mozesz miec konto u mamy,
    jak jeden z twoich blizniakow.

    > Policz ile kosztuje konto rocznie a potem sprawdz w ststysykach ilosc
    > rabunkow.

    Mnie konta nic nie kosztuja. Poza VBankiem gdzie sam wybralem platne
    konta. Ale tam mam dosc wysokie oprocentowanie i w zasadzie tez w
    ogolnym bilansie nic nie place.

    A co do rabunkow to sa czy ich nie ma?

    > Najwiekszym zlodziejem jest wlasnie bank.

    Moze twoj bank.
    Wciaz nie napisales, ktory.

    >
    > >> lub któremu bankomat przy próbie wypłaty pensji połknie kartę, a bank na
    > >> 30 dni zablokuje środki, które miały wystarczyć mu na życie przez cały
    > >> miesiąc?
    > >
    > > Bank chyba nie blokuje srodkow przy polknieciu karty. Nie na miesiac.
    > > Ale rzeczywiscie warto miec ze dwie karty.
    >
    > Blokuje! Znam taki przypadek osobiscie i to nie na 30 a na ponad 60 dni.
    Po polknieciu karty?
    Dziwne.
    Bo mi wlasnie ze dwa miesiace temu bankomat polknal karte (mbank).
    Zagapilem sie jak rozmawialem przez telefon. Po kilku dniach mialem w
    domu nowa aktywna karte.
    Nic nie zostalo zablokowane.

    > Dwie karty to dwa konta to dwa razy tyle oplat...
    Mam w domu kilka kart i place tylko za te za ktore zdecydowalem sie
    placic. Za typowo bankomatowe nie place.

    > Jesli bnkowosc prywatna bedzie darmowa w polsce, pewnie ludzie beda miec i
    > po trzy konta...
    Konta SA darmowe. Albo kosztuja grosze. Nawet placenie 5zl miesiecznie
    za konto wychidzi w ostatecznym rachunku mniej, niz nieposiadanie konta.
    Nie mowiac o wygodzie.
    >
    > >
    > >> Spróbuj wyobrazić sobie, że na świecie są także inni ludzie i nie
    > >> wszyscy są piękni, młodzi, silni, zdrowi i bogaci!
    > >
    > > A tu juz nie widze zwiazku. Znam emerytow po 70, ktorzy sie kartami
    > > posluguja. Z pewnoscia nie naleza do wymienionych przez ciebie grup.
    >
    > Jeden lubi pamarancze drugi... (dopisz sobie co)

    Nie wiem co masz na mysli? Moglbys to sprecyzowac?

    > Chocby jeden emryt sie znalazl ktory bedzie miec problem i bedzie to dla
    > niego utrudnienie - system nie moze byc obowiazkowy! Bo zawsze kozna wowczas
    > odwrocic systuuacje i powiedziec: skoro jeden czlowiek moze dostac wyplate w
    > bilonie dlaczego nie zrozbic z tego obowiazku...

    Ale problem jest w tym, ze tobie i Chrisowi nie odpowiada wyplata w
    bilonie.
    >
    > >>
    > >> >> A jeśli mówimy o kwotach rzędu średniej krajowej, to odsetki od takiej
    > >> >> kwoty w skali miesiąca nie wystarczają na kupno biletu MPK potrzebnego
    > >> >> na dojazd do siedziby banku.

    To tez nieprawda. Srednia krajowa to jakie 2000-3000zl.
    Srednie oprocentowanie na kontach to 2-3%.
    Czyli suma sumarum te 5zl miesiecznie sie zaoszczedzi. Starcza na 2
    bilety MPK. Tylko po co jezdzic raz w miesiacu do siedziby banku?

    > >> > Powtarzam - do tego celu sluza karty bankowe i bankomaty.
    > >>
    > >> Do płacenia służą pieniądze!
    > >
    > > No to UMCS zachowal sie ok. Przeciez pieniadz papierowy to przeciez
    > > jakas bezsensowna nowinka. A moze pownnismy uzywac brylek zlota?
    >
    > Zloto juz dawno nie jest gawarnbtem pieniedzy.

    Nie rozumiem tego zdania.

    > Piniadz tradycyjny zawsze bedzie gora nad wszelkimi kartami, czekami,
    > przelewami.
    > Jesli tego nie rozumiesz to najpierw powinenes troche poznac zasad
    > bankowosci.

    Moglbys wskazac mi te zalety pieniadza papierowego, trzymanego w
    skarpecie?

    > Poza tym, dlaczego ludzi nie znakowac kodami kreskowymi wytatuowanymi na
    > ramieniu i karku? Zamiast nosic dokumenty... czyz to nie bylo by lepsze i
    > nowoczesne rozwiazanie?

    Nie ma obowiazku noszenia dokumentow. Co wiecej w UK nie ma obowiazku
    nawet posiadania dowodu osobistego.
    >
    > > Albo przejdzmy na handel wymienny?
    >
    > To najlepsza alternatywa! Ba! Najuczciwasza i najtansza.
    > Niestety banki na to nie zezwola tak dlugo jak istnieja, bno wowczas byly by
    > niepotrzebne.

    Bredzisz.
    Czy mozna zapytac o twoje wykszalcenie?
    Slyszales o Fenicjanach?
    No i nikt ci przeciez nie zabrania stosowania handlu wymiennego.
    Sprobuj. Zaden bank ci tego nie zabroni.
    >
    > >
    > >>A karty są tylko ich bardzo ułomną
    > >> alternatywą, do używania której banki usiłują nas zmusić na siłę.
    > >
    > > Nie widze zadnych plusow gotowki nad karta. Sorry.
    >
    > Gotowka nie zostawia sladu! To jest najwiekszy plus gotowki nad karta.
    > Gotowka to gotowkla jak sama nazwa wskazuje. Jak bedziesz miec awarie
    > bnankomatu i bank zablokuje ci srodki na miesiac, co ci z karty? Czy wowczas
    > bedzie cokolwoek warta? A gotowka to gotowka...

    A gdzie ja trzymasz?
    Bo zawsze ktos cie moze obrabowac, mieszkanie moze sie spalic. Jak jest
    cos nie tak z bankomatem kontaktujesz sie z bankiem.
    I rozwiazujesz problem.
    W najgorszym razie przez jakis czas nie masz dostepu do swoich pieniedzy.
    Ale one nie znikaja, jak w przypadku problemow z gotowka.


    > > W przypadku jesli rzeczywiscie sklep nie akceptuje kart mozna skorzystac
    > > z bankomatu. Mi sie to zdarza rzadko.
    >
    > A jak nie ma bankomatu w poblizu? To bedziesz glodny lub nie pojedziesz...
    To ide do sklepu ktory akceptuje karty. Naprawde nie mam z tym problemu.

    > Czy bankomaty sa przy kazdym sklepie?
    Czasem cos wyplacam na takie okazje. Ale to jest kilkadziesiat zl/mc. A
    nie noszenie ze soba, czy urzadzanie sobie banku w domu.
    >
    > >> A ja sobie nie życzę, żeby bank wiedział o każdej wydanej przez mnie
    > >> złotówce, żeby więcej o mnie wiedział, niż wie nawet moja żona!
    > >
    > > Przykro to stwierdzic, ale najwdoczniej masz jakas obsesje.
    >
    > :)) watpie... on raczej jest swiadom jak to dziala:) To ty sprzedajesz
    > wszystko o sobie za to by miec nowoczesna ladna karte plastickowa...BA! Ty
    > za to placisz! Co jest juz groteska.

    A co takiego sprzedaje?
    >
    > >> Nie mówiąc o tym, że płatności kartą są droższe od płatności gotówką, bo
    > >> wbrew temu co tu piszesz, przy płatności gotówką sprzedawcy dają rabat,
    > >> a przy płaceniu kartą nawet nie ma co o tym marzyć.
    > >
    > > I tak wszedzie sie targujesz???
    >
    > Jesli o mnie idzie prawie wszedzie! Nauczyl mnie tego zyd (autentycznie!) w
    > UK.

    Musisz byc bardzo upierdliwym klientem.
    No i nigdy nie widzialem zadnego targujacego sie klienta w zadnym
    Carrefourze, czy innej Biedronce. W UK, w Sainsburrys tez nie. A nawet u
    Harrodsa. Moze na bazarze w Camden. Ale to bazar i tam faktycznie nie
    przyjmuja z reguly kart.

    > Z moich targow jestem do przodu ok 1000 funtow rocznie - warto?
    > Mozesez targowac sie ze wszystkimi poza urzedem skarbowym:)

    Nie wierze.
    > Oczywiscie nie zawsze sie uda cos utargowac. To nie jest tak, ze zawsze sie
    > uda utargowac obnizke ceny, naturalnie najwiecej da sie utargowac w sekorze
    > uslug.np:
    > Na samych robotach remontowych, pomysl ile zaoszczedzisz placac firmie czy
    > pracownikom gotowka na nie przlewem czy karta... a warsztat samochodwy,
    > myjnia... to sa drobne w skali dnia ale setki w skali roku.

    Nie wierze.
    Ktoby wolal gotowke, zeby z nia chodzic potem do banku i wplacac?

    > Jak juz pisalem polacy nie szanuja swoich pieniedzy a przecierz pieniadze to
    > dla zdecydowanej wiekszosci ich praca czyli czesc z zycia jakie poswiecili
    > komus innemu... czyli polacy nie szanuja siebie!

    No mowie, calkiem jak w tym dowcipie...

    > Dlatego sa latwym celem. Wystarczy rzucic teksty w stylu: zastaw sie a pokaz
    > sie, czy nie byc gorszym od sasiada, lub moje ulubione: o zlotowke sie
    > bedziesz klucic:))
    > Dzieki temu na polakach sie niezle zarabia, ba polacy jeszcze sie z tego
    > ciesza i chca wiecej...
    > Wystarczy rzyucic haslo w stylu: polak to potrafi, taki inteligetny,
    > honorowy, patryiota, nie bedzie sie tam o zlotowke awanturowac... i po taki
    > tekscie ile ludzi bedzie dbalo o ta zlotowe? 1%!
    > Mam nadzieje, ze rozumiesz o czym pisze.
    > A teraz pomysl, czy bank daruje ci chocby 1 grosz? Nie! Dlaczego wiec ty
    > dajesz mu "zlotowke"!

    Jaka znowu zlotowke?

    TA


  • 34. Data: 2009-11-05 02:05:55
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: T...@s...in.the.world

    In article <hct0vi$clb$1@atlantis.news.neostrada.pl>,
    Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> wrote:

    > Dnia Wed, 4 Nov 2009 19:01:45 +0100, Valdi napisał(a):
    >
    > > Ile płaciłeś za litr paliwa?
    >
    > 3,66 zł.
    > Na innych stacjach było 3,92 a ja zatankowałem 54 litry.

    Czy moglbys podac nazwe tej stacji?
    Aczy nie sadzisz ze to jakas pralnia brudnych pieniedzy, skoro unikaja
    rozliczen bezgotowkowych?
    No i przy takiej roznicy cen czy na pewno to paliwo jest dobrej jakosci?

    TA


  • 35. Data: 2009-11-05 05:53:50
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: BK <b...@g...com>

    On 4 Lis, 23:49, Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> wrote:
    > Dnia Wed, 4 Nov 2009 19:01:45 +0100, Valdi napisał(a):
    >
    > > Ile płaciłeś za litr paliwa?
    >
    > 3,66 zł.
    > Na innych stacjach było 3,92 a ja zatankowałem 54 litry.
    >
    > --
    > Krzysztof

    Sorry za OT ale drogo placiles. Ja w Wawie - 3,61 i placilem karta :)


  • 36. Data: 2009-11-05 08:57:30
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: Robert Kois <k...@h...pl>

    Dnia Thu, 5 Nov 2009 00:14:01 +0100, Chris napisał(a):

    >>> Ale może ktoś nie chce, lub się obawia korzystać z bankomatów?
    >>> Ciekawe, co byś poradził człowiekowi, którego obrabują przy bankomacie
    >> to jest argument.
    >> oni wszyscy, cała setka pracowników 'bekontowych' z UMCS zostali napadnięci
    >> przy bankomacie, i mają teraz traumę.
    > Dlaczego cała setka? Wystarczy, że jednego napadną i zabiorą mu całą
    > wypłatę, to dla niego będzie faktycznie trauma.
    > Gdyby tak napadli na Ciebie i zabrali Ci całą wypłatę, to czy naprawdę
    > nie zrobiłoby to na Tobie wrażenia?

    A jak Cię obrabują po wyjściu z kasy?
    Szczególnie, że namierzenie takich osób jest proste bo dzień wypłaty w
    kasie jest zwykle określony.

    --
    Kojer


  • 37. Data: 2009-11-05 10:13:17
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: "Konrad N.S." <n...@o...pl>

    Użytkownik "Robert Kois" <k...@h...pl> napisał w wiadomości
    news:loj6fnubpokc.dlg@kojer.kojer...


    >>>> Ale może ktoś nie chce, lub się obawia korzystać z bankomatów?
    >>>> Ciekawe, co byś poradził człowiekowi, którego obrabują przy bankomacie

    >>> to jest argument.
    >>> oni wszyscy, cała setka pracowników 'bekontowych' z UMCS zostali
    >>> napadnięci
    >>> przy bankomacie, i mają teraz traumę.

    >> Dlaczego cała setka? Wystarczy, że jednego napadną i zabiorą mu całą
    >> wypłatę, to dla niego będzie faktycznie trauma.
    >> Gdyby tak napadli na Ciebie i zabrali Ci całą wypłatę, to czy naprawdę
    >> nie zrobiłoby to na Tobie wrażenia?

    > A jak Cię obrabują po wyjściu z kasy?
    > Szczególnie, że namierzenie takich osób jest proste bo dzień wypłaty w
    > kasie jest zwykle określony.

    to naprawdę bez znaczenia.
    mogą ich obrabować WSZYSTKICH przy samej kasie, oni i tak konta nie założą.

    ale przy bakomacie to zupełnie co innego
    bo przecież przy bankomacie wystarczy, że jednego z nich napadną - i to jest
    dopiero przekonujące wszystich 'bezkontowych' by tego konta nie zakładać.

    K>N>S>


  • 38. Data: 2009-11-05 14:29:36
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On 5 Lis, 11:13, "Konrad N.S." <n...@o...pl> wrote:
    > Użytkownik "Robert Kois" <k...@h...pl> napisał w
    wiadomościnews:loj6fnubpokc.dlg@kojer.kojer...

    > to naprawdę bez znaczenia.
    > mogą ich obrabować WSZYSTKICH przy samej kasie, oni i tak konta nie założą.

    BTW: była taka sprawa, że ktoś dostał od banku odszkodowanie za to, że
    złodziej wyrwał mu wypłacone pieniądze przy kasie i zwiał. Sąd uznał,
    że bank ma obowiązek zapewnić ochronę u siebie. Więc jednak jest
    różnica między kasą a bankomatem.

    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski


  • 39. Data: 2009-11-05 14:45:09
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: T...@s...in.the.world

    In article
    <4...@m...go
    oglegroups.com>,
    Jarek Andrzejewski <p...@g...com> wrote:

    > On 5 Lis, 11:13, "Konrad N.S." <n...@o...pl> wrote:
    > > Użytkownik "Robert Kois" <k...@h...pl> napisał w
    > > wiadomościnews:loj6fnubpokc.dlg@kojer.kojer...
    >
    > > to naprawdę bez znaczenia.
    > > mogą ich obrabować WSZYSTKICH przy samej kasie, oni i tak konta nie założą.
    >
    > BTW: była taka sprawa, że ktoś dostał od banku odszkodowanie za to, że
    > złodziej wyrwał mu wypłacone pieniądze przy kasie i zwiał. Sąd uznał,
    > że bank ma obowiązek zapewnić ochronę u siebie. Więc jednak jest
    > różnica między kasą a bankomatem.
    >
    Ale ja juz tu w tym watku wspominalem, ze pieniadze z bankomatu sa
    ubezpieczone m.in. od rabunku.
    I wtedy zaden sad nie jest potrzebny.

    TA


  • 40. Data: 2009-11-05 23:18:38
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm>

    Dnia Thu, 05 Nov 2009 03:05:55 +0100,
    T...@s...in.the.world napisał(a):

    > Czy moglbys podac nazwe tej stacji?

    Zakładowa stacja paliw Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w
    Krakowie.

    > Aczy nie sadzisz ze to jakas pralnia brudnych pieniedzy, skoro unikaja
    > rozliczen bezgotowkowych?

    Tu już mnie rozbawiłeś.

    > No i przy takiej roznicy cen czy na pewno to paliwo jest dobrej jakosci?

    Tankuję tam od lat i nigdy nie miałem problemów z silnikiem, nawet
    podczas największych mrozów.

    --
    Krzysztof

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1