-
1. Data: 2007-07-31 18:38:49
Temat: Re: Zostałam oszukana
Od: "swen" <n...@n...com>
Ja ci nie pomoge, ale skomentuje.
Tak jest, bo to Polska wlasnie.
Zreszta pare wypowiedzi to potwierdza, o marudzeniu, naiwnosci itp.
Jasne, w Polsce dzis trzeba miec biuro prawne, wojka w radzie nadzorczej
banku by byc czegokolwiek pewnym i to tez nie daje gwarancji. A kazdy mowi:
"no, a co chcesz za darmo" - tak, chce za darmo, po to buli sie odsetki od
kredytu, koszta inne i reszte pierdulek.
Moim zdaniem napisz pismo (tylko zaznacz, ze chcesz odpowiedz, bo wiem, ze
banki nie odpowiadaja jak nie ma tego wyraznie zaznaczone w pismie, coz za
chwile zaczniemy zalaczac znaczki i koperty) bo pismo to pismo! Na to musza
odpowiedziec, poskarz sie, napisz skarge wszystkie swoje "zale". Jak bank
przysle Ci odpowiedz bzdurna wymijajaca, napisz raz jeszcze, ze nie jestes
zadowolona im wiecej papierow tym lepiej dla ciebie, tak, wiem zaraz ludzie
nawymyslaja mi od debili i kopmuchow. Ale w Polsce dzis tylko papier sie
liczy! Napisz wszystko jak i kto postepowal, naprawde zapamietaj, po
papierze zawsze, ZAWSZE jest slad, a zaden pracownik banku aspirujacy do
awansu nie chce miec spapranego cv.... bo konkurencja chetnie to wykorzysta
(konkurnencja do stanowiska). I nie sluchaj glosow o zalach czy naiwnosci,
bo bank jest a raczej w Polsce nie jest a powinien byc Instytucja Zaufania
Publicznego - czyz nie? I masz prawo slepo ufac przedstawicielowi banku.
-
2. Data: 2007-07-31 18:41:55
Temat: Re: Zostałam oszukana
Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>
"swen" <n...@n...com> wrote in message
news:ZkLri.8077$Db6.7032@newsfe3-win.ntli.net...
> Ja ci nie pomoge, ale skomentuje.
> Tak jest, bo to Polska wlasnie.
> Zreszta pare wypowiedzi to potwierdza, o marudzeniu, naiwnosci itp.
> Jasne, w Polsce dzis trzeba miec biuro prawne, wojka w radzie nadzorczej
> banku by byc czegokolwiek pewnym i to tez nie daje gwarancji. A kazdy
> mowi: "no, a co chcesz za darmo" - tak, chce za darmo, po to buli sie
> odsetki od kredytu, koszta inne i reszte pierdulek.
> Moim zdaniem napisz pismo (tylko zaznacz, ze chcesz odpowiedz, bo wiem, ze
> banki nie odpowiadaja jak nie ma tego wyraznie zaznaczone w pismie, coz za
> chwile zaczniemy zalaczac znaczki i koperty) bo pismo to pismo! Na to
> musza odpowiedziec, poskarz sie, napisz skarge wszystkie swoje "zale". Jak
> bank przysle Ci odpowiedz bzdurna wymijajaca, napisz raz jeszcze, ze nie
> jestes zadowolona im wiecej papierow tym lepiej dla ciebie, tak, wiem
> zaraz ludzie nawymyslaja mi od debili i kopmuchow. Ale w Polsce dzis tylko
> papier sie liczy! Napisz wszystko jak i kto postepowal, naprawde
> zapamietaj, po papierze zawsze, ZAWSZE jest slad, a zaden pracownik banku
> aspirujacy do awansu nie chce miec spapranego cv.... bo konkurencja
> chetnie to wykorzysta (konkurnencja do stanowiska). I nie sluchaj glosow o
> zalach czy naiwnosci, bo bank jest a raczej w Polsce nie jest a powinien
> byc Instytucja Zaufania Publicznego - czyz nie? I masz prawo slepo ufac
> przedstawicielowi banku.
Tobie się chyba związek radziecki jeszcze śnie. Obudź się.
-
3. Data: 2007-07-31 18:45:47
Temat: Re: Zostałam oszukana
Od: "swen" <n...@n...com>
> Tobie się chyba związek radziecki jeszcze śnie. Obudź się.
jasne, i Korea Polnocna no i moze Kuba... czy zgadlem?
Zyj dalej w swiecie w ktorym kazdy robi z toba co che bo, ... to nie Zwiazek
Radziecki...
Raz jeszcze napisze, nie emaile ale PAPIER zwykly PAPIER z podpisem data i
wyslany poleconym za odboiorem czy jak tam sie zwie. Takie pisma sa
rejestrowane i zawsze sa i beda najmocnieszym dowodem.
Przyklady czerpcie z rzycia politycznego - codziennego chocby w Polsce ile
papier znaczy.
Papier i to falszywy potrafil zdymisjonowac wiceministra.
Nadal uwazasz, ze papier to przezytek?
-
4. Data: 2007-07-31 19:00:33
Temat: Re: Zostałam oszukana
Od: Mithos <f...@a...pl>
swen napisał(a):
> Na to musza
> odpowiedziec, poskarz sie, napisz skarge wszystkie swoje "zale". Jak bank
> przysle Ci odpowiedz bzdurna wymijajaca, napisz raz jeszcze, ze nie jestes
> zadowolona im wiecej papierow tym lepiej dla ciebie, tak, wiem zaraz ludzie
> nawymyslaja mi od debili i kopmuchow.
Nic nie musza odpisac. Nic ich nie zmusza do odpisywania na czyjekolwiek
"zale".
> Napisz wszystko jak i kto postepowal, naprawde zapamietaj, po
> papierze zawsze, ZAWSZE jest slad, a zaden pracownik banku aspirujacy do
> awansu nie chce miec spapranego cv.... bo konkurencja chetnie to wykorzysta
> (konkurnencja do stanowiska). I nie sluchaj glosow o zalach czy naiwnosci,
> bo bank jest a raczej w Polsce nie jest a powinien byc Instytucja Zaufania
> Publicznego - czyz nie? I masz prawo slepo ufac przedstawicielowi banku.
Jaki slad ? Papier trafi do kosza i na tym sie zakonczy przygoda. Jestes
wybitnie naiwny.
A jak sie komus slepo ufa to sie konczy na ulicy albo na dworcu. IMO. Po
to kazdy ma oczy, zeby czytac wszelkiego rodzaju przepisy i sie
orientowac w okreslonych rzeczach. Jak nie potrafi to niech korzysta z
pomocy osoby, ktora sie zna (radca, adwokat czy ktos inny). Jak nie
potrafi i nie ma pieniadzy na pomoc to... jego strata. Czasy socjalizmu.
gdzie panstwo bralo w opieke obywateli dawno minely. Teraz jest wolny
rynek i brutalny kapitalizm.
--
pozdrawiam
Mithos
-
5. Data: 2007-07-31 19:02:50
Temat: Re: Zostałam oszukana
Od: Mithos <f...@a...pl>
swen napisał(a):
> jasne, i Korea Polnocna no i moze Kuba... czy zgadlem?
> Zyj dalej w swiecie w ktorym kazdy robi z toba co che bo, ... to nie Zwiazek
> Radziecki...
> Raz jeszcze napisze, nie emaile ale PAPIER zwykly PAPIER z podpisem data i
> wyslany poleconym za odboiorem czy jak tam sie zwie. Takie pisma sa
> rejestrowane i zawsze sa i beda najmocnieszym dowodem.
Ale czego ma dowodzic "papier" wyslany do banku ?
> Przyklady czerpcie z rzycia politycznego - codziennego chocby w Polsce ile
> papier znaczy.
> Papier i to falszywy potrafil zdymisjonowac wiceministra.
> Nadal uwazasz, ze papier to przezytek?
Tyle, ze polityka i wiceminister, a sprawa prywatnej osoby vs bank to
jest zupelnie cos innego.
--
pozdrawiam
Mithos
-
6. Data: 2007-07-31 19:13:40
Temat: Re: Zostałam oszukana
Od: "swen" <n...@n...com>
> Na to musza
>> odpowiedziec, poskarz sie, napisz skarge wszystkie swoje "zale". Jak bank
>> przysle Ci odpowiedz bzdurna wymijajaca, napisz raz jeszcze, ze nie
>> jestes zadowolona im wiecej papierow tym lepiej dla ciebie, tak, wiem
>> zaraz ludzie nawymyslaja mi od debili i kopmuchow.
>
> Nic nie musza odpisac. Nic ich nie zmusza do odpisywania na czyjekolwiek
> "zale".
Musza odpisac na skarge czy jak to sie zwie, reklamacjie itp. Bank podlega
takim samym przepisom jak kazdy inny biznes. Nieodpisywano za socjalizmu.
Teraz jak piszesz mamy kapitalizm i chyba jakies prawo - prawda? Bo jedynie
w panstwie dzikim jak np. dzis Afganistan, czy Irak (nie obrazajac tych
narodow ale odnoszac sie do sytuacji w tych panstwach) chyba, ze jednak
Polska mimo wszystko bilizej ma do Afganistanu niz do Europy - wowczas
przyznam racjie.
>> Napisz wszystko jak i kto postepowal, naprawde zapamietaj, po papierze
>> zawsze, ZAWSZE jest slad, a zaden pracownik banku aspirujacy do awansu
>> nie chce miec spapranego cv.... bo konkurencja chetnie to wykorzysta
>> (konkurnencja do stanowiska). I nie sluchaj glosow o zalach czy
>> naiwnosci, bo bank jest a raczej w Polsce nie jest a powinien byc
>> Instytucja Zaufania Publicznego - czyz nie? I masz prawo slepo ufac
>> przedstawicielowi banku.
>
> Jaki slad ? Papier trafi do kosza i na tym sie zakonczy przygoda. Jestes
> wybitnie naiwny.
Pismo zarejestrowane nie moze trafic do kosza, a jesli trafi to osoba
piszaca pismo ma same atuty po swojej stronie. Naprawdwe, malo kto w Banku
chcacy awansowac chce miec jakies niewyjasnione sprawy na plecach. Czy
trudno jest to pozniej wykorzystac?
> A jak sie komus slepo ufa to sie konczy na ulicy albo na dworcu. IMO. Po
> to kazdy ma oczy, zeby czytac wszelkiego rodzaju przepisy i sie orientowac
> w okreslonych rzeczach. Jak nie potrafi to niech korzysta z pomocy osoby,
> ktora sie zna (radca, adwokat czy ktos inny). Jak nie potrafi i nie ma
> pieniadzy na pomoc to... jego strata. Czasy socjalizmu. gdzie panstwo
> bralo w opieke obywateli dawno minely. Teraz jest wolny rynek i brutalny
> kapitalizm.
Wolny rynek hehehe czyli moge np. sprzedawac granaty zaczepne na rynku? Nie
a moge sprzedawac "prochy"? nie to gdzie jest ten wolny rynek? Czlowieku czy
ty sadzisz, ze najpotezniejsi decydencji slicznie mowiacy o wolnym rynku
chca sobie robic konkurencjie? Przemysl to.
-
7. Data: 2007-07-31 19:16:44
Temat: Re: Zostałam oszukana
Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>
"swen" <n...@n...com> wrote in message
news:vrLri.9010$ph7.2790@newsfe5-win.ntli.net...
>> Tobie się chyba związek radziecki jeszcze śnie. Obudź się.
>
> jasne, i Korea Polnocna no i moze Kuba... czy zgadlem?
> Zyj dalej w swiecie w ktorym kazdy robi z toba co che bo, ... to nie
> Zwiazek Radziecki...
> Raz jeszcze napisze, nie emaile ale PAPIER zwykly PAPIER z podpisem data i
> wyslany poleconym za odboiorem czy jak tam sie zwie. Takie pisma sa
> rejestrowane i zawsze sa i beda najmocnieszym dowodem.
> Przyklady czerpcie z rzycia politycznego - codziennego chocby w Polsce ile
> papier znaczy.
> Papier i to falszywy potrafil zdymisjonowac wiceministra.
> Nadal uwazasz, ze papier to przezytek?
>
Ale co chcesz na tym papierze napisać.
jaki to bank jest be, że nie dał kredytu?
-
8. Data: 2007-07-31 19:17:59
Temat: Re: Zostałam oszukana
Od: "swen" <n...@n...com>
>> jasne, i Korea Polnocna no i moze Kuba... czy zgadlem?
>> Zyj dalej w swiecie w ktorym kazdy robi z toba co che bo, ... to nie
>> Zwiazek Radziecki...
>> Raz jeszcze napisze, nie emaile ale PAPIER zwykly PAPIER z podpisem data
>> i wyslany poleconym za odboiorem czy jak tam sie zwie. Takie pisma sa
>> rejestrowane i zawsze sa i beda najmocnieszym dowodem.
>
> Ale czego ma dowodzic "papier" wyslany do banku ?
Rekllamacji.
>> Przyklady czerpcie z rzycia politycznego - codziennego chocby w Polsce
>> ile papier znaczy.
>> Papier i to falszywy potrafil zdymisjonowac wiceministra.
>> Nadal uwazasz, ze papier to przezytek?
>
> Tyle, ze polityka i wiceminister, a sprawa prywatnej osoby vs bank to jest
> zupelnie cos innego.
Pamietaj, Bank to nie byudynki i strony internetowe, tam pracuja ludzie,
ktoprzy biora za to czy tamto kase, a tam gdzie pieniadze (nawet grosze -
zapytaj ksiegowa) tam zawsze musi byc 100% odpowiedzialnosc.
Widac malo jeszcze zyjesz na tym swiecie i za dyuzo filmow amerykanskich sie
naogladales lub nasluchales krzykaczy.
Papier to papier i koniec. Nie wiem, czy ciagnaca sie sprawa reklamacji
bedzie pozytywna dla konkretnego pracownika banku, a jesli jestes
niezadowolony z odpowiedzi ktorejs tam to zawsze sa jeszcze sady! A bank
sadu nie lubi. Przynajmniej w krajach cywilizowanych, moze w Polsce to banki
trzymaja sady, ale jak wspomnialem w pierwszym poscie "Bo to Polska
wlasnie"....
-
9. Data: 2007-07-31 19:18:14
Temat: Re: Zostałam oszukana
Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>
"swen" <n...@n...com> wrote in message
news:ERLri.2712$mZ5.567@newsfe6-win.ntli.net...
>
> Wolny rynek hehehe czyli moge np. sprzedawac granaty zaczepne na rynku?
> Nie a moge sprzedawac "prochy"? nie to gdzie jest ten wolny rynek?
> Czlowieku czy ty sadzisz, ze najpotezniejsi decydencji slicznie mowiacy o
> wolnym rynku chca sobie robic konkurencjie? Przemysl to.
idź dziecko drogie do domu bo już się dobranocka zaczęła.
-
10. Data: 2007-07-31 19:18:27
Temat: Re: Zostałam oszukana
Od: Mithos <f...@a...pl>
swen napisał(a):
> Rekllamacji.
Ale co w przedmiotowej sytuacji reklamowac ?
> Pamietaj, Bank to nie byudynki i strony internetowe, tam pracuja ludzie,
> ktoprzy biora za to czy tamto kase, a tam gdzie pieniadze (nawet grosze -
> zapytaj ksiegowa) tam zawsze musi byc 100% odpowiedzialnosc.
> Widac malo jeszcze zyjesz na tym swiecie i za dyuzo filmow amerykanskich sie
> naogladales lub nasluchales krzykaczy.
No ty wypisujesz takie bzdury, ze mam wrazenie ze filmy amerykanskie to
twoja rzeczywistosc.
> Papier to papier i koniec. Nie wiem, czy ciagnaca sie sprawa reklamacji
> bedzie pozytywna dla konkretnego pracownika banku, a jesli jestes
> niezadowolony z odpowiedzi ktorejs tam to zawsze sa jeszcze sady! A bank
> sadu nie lubi. Przynajmniej w krajach cywilizowanych, moze w Polsce to banki
> trzymaja sady, ale jak wspomnialem w pierwszym poscie "Bo to Polska
> wlasnie"....
Do jakiego sadu chcesz isc bedac niezadowolonym z reklamacji ? I czego
chcesz tym sadzie dochodzic ?
--
pozdrawiam
Mithos