"Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> wrote in message
news:m3sl73v2y1.fsf@maximus.localdomain...
>
> "Duza szansa" niewatpliwie moze byc, ale to oznacza, ze jest
> (100% - duza szansa) na to, ze np. decyzje podejmuje analityk
> bedacy znajomym pierwszego pracowanika albo po prostu to ta sama
> osoba.
> --

Bardzo ciekawe...
1/ decyzje kredytowe sa podejmowane co najmniej na 2 rece (maker, checker)
2/ prawo bankowe zabrania outsourcingu oceny zdolnosci kredytowej, a tu byla
mowa o posredniku

MK

do góry

> A mozesz sie osobiscie skontaktowac z pracownikiem Inteligo?

Mogę.

> Jesli tak to zareczam ci, ze jednak decyzje kredytowa dostaniesz od niego
> bezposrednio a nie zs eklranu monitora.

Co Ty nie powiesz.

> Oczywiscie, ze jesli bank ma aplikacjie-kalkulator to w jakis tam
> spelnionych warunkach to odrzuci. Ale to sa sprawdy dotyczace ile procent
> pozyczek?

Nie rozumiesz. W inteligo decyzja przyznamy/nie przyznamy debetu jest
natychmiastowa i online:

#v+
Skorzystaj z debetu!

* Składasz krótki wniosek on-line i od razu otrzymujesz
od nas odpowiedź o wysokości przyznanego debetu.
Zajmie Ci to 90 sekund!
* Środki z tytułu uruchomionego debetu będą dostępne od razu.
* Nie wymagamy żadnych dokumentów ani zabezpieczeń!
* Pożyczka spłaca się automatycznie - każdy wpływ
na Twoje konto zmniejsza kwotę zadłużenia.

#v-

Nie ma żadnego "ile procent", kalkulator, czy co tam sobie
wymyśliłeś.

--
Wojciech Bancer
http://www.bancer.pl/

do góry

"swen" <n...@n...com> wrote in message
news:thVri.1913$mo.347@newsfe4-win.ntli.net...
>
> Decyzje podejmuja ludzie pracujacy w Banku a nie Bank!
> Od kiedy to budynek podejmuje decyzje czy komputer?
> A kazdy czlowiek jest inny. Czy cos wiecej trzeba pisac?
> Skonczcie z tym mitem glupim, ze bank, itp. Tam tez sa ludzie!!! I tam tez
> ludzie kombinuja jak tu dorobic do pensji ot i tyle. A, ze przy okazji sa
> debile, oszusci i naciagacze, coz... Bo to Polska wlasnie.

Debilami sa osoby, ktore pisza takie bzdury jak wyzej. Bank to nie budynek,
ale instytucja, a decyzje podejmuja urzednicy. Postepuja on zgodnie w
wytycznymi, a jak postepuja niezgodnie z nimi to sa karami lub traca prace.
Ot cala tajemnica dzialania banku :).

MK

do góry

W dniu 2007-08-01 13:50 badzio pięknie wystukał/a:

> Mysle ze sie mylisz. Jest duza szansa ze decyzje o (nie)przyznaniu
> kredytu podejmuje analityk znajdujacy sie w innym miescie. I jego nie
> interesuje to czy klient sklada wniosek o kredyt sam czy poprzez
> posrednika. On ma swoje tabelki i tylko to go interesuje.

No i taki analityk, który wylicza 20000 zł kredytu na spłatę przez 1
rok (oczywiście powinien spojrzeć przy okazji na dochody kredytobiorcy)
powinien wylecieć z pracy. Ludzie najpierw pytają jaki kredyt, jaką
kwotę dostaną i na ile rat, dopiero później decydują się na wypełnienie
wniosku.

--
sigma

do góry

W dniu 2007-08-01 14:45 Krzysztof Halasa pięknie wystukał/a:

> "Duza szansa" niewatpliwie moze byc, ale to oznacza, ze jest
> (100% - duza szansa) na to, ze np. decyzje podejmuje analityk
> bedacy znajomym pierwszego pracowanika albo po prostu to ta sama
> osoba.

Myślę, że trafiłeś w sedno.

--
sigma

do góry

W dniu 2007-08-01 18:16 swen pięknie wystukał/a:
>>> Bo mi powiedzieli, że ta duża kwota to na rok, a nie na 7 lat. Rozumiesz
>>> teraz?
>>> Gdybym była taka bogata, to nie brałabym kredytu.
>> Byłaś dzisiaj w innym banku?
>> To czemu marnujesz czas na grupie?
>
> Skoro tak cie to drazni czemu jeszcze to czytasz? Sado macho, czy jak?
> Swoj czas marnujesz, ja tam nie sadze by marnowala, dzieki jej sprawie, moze
> inni sie dowiedza i czegos sie naucza, bo czlowiek uczy sie cale zycie.
> Bedziesz starszy to zrozumiesz.

Tu coś ku przestrodze. Co prawda nie dotyczy mnie, ale może komuś się
przyda:
http://biznes.interia.pl/news/uwazaj-na-kase-od-reki
,953611

--
sigma

do góry

swen napisał(a):
> "jakies" = oczywiscie, ze nie.

Prywatna firma nie musi ci odpowiedziec jesli nie chce. Tak samo
prywatna osoba.

> Znasz tryb rozpatrywania reklamacji, chyba nie skoro tak piszesz, a powiem,
> ci, ze reklamowac mozna doslownie wszystko, tylko trzeba chciec, a raczej
> trzeba miec swiadomosc swoich racji i dochodzenia teg.

Bzdura. Tzn. oczywiscie ze reklamowac mozesz nawet to ze slonce swieci.
Proponuje zebys napisal taka reklamacje do ksiedza proboszcza jako
reprezentanta istoty najwyzszej. Myslisz ze odpisze ?

> A kto decyduje co jest dopuszczane do powszechnego obrotu? I jaki to ma
> zwiazek z "wolnym rynkiem", bo albo wolny albo "dopuszczony".

Np. panstwo w ktorym zyjesz. Demokracja czy liberalizm nie oznacza
calkowitej swobody.

> Wiesz o tym, ze umowa ustna tez jest umowa? Raczej watpie.

Ja wiem, w koncu jestem prawnikiem. Pytanie tylko jak chcesz udowodnic
istnienie umowy ustnej.


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

swen pisze:
>>> Masz rację, ale powiedziano mi, że kredyt będzie taki sam (jak na tej
>>> Targowej podpisałam), z tą tylko różnicą, że nie będę musiała tej dużej
>>> sumy pieniędzy/10% kosztów ponosić.
>>> Potem okazało się, że zostałam na lodzie.
>> A jaki to kredyt dostalas na Targowej? W tego co piszesz wynika, ze tylko
>> zostaly zlozone dokumenty. Zdolnosci kredytowej dokonuje bank i jest jest
>> to ten sam bank to decyzja bylaby taka sama.
>
> Decyzje podejmuja ludzie pracujacy w Banku a nie Bank!
Zgodnie z procedurami. I zaręczam Ci, że te procedury są często *bardzo*
sztywne, zwłaszcza w przypadku "masowych" produktów.
> Od kiedy to budynek podejmuje decyzje czy komputer?
Komputer ? Żebyś się nie zdziwił. Chyba większość standardowych i nie za
wysokich limitów na kartach/kontach itp. jest robiona automatem.
Do decyzji ludzia zostają zwykle kredyty na wyższą kwotę i tyle.
KJ

do góry

>> A mozesz sie osobiscie skontaktowac z pracownikiem Inteligo?
>
> Mogę.

Wiec umow sie na spotkanie.

>> Jesli tak to zareczam ci, ze jednak decyzje kredytowa dostaniesz od niego
>> bezposrednio a nie zs eklranu monitora.
>
> Co Ty nie powiesz.

Ano widzisz, zadna maszyna nie zastapi czlowieka.

>> Oczywiscie, ze jesli bank ma aplikacjie-kalkulator to w jakis tam
>> spelnionych warunkach to odrzuci. Ale to sa sprawdy dotyczace ile procent
>> pozyczek?
>
> Nie rozumiesz. W inteligo decyzja przyznamy/nie przyznamy debetu jest
> natychmiastowa i online:

Debet w wysokosci ilu: 100zl; 1000zl czy 10 000zl?

> #v+
> Skorzystaj z debetu!
>
> * Składasz krótki wniosek on-line i od razu otrzymujesz
> od nas odpowiedź o wysokości przyznanego debetu.
> Zajmie Ci to 90 sekund!
> * Środki z tytułu uruchomionego debetu będą dostępne od razu.
> * Nie wymagamy żadnych dokumentów ani zabezpieczeń!
> * Pożyczka spłaca się automatycznie - każdy wpływ
> na Twoje konto zmniejsza kwotę zadłużenia.
>
> #v-
>
> Nie ma żadnego "ile procent", kalkulator, czy co tam sobie
> wymyśliłeś.

Kazdy wniosek on line zwiazany zprzyznaiem kredytu czy debetu jest
kalkulatorem w ladnym "ubranku".
Komputer nie mysli, on przelicza.
Czlowiek odwrotnie, mysli a zadko przelicza choc i czasem tez nie mysli.

do góry

>> Decyzje podejmuja ludzie pracujacy w Banku a nie Bank!
>> Od kiedy to budynek podejmuje decyzje czy komputer?
>> A kazdy czlowiek jest inny. Czy cos wiecej trzeba pisac?
>> Skonczcie z tym mitem glupim, ze bank, itp. Tam tez sa ludzie!!! I tam
>> tez ludzie kombinuja jak tu dorobic do pensji ot i tyle. A, ze przy
>> okazji sa debile, oszusci i naciagacze, coz... Bo to Polska wlasnie.
>
> Debilami sa osoby, ktore pisza takie bzdury jak wyzej. Bank to nie
> budynek, ale instytucja, a decyzje podejmuja urzednicy. Postepuja on
> zgodnie w wytycznymi, a jak postepuja niezgodnie z nimi to sa karami lub
> traca prace.
> Ot cala tajemnica dzialania banku :).

Czy potrafisz przeczytac ze zrozumieniem czy tylko rzucac "debilami" do
swoich adwersazy?
Dokladnie napisales ten sam sens tylko innymi slowy.
Bo urzaednik to niby nie czlowiek?
Wytyczne to tylko wytyczne. Ale ostateczna decyzje podejmuje czlowiek a nie
wytyczna czy regulamin.
Malo to przypadkow naciagania regulaminu czy wytycznych?
Karani sa jak razaco popelniaja bledy lub dzialaja na szkode banku. A nie
jak postepuja niezgodnie z wytycznymi.

do góry