eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › A bitcoin...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 367

  • 211. Data: 2017-11-08 12:14:25
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: "miumiu" <a...@b...pl>


    > Czyli w odpowiednim momencie sprzedasz i zostawisz innych z reka w
    > nocniku :-P
    >

    Tak myśli 100% ludków na giełdach, forexie, kryptowalutach... Niestety,
    wygrywa tylko 5-10%. Reszta to dawcy kapitału, ktorzy pozniej wstydzą się w
    lustro spojrzeć, że dali się tak wydymać. Pozniej pojawia sie nowe pokolenie
    "młodych gniewnych" i historia sie powtarza. I tak to się kręci ;)



  • 212. Data: 2017-11-08 15:19:58
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>

    On 2017-11-08, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Użytkownik "Wojciech Bancer" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:slrnp05mcp.1ha.wojciech.bancer@pl-test.
    org...
    > On 2017-11-08, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>> A Ty proponujesz jakieś odwrotne mechanizmy :)
    >>> Jak zlotowka traci, to ludzie oszczedzaja w euro lub dolarach,
    >
    >>Jacy "ludzie"? Ilu znasz szarych Kowalskich śledzących trendy
    >>walutowe, no bez jaj. :)
    >
    > Byl rok 2008, wielu jeszcze pamietalo jak sie oszczedza :-)

    Podkreślmy _oszczędza_. Czyli bierze produkty bez zbytniego ryzyka.
    Produkty walutowe są obarczone ryzykiem niepewności, bo nasza waluta
    jest taka sobie jeśli chodzi o stabilność kursu.

    > Poza tym jest wielu profesjonalistow, ktorzy z tego zyja.

    Ale oni raczej nie patrzą na stopy zysku "z oszczędności", tylko
    inwestują w różnego rodzaju środki i waluty.

    >> Stopy się podnosi by nie przegrzać
    >> gospodarki nadmiernymi inwestycjami. Innymi słowy RPP powinna
    >> działać anty-cyklicznie, czyli podnosić stopy w czasach prosperity,
    >> a obniżać w czasach trudnych i kryzysowych.
    >
    > Czy te stopy RPP maja jakies znaczenie, czy sa tylko psychologiczne ?

    Mają znaczenie, bo określają górny limit możliwego oprocentowania.

    > Na ile sie orientuje, to one dotycza NBP, NBP prawie nie pozycza
    > pieniedzy, wiec to taki wskaznik z sufitu.
    > RPP z rynkiem chyba nie wygra.

    Poza wspomnianym wyżej, ma wpływ na stopę WIBORu, czyli stopy po
    jakiej banki sobie pożyczają. A ta już ma wpływ na wysokość lokat
    oraz kredytów które są z WIBORem powiązane :)

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com


  • 213. Data: 2017-11-08 15:31:17
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Wojciech Bancer" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:slrnp064ke.79m.wojciech.bancer@pl-test.
    org...
    On 2017-11-08, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>>> A Ty proponujesz jakieś odwrotne mechanizmy :)
    >>>> Jak zlotowka traci, to ludzie oszczedzaja w euro lub dolarach,
    >>>Jacy "ludzie"? Ilu znasz szarych Kowalskich śledzących trendy
    >>>walutowe, no bez jaj. :)
    >
    >> Byl rok 2008, wielu jeszcze pamietalo jak sie oszczedza :-)

    >Podkreślmy _oszczędza_. Czyli bierze produkty bez zbytniego ryzyka.
    >Produkty walutowe są obarczone ryzykiem niepewności, bo nasza waluta
    >jest taka sobie jeśli chodzi o stabilność kursu.

    No i jak zacznie spadac porzadnie, a nie tam jakies drobne fluktuacje,
    to trzeba bedzie oszczedzac w euro :-)

    >> Poza tym jest wielu profesjonalistow, ktorzy z tego zyja.
    >Ale oni raczej nie patrzą na stopy zysku "z oszczędności", tylko
    >inwestują w różnego rodzaju środki i waluty.

    I jak kurs zlotowki spada, to trzeba ich zachecic wysokim procentem.

    >>> Stopy się podnosi by nie przegrzać
    >>> gospodarki nadmiernymi inwestycjami. Innymi słowy RPP powinna
    >>> działać anty-cyklicznie, czyli podnosić stopy w czasach
    >>> prosperity,
    >>> a obniżać w czasach trudnych i kryzysowych.
    >
    >> Czy te stopy RPP maja jakies znaczenie, czy sa tylko psychologiczne
    >> ?
    >Mają znaczenie, bo określają górny limit możliwego oprocentowania.

    Owszem, ale banki to spozytkuja od razu, narzucajac prowizje :-)

    Poza tym 4x srednie stopy to jest lichwa a nie kredyt :-)

    >> Na ile sie orientuje, to one dotycza NBP, NBP prawie nie pozycza
    >> pieniedzy, wiec to taki wskaznik z sufitu.
    >> RPP z rynkiem chyba nie wygra.

    >Poza wspomnianym wyżej, ma wpływ na stopę WIBORu, czyli stopy po
    >jakiej banki sobie pożyczają. A ta już ma wpływ na wysokość lokat
    >oraz kredytów które są z WIBORem powiązane :)

    No wlasnie - ma wplyw, czy nie ?
    Dopoki roznica mala, to psychologiczny wplyw ma, ale jak sie np RPP
    uprze stopy obnizyc, a na rynku bedzie popyt na kredyty, to WIBOR
    raczej pojdzie w gore niz dol.

    J.


  • 214. Data: 2017-11-08 15:43:06
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "miumiu" <a...@b...pl> writes:

    >> Czyli w odpowiednim momencie sprzedasz i zostawisz innych z reka w
    >> nocniku :-P
    >
    > Tak myśli 100% ludków na giełdach, forexie, kryptowalutach... Niestety,
    > wygrywa tylko 5-10%. Reszta to dawcy kapitału, ktorzy pozniej wstydzą się w
    > lustro spojrzeć, że dali się tak wydymać. Pozniej pojawia sie nowe pokolenie
    > "młodych gniewnych" i historia sie powtarza. I tak to się kręci ;)

    Bo to nie kwestia szczęścia, wyczucia albo innych procentów, tylko
    dostępu do informacji, którego inni nie mają szansy uzyskać. Druga
    opcja, samemu można wpływać na sytuację (wtedy dostęp do informacji jest
    nawet przed zdarzeniem).

    Reszta spekulantów to jakieś drobne grosze, które się gdzieś tam komuś
    trafią. Właściwie można napisać, że wszyscy spekulanci to dawcy - bo
    jeśli ktoś wie, to nie spekuluje.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 215. Data: 2017-11-08 15:51:52
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>

    On 2017-11-08, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:

    [...]

    > Reszta spekulantów to jakieś drobne grosze, które się gdzieś tam komuś
    > trafią. Właściwie można napisać, że wszyscy spekulanci to dawcy - bo
    > jeśli ktoś wie, to nie spekuluje.

    Zależy jaką definicją się posługujesz.

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com


  • 216. Data: 2017-11-08 16:59:03
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 08-11-17 o 12:14, miumiu pisze:
    >> Czyli w odpowiednim momencie sprzedasz i zostawisz innych z reka w
    >> nocniku :-P
    > Tak myśli 100% ludków na giełdach, forexie, kryptowalutach... Niestety,
    > wygrywa tylko 5-10%. Reszta to dawcy kapitału, ktorzy pozniej wstydzą się w
    > lustro spojrzeć, że dali się tak wydymać. Pozniej pojawia sie nowe pokolenie
    > "młodych gniewnych" i historia sie powtarza. I tak to się kręci ;)

    Bo tu sprawdza się niejednokrotnie kreowana przeze mnie zasada, że cudów
    nie ma i jeśli ktoś zarabia 100 zł, to ktoś je musi stracić. Może ich
    być wielu, ale nie ma cudów i ktoś być musi.


  • 217. Data: 2017-11-08 18:03:36
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Tue, 07 Nov 2017 16:48:02 +0100, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
    wrote:
    > Aaaa, to tak jakby frankowcy zarabiali we frankach?

    A mogli płacic frankami?? Z tego co pamiętam, to tylko kredyt
    denominowany w walucie, ale spłacać w tej walucie się nie dało. Byla
    nawet interpelacja "dzwonię to oana pani" w tej sprawie....

    --
    Marek


  • 218. Data: 2017-11-08 18:36:33
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: m4rkiz <m...@m...od.wujka.na.g.com>

    On 2017-11-03 20:25, Tomaszek wrote:
    > BTC skończy się najpóźniej, gdy zostanie wykopany ostatni blok (za mało
    > ludzi będzie miało interes w tym, żeby to się kręciło dalej)

    Reward Per Block 12.50+1.6 BTC ($108,877.54 USD)
    Reward (last 24h) 1,913+244.74 BTC ($16,658,263.7 USD)

    jak narazie opłaty to dodatkowe ~12% do wykopków

    w miare rosniecia rozmiaru bloku bedzie tego coraz wiecej wiec nie wiem
    skad pomysl ze po wykopaniu wszystkiego nagle nikt nie bedzie chcial
    kopac dalej

    skoro sprzet juz jest, jak dlugo zarobi sie nia prad i kieliszek chleba
    to kopac beda


  • 219. Data: 2017-11-08 22:40:30
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Marek <f...@f...com> writes:

    >> Aaaa, to tak jakby frankowcy zarabiali we frankach?
    >
    > A mogli płacic frankami??

    A co to ma do rzeczy?
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 220. Data: 2017-11-09 00:45:28
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 8 Nov 2017 16:59:03 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
    > W dniu 08-11-17 o 12:14, miumiu pisze:
    >>> Czyli w odpowiednim momencie sprzedasz i zostawisz innych z reka w
    >>> nocniku :-P
    >> Tak myśli 100% ludków na giełdach, forexie, kryptowalutach... Niestety,
    >> wygrywa tylko 5-10%. Reszta to dawcy kapitału, ktorzy pozniej wstydzą się w
    >> lustro spojrzeć, że dali się tak wydymać. Pozniej pojawia sie nowe pokolenie
    >> "młodych gniewnych" i historia sie powtarza. I tak to się kręci ;)
    >
    > Bo tu sprawdza się niejednokrotnie kreowana przeze mnie zasada, że cudów
    > nie ma i jeśli ktoś zarabia 100 zł, to ktoś je musi stracić. Może ich
    > być wielu, ale nie ma cudów i ktoś być musi.

    W spekulacji, bo w produkcji, uslugach, dywidendach, procentach
    bankowych to juz nie calkiem tak.

    J.

strony : 1 ... 10 ... 21 . [ 22 ] . 23 ... 30 ... 37


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1