-
1. Data: 2012-08-12 17:35:22
Temat: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
Od: Krystek <s...@k...art.pl>
Niedawno w Warszawie zauważyłem billboardy "tego czegoś" -
<http://www.mennicawroclawska.pl/> i wysokoprocentowa oferta -
<http://www.mennicawroclawska.pl/Zostan-krolem-zysko
w-cabout-pol-120.html>
K.
-
2. Data: 2012-08-12 17:57:20
Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 12.08.2012 17:35, Krystek pisze:
> Niedawno w Warszawie zauważyłem billboardy "tego czegoś" -
> <http://www.mennicawroclawska.pl/> i wysokoprocentowa oferta -
> <http://www.mennicawroclawska.pl/Zostan-krolem-zysko
w-cabout-pol-120.html>
Wszelkie super-ofery to loteria...
Ciemne masy święcie wierzą w złoto, a tak to wygląda w okresie nieco
dłuższym niż kilka lat:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/e/e3/G
old_price_in_USD.png
Szczególnie pięknie wygląda "pewność" lokaty w złoto po uwzględnieniu
inflacji ;)
I należy pamiętać, że cena złota jest dość sztuczna - tak na prawdę
zużycie przemysłowe złota jest stosunkowo niewielkie: większość
produkcji idzie w sztabki i błyskotki.
Zawsze mnie bawi to dziecinne zapatrzenie skrajnych libertynów w złoto
jako środek płatniczy :)
-
3. Data: 2012-08-12 18:11:42
Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2012-08-12 17:57, Andrzej Lawa pisze:
>
> Zawsze mnie bawi to dziecinne zapatrzenie skrajnych libertynów w złoto
> jako środek płatniczy :)
Znasz coś lepszego, co przez tysiące lat miało realną wartość i czy
znasz coś, co z prawdopodobieństwem większym niż w przypadku złota
będzie nadal miało wymierną wartość za 100 lat?
--
Liwiusz
-
4. Data: 2012-08-12 19:49:39
Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 12.08.2012 18:11, Liwiusz pisze:
> W dniu 2012-08-12 17:57, Andrzej Lawa pisze:
>>
>> Zawsze mnie bawi to dziecinne zapatrzenie skrajnych libertynów w złoto
>> jako środek płatniczy :)
>
> Znasz coś lepszego, co przez tysiące lat miało realną wartość i czy
Realną??
Weź mnie nie rozweselaj.
Złoto miało wartość bo było uznane za wartościowe. Przez wieki nie miało
żadnego praktycznego zastosowania.
Popatrz na Inków oraz co się stało w Europie, jak nagle głupie białasy
złupiły ich złoto i nazwoziły je do Europy.
> znasz coś, co z prawdopodobieństwem większym niż w przypadku złota
> będzie nadal miało wymierną wartość za 100 lat?
Wymierna wartość? LOL
Za 100 lat energia może być na tyle tania, że będzie można produkować
złoto syntetyczne taniej, niż dobrej jakości wędliny :)
-
5. Data: 2012-08-12 21:14:50
Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2012-08-12 19:49, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 12.08.2012 18:11, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2012-08-12 17:57, Andrzej Lawa pisze:
>>>
>>> Zawsze mnie bawi to dziecinne zapatrzenie skrajnych libertynów w złoto
>>> jako środek płatniczy :)
>>
>> Znasz coś lepszego, co przez tysiące lat miało realną wartość i czy
>
> Realną??
>
> Weź mnie nie rozweselaj.
>
> Złoto miało wartość bo było uznane za wartościowe. Przez wieki nie miało
> żadnego praktycznego zastosowania.
Czy ktoś twierdził, że wartość złota wynika z jego praktycznego
zastosowania?
> Popatrz na Inków oraz co się stało w Europie, jak nagle głupie białasy
> złupiły ich złoto i nazwoziły je do Europy.
>
>> znasz coś, co z prawdopodobieństwem większym niż w przypadku złota
>> będzie nadal miało wymierną wartość za 100 lat?
>
> Wymierna wartość? LOL
>
> Za 100 lat energia może być na tyle tania, że będzie można produkować
> złoto syntetyczne taniej, niż dobrej jakości wędliny :)
To tylko gdybanie. No i brak odpowiedzi na pytanie - w co ulokować
papierowy pieniądz lepiej niż w złoto, aby zmniejszyć ryzyko, że za 100
lat to coś przestanie być nośnikiem wartości.
--
Liwiusz
-
6. Data: 2012-08-12 21:26:56
Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-08-12, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
[...]
>> Za 100 lat energia może być na tyle tania, że będzie można produkować
>> złoto syntetyczne taniej, niż dobrej jakości wędliny :)
>
> To tylko gdybanie. No i brak odpowiedzi na pytanie - w co ulokować
> papierowy pieniądz lepiej niż w złoto, aby zmniejszyć ryzyko, że za 100
> lat to coś przestanie być nośnikiem wartości.
Po pierwsze chyba nikt nie zadał takiego pytania (i samo w sobie jest ono
co najmniej abstrakcyjne). Po drugie nie można udzielić poprawnej odpowiedzi
na takie pytanie, chyba że jesteś reinkarnacją Nostradamusa.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
7. Data: 2012-08-12 21:38:10
Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2012-08-12 21:26, Wojciech Bancer pisze:
> On 2012-08-12, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> Za 100 lat energia może być na tyle tania, że będzie można produkować
>>> złoto syntetyczne taniej, niż dobrej jakości wędliny :)
>>
>> To tylko gdybanie. No i brak odpowiedzi na pytanie - w co ulokować
>> papierowy pieniądz lepiej niż w złoto, aby zmniejszyć ryzyko, że za 100
>> lat to coś przestanie być nośnikiem wartości.
>
> Po pierwsze chyba nikt nie zadał takiego pytania (i samo w sobie jest ono
> co najmniej abstrakcyjne). Po drugie nie można udzielić poprawnej odpowiedzi
> na takie pytanie, chyba że jesteś reinkarnacją Nostradamusa.
Każdy kupujący złoto nie w krótkookresowych celach spekulacyjnych takie
pytanie sobie zadaje. Może nie tyle chodzi 100-letni, ale wieloletni
horyzont czasowy. I odpowiedzią na nie jest właśnie złoto (jak również
po części i inne kruszce). Wiara (ale poparta historią) w to, że
pieniądz papierowy, towary konsumpcyjne, obligacje, akcje, weksle i
wiele innych sposobów lokowania kapitału nie dają takiej pewności
zachowania wartości jak złoto. I w tym celu się w nie lokuje pieniądze.
Fakt, że Ty nie potrafisz bez pomocy Nostradamusa odpowiedzieć na to
pytanie, nie oznacza, że ono nie istnieje, i że tu-i-teraz nie występują
sytuacje, kiedy inwestor musi na takie pytanie przed samym sobą
odpowiedzieć i jakąś decyzję podjąć.
--
Liwiusz
-
8. Data: 2012-08-12 21:41:38
Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
Od: "george" <g...@v...pl>
> Wszelkie super-ofery to loteria...
>
> Ciemne masy święcie wierzą w złoto, a tak to wygląda w okresie nieco
> dłuższym niż kilka lat:
>
> http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/e/e3/G
old_price_in_USD.png
>
> Szczególnie pięknie wygląda "pewność" lokaty w złoto po uwzględnieniu
> inflacji ;)
>
> I należy pamiętać, że cena złota jest dość sztuczna - tak na prawdę
> zużycie przemysłowe złota jest stosunkowo niewielkie: większość produkcji
> idzie w sztabki i błyskotki.
>
> Zawsze mnie bawi to dziecinne zapatrzenie skrajnych libertynów w złoto
> jako środek płatniczy :)
>
natomiast zużycie FIAT-papieru w Grecji siega limitu tego toaletowego....
george
-
9. Data: 2012-08-12 21:49:18
Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
Od: "Aha...." <n...@s...com>
> I należy pamiętać, że cena złota jest dość sztuczna - tak na prawdę
> zużycie przemysłowe złota jest stosunkowo niewielkie: większość
> produkcji idzie w sztabki i błyskotki.
Dobrze ze twoj telefon komorkowy o tym nie wie i komputer pewnie tez !
Bo by padł ze smiechu.
-
10. Data: 2012-08-12 22:10:42
Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-08-12, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
[...]
>> Po pierwsze chyba nikt nie zadał takiego pytania (i samo w sobie jest ono
>> co najmniej abstrakcyjne). Po drugie nie można udzielić poprawnej odpowiedzi
>> na takie pytanie, chyba że jesteś reinkarnacją Nostradamusa.
>
> Każdy kupujący złoto nie w krótkookresowych celach spekulacyjnych takie
> pytanie sobie zadaje.
Jak podaje przykład Amber Gold - nie każdy. Powiedziałbym, że znakomita
większość "inwestuje" skuszona reklamami i wizjami nieprzeciętnych zysków,
bez dokładnego rozumienia "w co", "po co" i "jak to działa".
> Może nie tyle chodzi 100-letni, ale wieloletni horyzont czasowy.
> I odpowiedzią na nie jest właśnie złoto (jak również po części i inne
> kruszce). Wiara (ale poparta historią) w to, że pieniądz papierowy,
> towary konsumpcyjne, obligacje, akcje, weksle i wiele innych sposobów
> lokowania kapitału nie dają takiej pewności zachowania wartości jak złoto.
Nie ma czegoś takiego jak uniwersalna "wartość" czegokolwiek. Jest wartość
w danym punkcie czasu. I historia pokazuje że złoto nie gwarantuje zachowania
liniowego takiej wartości, tylko podlega cyklom jak każdy inny produkt
traktowany spekulacyjnie i inwestycyjnie.
> I w tym celu się w nie lokuje pieniądze.
Złoto nie jest produktem inwestycyjnym, tylko ubezpieczeniowym.
Jest to ubezpieczenie na wypadek upadku rządów, upadku walut i na wypadek
wojen (które zazwyczaj towarzyszą dwóm powyższym). Nie jest wygodne,
nie jest stuprocentowe (bo w ryj zawsze wtedy można dostać), ale lepsze
niż żadne.
Jako produkt inwestycyjny złoto nie jest niczym rewelacyjnym i podlega takim
samym cyklom jak wszystko inne (nieruchomości, wartość pieniądza itd).
Rozpowszechnianie przekonania że złoto jest w tym zakresie cokolwiek lepsze
jest mniej więcej tak samo prawdziwe jak rozpowszechniana wcześniej teza
że nieruchomości zawsze będą rosły.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl