-
21. Data: 2005-09-12 19:24:01
Temat: Re: Allekarta - raz jeszcze - wątpliwości
Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>
2005-09-12 19:58- tak przynajmniej miał(a) ustawiony zegar systemowy
Szymon, gdy pisał(a):
> ... Odnoszę wrażenie, iż raczej banki
> stawiają na rozwój kart kredytowych płaskich i do nich należy przyszłość.
>
A czy poza swoim wewnętrznym przekonaniem, masz jakiekolwiek inne argumenty?
Być może, że masz rację, jeśli idzie o karty kredytowe z niewielkim
limitem (nie subiektywnie, dla klienta, ale w porównaniu z innymi
kartami kredytowymi oferowanymi na rynku), ale uogólniać tej obserwacji
(nawet jeśli trafna) bym się nie ośmielił.
--
**** yayco (yayco2@_tnij_gmail.com) ****
**** ****
**** ...Too lazy to work ****
**** and too nervous to steal... ****
-
22. Data: 2005-09-12 19:51:18
Temat: Re: Allekarta - raz jeszcze - wątpliwości
Od: "Szymon" <v...@w...epf.pl>
Użytkownik "yayco" <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com> napisał w wiadomości
news:dg4kl8$37s$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A czy poza swoim wewnętrznym przekonaniem, masz jakiekolwiek inne
argumenty?
To nie wewnętrzne przekonanie, ale obserwacja rynku usług bankowych od wielu
lat. Analiza jeśli wolisz. Argumenty? Spójrz ile płaskich kart kredytowych
było kilka lat temu, a ile jest teraz, jakie karty banki promują, wreszcie
spróbuj wymienić kilka argumentów, które potwierdzałyby przewagę karty
kredytowych wypukłych nad KK płaskimi (tylko proszę, nie żelazka, które mało
kto widział z kilku mln użytkowników kart).
> Być może, że masz rację, jeśli idzie o karty kredytowe z niewielkim
> limitem (nie subiektywnie, dla klienta, ale w porównaniu z innymi
> kartami kredytowymi oferowanymi na rynku),
Karty płaskie często małą limit porównywalny do wypukłych - wyjątek stanowią
złote, ale one siłą rzeczy nie są przeznaczone dla przeciętnego klienta.
ale uogólniać tej obserwacji
> (nawet jeśli trafna) bym się nie ośmielił.
Powiedzmy, że do odważnych świat należy :-)
-
23. Data: 2005-09-12 20:15:52
Temat: Re: Allekarta - raz jeszcze - wątpliwości
Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>
2005-09-12 21:51- tak przynajmniej miał(a) ustawiony zegar systemowy
Szymon, gdy pisał(a):
> To nie wewnętrzne przekonanie, ale obserwacja rynku usług bankowych od wielu
> lat. Analiza jeśli wolisz. Argumenty? Spójrz ile płaskich kart kredytowych
> było kilka lat temu, a ile jest teraz,
No właśnie: ile jest *płaskich kart kredytowych*?
A ile jest *płaskich kart kredytowych* w systemie MasterCard?
> spróbuj wymienić kilka argumentów, które potwierdzałyby przewagę karty
> kredytowych wypukłych nad KK płaskimi (tylko proszę, nie żelazka, które mało
> kto widział z kilku mln użytkowników kart).
>
Wcale nie twierdziłem, że karty wypukłe mają jakieś specjalne zalety,
chociaż faktycznie czasami, dla lenistwa, lubię wypożyczyć za granicą
samochód... ;-)
> Karty płaskie często małą limit porównywalny do wypukłych - wyjątek stanowią
> złote, ale one siłą rzeczy nie są przeznaczone dla przeciętnego klienta.
>
Co nie zaprzecza ich istnieniu i szerokiemu rozpowszechnieniu. Gdybyś
napisał, że nie chodzi Ci o złote, platynowe, Amexy etc., to bym się
zgodził może...
--
**** yayco (yayco2@_tnij_gmail.com) ****
**** ****
**** ...Too lazy to work ****
**** and too nervous to steal... ****
-
24. Data: 2005-09-12 20:17:25
Temat: Fraud w bankach
Od: Marcin Kaminski <m...@g...art.pl>
Witam
Koleżanka przygotowuje pracę magisterską nt. fraudów w polskich bankach. Ma ona
nieco problemów z dotarciem do przykładów z życia wziętych tego typu zjawisk.
Czy znacie jakieś ciekawe przypadki fraudów na kartach kredytowych lub innych
kredytach? A może potraficie polecić jakieś ciekawe zasoby sieciowe na ten temat?
Pozdrawiam
--
/|_ /||__/ ______________________________
/ |_/ ||_/ Marcin Kamiński m...@g...art.pl
/ || \\
"Technologia śledzenia i rejestrowania tłumów z wszczepionymi implantami już
jest. Na razie stosuje się ją do ewidencjonowania świń idących do masarni."
http://wiadomosci.onet.pl/1242189,242,2,kioskart.htm
l
-
25. Data: 2005-09-12 20:54:42
Temat: Re: Allekarta - raz jeszcze - wątpliwości
Od: "Szymon" <v...@w...epf.pl>
Użytkownik "yayco" <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com> napisał w wiadomości
news:dg4nmg$s10$1@nemesis.news.tpi.pl...
> No właśnie: ile jest *płaskich kart kredytowych*?
Nie chodzi tu o konkretną liczbę (zmieniającą sie pewnie każdego dnia), ale
o przyrost oferty w ciągu ostatnich kilku lat. Zauważ, że karty płaskie są
tańsze i lepiej promowane, np. Lukas ma w swej ofercie bodaj 7 kart
kredytowych, 3 wypukłe, 1 płaską. Zgadnij jakie spoty w telewizorni możesz
obserwować :-) Podobnie nordea promuje płaską, bodaj ING też, wreszcie
Allekarta niby VC, ale jednak też płaska. Stąd wniosek wyższości płaskości
nad wypukłością :-)
> A ile jest *płaskich kart kredytowych* w systemie MasterCard?
MC to bodaj 20% rynku, a biorąc pod uwagę KK pewnie jeszcze mniej.
> Wcale nie twierdziłem, że karty wypukłe mają jakieś specjalne zalety,
> chociaż faktycznie czasami, dla lenistwa, lubię wypożyczyć za granicą
> samochód... ;-)
A ja np. korzystam z wypukłej w necie, jednak i ten argument coraz częściej
odpada. KK przy stopach procentowych rzędu 3% netto opłaca się juz chyba
tylko dla bardzo zamożnych - a raczej dużo wydających miesięcznie - (pomijam
tutaj promocje roczne, bo nie sposób co roku zmieniać karty/rachunku)...
Co do auta - fajna rzecz. Ale w praktyce podejrzewam, że jeszcze mniej
wykorzystywana przez Kowalskiego niż żelazko.
> > Karty płaskie często małą limit porównywalny do wypukłych - wyjątek
stanowią
> > złote, ale one siłą rzeczy nie są przeznaczone dla przeciętnego klienta.
> >
> Co nie zaprzecza ich istnieniu i szerokiemu rozpowszechnieniu. Gdybyś
> napisał, że nie chodzi Ci o złote, platynowe, Amexy etc., to bym się
> zgodził może...
Chodzi mi o przeciętną kartę dla przeciętnego użytkownika. Rozumiesz... coś
dla ludu. Zatem argumenty w stylu "bo mam wypłatę awaryjną gotówki gdzieś na
Kubie" nie wchodzą w grę. Niewątpliwie natomiast kiedyś samo posiadanie
karty miało wymiar "prestiżowy" (tak jak posiadanie $ w portfelu w wesołych
czasach, choćby był to plik po 1$ - nawet lepiej, bo wiecej optycznie :-),
dziś prestiż to chyba tylko złota, aczkolwiek wśród tylu kolorków na rynku
nie wiem czy przecietny człowieczek rozróżnia...
-
26. Data: 2005-09-12 21:04:36
Temat: Re: Fraud w bankach
Od: Marcin Kaminski <m...@g...art.pl>
Uzytkownik Marcin Kaminski napisal dnia 2005-09-12 22:17:
> Witam
>
> Koleżanka przygotowuje ...
Hmm przez pomyłkę napisałem w złym wątku :)
--
/|_ /||__/ ______________________________
/ |_/ ||_/ Marcin Kamiński m...@g...art.pl
/ || \\
"Technologia śledzenia i rejestrowania tłumów z wszczepionymi implantami już
jest. Na razie stosuje się ją do ewidencjonowania świń idących do masarni."
http://wiadomosci.onet.pl/1242189,242,2,kioskart.htm
l
-
27. Data: 2005-09-12 21:15:16
Temat: Re: Allekarta - raz jeszcze - wątpliwości
Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>
2005-09-12 22:54- tak przynajmniej miał(a) ustawiony zegar systemowy
Szymon, gdy pisał(a):
> Chodzi mi o przeciętną kartę dla przeciętnego użytkownika. Rozumiesz... coś
> dla ludu.
To było tak napisać. Muszę przyznać, że mój poziom zainteresowania ludem
nie jest znaczny. I jakbyś dodał, że chociaż płaskie kredytowe stanowią
porażającą mniejszość , to ich ilość stale rośnie, a Twoim zdaniem
zdominują one wypukłe. To bym z Twoim subiektywnym sądem nie dyskutował.
(choć moim zdaniem, zanim płaskich będzie więcej niż embosowanych, to i
jedne i drugie ustąpią nowym, już się pojawiającym formom płatności).
> Zatem argumenty w stylu "bo mam wypłatę awaryjną gotówki gdzieś na
> Kubie" nie wchodzą w grę. Niewątpliwie natomiast kiedyś samo posiadanie
> karty miało wymiar "prestiżowy" (tak jak posiadanie $ w portfelu w wesołych
> czasach, choćby był to plik po 1$ - nawet lepiej, bo wiecej optycznie :-),
> dziś prestiż to chyba tylko złota,
Nie sądzę żeby to byłą kwestia prestiżu, a już na pewno złota karta
takiego nie stanowi. To raczej dodatkowe bonusy: rabaty, ubezpieczenia,
mniej śmierdzące poczekalnie na lotniskach...
> aczkolwiek wśród tylu kolorków na rynku
> nie wiem czy przecietny człowieczek rozróżnia...
To znaczy chodzi Ci o przeciętnego człowieka, ale żadnego nie znasz? ;-)
--
**** yayco (yayco2@_tnij_gmail.com) ****
**** ****
**** ...Too lazy to work ****
**** and too nervous to steal... ****
-
28. Data: 2005-09-12 21:20:06
Temat: Re: Allekarta - raz jeszcze - wątpliwości
Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>
2005-09-12 22:54- tak przynajmniej miał(a) ustawiony zegar systemowy
Szymon, gdy pisał(a):
> Chodzi mi o przeciętną kartę dla przeciętnego użytkownika.
Rozumiesz... coś
> dla ludu.
To było tak napisać. Muszę przyznać, że mój poziom zainteresowania ludem
nie jest znaczny. I jakbyś dodał, że chociaż płaskie kredytowe stanowią
porażającą mniejszość, to ich ilość stale rośnie, a Twoim zdaniem
zdominują one wypukłe, to bym z Twoim subiektywnym sądem nie dyskutował.
Choć moim (jeśli mi wolno) zdaniem, zanim płaskich będzie więcej niż
embosowanych, to i jedne i drugie ustąpią nowym, już się pojawiającym
formom płatności, a dresiarze, wedle przepowiedni bywającego tu czasem
lekarza, będą robić zakupy posługując się cudzym kciukiem.
> Zatem argumenty w stylu "bo mam wypłatę awaryjną gotówki gdzieś na
> Kubie" nie wchodzą w grę. Niewątpliwie natomiast kiedyś samo posiadanie
> karty miało wymiar "prestiżowy" (tak jak posiadanie $ w portfelu w
wesołych
> czasach, choćby był to plik po 1$ - nawet lepiej, bo więcej optycznie
:-) ,
> dziś prestiż to chyba tylko złota,
Nie sądzę żeby to byłą kwestia prestiżu, a już na pewno złota karta
takiego nie stanowi. To raczej dodatkowe bonusy: rabaty, ubezpieczenia,
mniej śmierdzące poczekalnie na lotniskach...
> aczkolwiek wśród tylu kolorków na rynku
> nie wiem czy przeciętny człowieczek rozróżnia...
To znaczy chodzi Ci o przeciętnego człowieka, ale żadnego nie znasz? ;-)
--
**** yayco (yayco2@_tnij_gmail.com) ****
**** ****
**** ...Too lazy to work ****
**** and too nervous to steal... ****
-
29. Data: 2005-09-12 21:44:23
Temat: Re: Allekarta - raz jeszcze - wątpliwości
Od: "Szymon" <v...@w...epf.pl>
Użytkownik "yayco" <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com> napisał w wiadomości
news:dg4reu$ada$3@nemesis.news.tpi.pl...
> To było tak napisać. Muszę przyznać, że mój poziom zainteresowania ludem
> nie jest znaczny. I jakbyś dodał, że chociaż płaskie kredytowe stanowią
> porażającą mniejszość, to ich ilość stale rośnie, a Twoim zdaniem
> zdominują one wypukłe, to bym z Twoim subiektywnym sądem nie dyskutował.
Właśnie tak myślę, przy czym trudno mi powiedzieć, czy ta mniejszość jest
porażająca. Z pewnością różnica maleje.
> Choć moim (jeśli mi wolno) zdaniem, zanim płaskich będzie więcej niż
> embosowanych, to i jedne i drugie ustąpią nowym, już się pojawiającym
> formom płatności, a dresiarze, wedle przepowiedni bywającego tu czasem
> lekarza, będą robić zakupy posługując się cudzym kciukiem.
Płaskich jest juz o wiele więcej, ale nie-kredytowych. Myślę, że KK czeka
niestety kryzys - na razie sporo osób bierze, bo dają często za darmo. Jak
kiedyś podało kartyonline.net, ktoś tam wyliczył, że średnie zadłużenie nie
przekracza 1000zł. Często akwizytor kusi ofertą, karta trafia do szuflady i
tyle (pamiętam rozmowę z akwizytorem Citi, który stwierdził, że w zasadzie
karta najbardziej się opłaca, gdy się z niej nie korzysta - wówczas nie
trzeba płacić circa 80zł rocznego ubezpieczenia).
> Nie sądzę żeby to byłą kwestia prestiżu, a już na pewno złota karta
> takiego nie stanowi. To raczej dodatkowe bonusy: rabaty, ubezpieczenia,
> mniej śmierdzące poczekalnie na lotniskach...
Jeśli ktoś stale jest w podróży to racja... Ale koszty złotej KK mogą być na
tyle znaczące, że owe rabaty stają się kompletnie nieopłacalne. Co do
śmierdzących poczekalni - nie korzystałem, być może kolor karty faktycznie
otwiera "salony" :-)
> > aczkolwiek wśród tylu kolorków na rynku
> > nie wiem czy przeciętny człowieczek rozróżnia...
>
> To znaczy chodzi Ci o przeciętnego człowieka, ale żadnego nie znasz? ;-)
Ależ znam wielu, w tym sam się do nich zaliczam. Osobiście nie znam nikogo,
kto wypożycza auta na KK za granicą, w Polsce, korzysta z nie-śmierdzących
poczekalni na lotniskach. Sprawa ma się tak, iż posiadanie kilku kart, kont
może powodować ubytek w budżecie domowym rzędu kilkuset złotych rocznie,
dlatego myślę, że Kowalski zastanawia się nad redukcją kosztów bez
specjalnej redukcji funkcjonalności, zapewne stąd oferty economic.
Osobiście nie mam nic przeciwko wypukłym - ładne są :-) Kiedyś były jedyne
do płatności w necie, często stosowano floor limit, co zdecydowanie
poprawiało jakość obsługi w stosunku do płaskich, wreszcie można było na
nich troszę zarobić... W tej chwili niewiele z tych funkcji zostało...
szkoda...
-
30. Data: 2005-09-12 22:17:09
Temat: Re: Allekarta - raz jeszcze - wątpliwości
Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>
2005-09-12 23:44- tak przynajmniej miał(a) ustawiony zegar systemowy
Szymon, gdy pisał(a):
> Ależ znam wielu, w tym sam się do nich zaliczam. Osobiście nie znam nikogo,
> kto wypożycza auta na KK za granicą, w Polsce, korzysta z nie-śmierdzących
> poczekalni na lotniskach.
Ale dopuszczasz, że takowi istnieją i co więcej, że są grupą na tyle
znaczącą (zarówno liczbowo jak i finansowo), że zorientowane na zysk
banki powinny ich dostrzegać?
> Sprawa ma się tak, iż posiadanie kilku kart, kont
> może powodować ubytek w budżecie domowym rzędu kilkuset złotych rocznie,
> dlatego myślę, że Kowalski zastanawia się nad redukcją kosztów bez
> specjalnej redukcji funkcjonalności
Tak naprawdę, to wiele z tych kart można wynegocjować za darmo (czasy
takie). A problemem dla Kowalskiego (wybaczcie mi, o zamożni Kowalscy!)
jest raczej spełnienie kryteriów wymaganych dla otrzymania takich kart.
I jeszcze, na koniec (bo to dla mnie raczej EOT jest), drobiazg: cechą
dobrze rozwiniętego rynku jest oferowanie produktów adresowanych do
rozmaitych grup odbiorców. Zarówno "status gainers", uczestnicy aukcji
internetowych, osoby często podróżujące, nałogowi zakupowicze,
zorientowane ekologicznie feministki, studenci etc. powinni znaleźć
karty odpowiednie do ich potrzeb i możliwości finansowych. Czy będą to
karty embosowane, czy nie, ze zdjęciem nieboszczyka pieska, czy
wysadzane szlachetnymi kamieniami,to kwestia drugorzędna. Zawsze jednak,
zwłaszcza wtedy, gdy konkretnego odbiorcę traktujemy jako punkt
odniesienia, warto pamiętać o rozmaitości form życia białkowego i swoich
wyobrażeń nadmiernie nie uogólniać.
W istocie nie ma między nami sporu, być może jednak znamy inne zestawy
Kowalskich.
--
**** yayco (yayco2@_tnij_gmail.com) ****
**** ****
**** ...Too lazy to work ****
**** and too nervous to steal... ****