eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Awantura o pożyczkomaty w metrze....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 207

  • 51. Data: 2016-05-22 16:48:58
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...example.com>

    On 05/22/2016 04:39 PM, ąćęłńóśźż wrote:
    > Przyczyna nie jest jedna. Chodzi o połączenie spadku złotówki (po
    > długotrwałym trendzie rosnącym) na mordę, zapewne "dzięki" 8-letnim
    > rządom P0

    Bzdura: złotówka dość stabilnie się trzyma do waluty, w której
    prowadzimy większość handlu: euro.

    Przed wprowadzeniem EUR jedna marka niemiecka była warta od 2 zł do 2.20
    zł. 1 EUR = 1.96 DM.

    Teraz 1 EUR to 4.1 - 4.5 zł, czyli mniej więcej tyle samo, co w czasach
    wprowadzania euro i likwidacji marki niemieckiej.



    Tomasz Chmielewski
    http://www.ptraveler.com



  • 52. Data: 2016-05-22 17:15:17
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>

    Raty frankowiczów nie były wysokie.
    Problemem jest to, że nadal pozostaje do spłaty kwota większa od wartości rynkowej
    lokalu zabezpieczonego hipoteką na około 150% wartości kredytu, i to hipoteką często
    wyrażoną w walucie.
    O, widzisz!
    Nowa ustawa powinna hipoteki przeliczać na złotówki z urzędu po kursie z dnia wniosku
    o wpis.


    -----
    > No i kwestii frankowiczow niespecjalnie rozwiaze - placiles 10 lat wysokie raty i
    teraz o tym zapomniec?


  • 53. Data: 2016-05-22 17:43:18
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...example.com>

    On 05/23/2016 12:15 AM, ąćęłńóśźż wrote:
    > Raty frankowiczów nie były wysokie. Problemem jest to, że nadal
    > pozostaje do spłaty kwota większa od wartości rynkowej lokalu
    > zabezpieczonego hipoteką na około 150% wartości kredytu, i to
    > hipoteką często wyrażoną w walucie. O, widzisz! Nowa ustawa powinna
    > hipoteki przeliczać na złotówki z urzędu po kursie z dnia wniosku o
    > wpis.

    A co z kredytami w EUR? Żeby było sprawiedliwie - też przeliczyć z automatu?

    Niektórzy brali, jak EUR było po 4.6 zł i więcej - jak przeliczyć im "z
    urzędu po kursie z dnia wniosku o wpis", to stracą, a banki zyskają.


    Tomasz Chmielewski
    http://www.ptraveler.com


  • 54. Data: 2016-05-22 22:00:47
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Waldek m...@n...dam ...

    >> Normalnie piekny umysł...
    >> Noze Twoim zdaniem tez uzalezniają...?
    >>
    >
    > Zdziwiłbyś się ilu jest uzależnionych od noży - LOL
    >
    > Sam jestem ciutek - no ... lubię je
    > - choć jako narzędzie (zwykle do pracy)
    > i wszystkie muszą być super ostre - wręcz golić :D
    >
    > A wiesz ilu jest uzależnionych np. od latarek ? - LOL
    > - zagladnij na www.swiatelka.pl :D

    Ale tu nei chodzi o uzaleznienie od nozy, tylko uzaleznienie od uzywania go
    w taki sposób ze robi komus krzywde...


  • 55. Data: 2016-05-23 23:51:57
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

    > Spore to trzeba było miec na kredyt w PLN. W CHF jakos magicznie od razu
    > możliwości się zwiekszały. Magia!

    O takiej magii to uczyli kiedyś w szkole podstawowej. "Procent składany"
    to się nazywało. Wiem, niepopularny przedmiot.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 56. Data: 2016-05-23 23:56:46
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

    > Piszac cos takiego pokazujesz, ze nie masz pojecia jak wygladał w bankach
    > proces sprzedazy tych produktów oraz jaka jest wiedza przecietnego
    > kowalskiego w tym zakresie...

    To, że wielu "Kowalskich" jest głupich to prawda, ale niestety to zwykle
    ich wina. Natomiast akurat w przypadku kredytów, przynajmniej osoby które
    znam (a jest tu sporo względnie młodych ludzi z kredytami hipotecznymi),
    wiedziały o ryzyku. Mogły go nie doszacować - oczywiście.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 57. Data: 2016-05-24 00:02:18
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow> writes:

    > Jestem za tym, żeby mieszkania były na tyle tanie, aby każdy mógł
    > sobie kupić czy wynająć, ale w miejscach na świecie, gdzie gospodarka
    > kwitnie, ceny nieruchomości rosną i rosną i rosną (Londyn, Monachium,
    > Nowy Jork, Singapur, Hong Kong, Sztokholm, Oslo - dlaczego nie
    > Warszawa?), czyli polski/warszawski spadek cen był/jest przeciw
    > trendowi światowemu.

    Tak sobie, po prostu wzrost był za szybki.
    Weźmy takie np. Orlando FL USA, też było podobnie.

    > Na dziś rząd i parlament ma wiele możliwych ruchów (jak choćby
    > uregulowanie egzekucji długów zabezpieczonych na przedmiocie kredytu
    > tylko do tego przedmiotu, a nie do całego życia przyszłego
    > kredytobiorcy i następnych pokoleń),

    Faktycznie to byłoby bardziej uczciwe rozwiązanie, wymagające także od
    banku nieco więcej wysiłku. Tyle że wprowadzenie tego teraz (dla starych
    umów) wydaje mi się przesadnie nieuczciwe względem banków
    (w szczególności w kontekście kredytów na 110% wartości nieruchomości).
    Ale nie wiem.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 58. Data: 2016-05-24 01:00:41
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...

    >> Piszac cos takiego pokazujesz, ze nie masz pojecia jak wygladał w
    >> bankach proces sprzedazy tych produktów oraz jaka jest wiedza
    >> przecietnego kowalskiego w tym zakresie...
    >
    > To, że wielu "Kowalskich" jest głupich to prawda, ale niestety to
    > zwykle ich wina. Natomiast akurat w przypadku kredytów, przynajmniej
    > osoby które znam (a jest tu sporo względnie młodych ludzi z kredytami
    > hipotecznymi), wiedziały o ryzyku. Mogły go nie doszacować -
    > oczywiście.

    Załóżmy ze wiedziały. Trudno mi to zweryfikowac w skali populacji bo nie
    znam wielu osób z kredytem CHF a te ktore znam - nie wiedziały a
    przynajmniej nie rozumiały go w pelnym zakresie.
    Czy w Twojej ocenie cokolwiek zmienia to, ze wiedziały nie z banku i ze w
    bankach zagrozenie minimalizowano, wrecz pomijano, nie informujac klienta,
    nie tłumaczac konsekwencji etc? Bo ja niestety spotkałem się tylko z takim
    podejsciem: niech sie pan nie przejmuje, dlatego wybralismy franka bo jego
    kurs jest stały a nawet jak troche wzrosnie to zapłaci pan jeden czy drugi
    miesiac rate wyzsza o 100zl...
    Brak realnego przedstawienia ryzyka, brak opisu konsekwencji etc.
    Szacuje, ze gdyby postepowano uczciwie, problem kredytów CHF byłby dzis
    problemem marginalnym (moze z 10% tego co jest dzis)
    Ale chyba nie masz złudzen, ze bankom chodziło o kase...?


  • 59. Data: 2016-05-24 01:00:41
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...

    >> Spore to trzeba było miec na kredyt w PLN. W CHF jakos magicznie od
    >> razu możliwości się zwiekszały. Magia!
    >
    > O takiej magii to uczyli kiedyś w szkole podstawowej. "Procent
    > składany" to się nazywało. Wiem, niepopularny przedmiot.

    Skoro karmimy sie złosliwościami to... czy w tej samem szkole uczyli
    logiki?
    Bo z logicznego punktu widzenia, jak kogos nie stac na kredyt w PLn, ma go
    spłacac w PLN, to jakies machinacje nie sprawią, ze nagle bedzie go stać na
    kredyt, ktory nadal bedzie spłacał w PLN... I to w wiekszej kwocie.
    Zwłaszcza, jak dodatkowo ten kredyt po machinacjach finansowych
    (przewalutowanie CHF) obarczony jest o wiele wiekszym ryzykiem...

    To nie jest magiczne zwiekszanie zdolnosci kredytowej a robienie z
    kredytobiorcy idioty i ładowanie go w gówno.


  • 60. Data: 2016-05-24 07:36:20
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: Michal Tyrala <w...@b...com.pl>

    On Fri, 20 May 2016 20:06:02 +0200, jo44 wrote:
    > W dniu 20.05.2016 o 16:00, Marek pisze:
    >
    > >
    > > Kto na ile komu pożycza to sprawa między nimi i nikomu nic do tego.
    > >
    > A co na to na przykład frankowicze?

    My? Nic. Za to pewnie medialno-internetowi obrońcy frankowiczów dostaną
    rozwolnienia. Kolega rozumiem nie ma krechy w chf?

    --
    Michał

    wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1