-
51. Data: 2004-02-14 18:48:01
Temat: Re: BIK szaleje
Od: Glenn <g...@b...pl>
Kamil Jonca wrote:
>>Spójrz na to z drugiej strony. Mając dobrą historię kredytową dostaniesz
>>kredyt szybko, bez formalności i na dobrych warunkach.
>>
>
> Dobre. :-)
Nie wiem, z czego się śmiejesz. Ja bym chciała móc przedstawic raport o
swojej wiarygodności i być lepiej potraktowana niż osoba, która tego nie
posiada. A USA jakoś to działa i rynek kredytów się kręci lepiej przy
okazji.
-
52. Data: 2004-02-14 18:54:25
Temat: Re: BIK szaleje
Od: Glenn <g...@b...pl>
Azjata wrote:
>natomiast bank ma
> obowiazek udzielenia kredytu (musimy rozroznic pojecia) jesli wszystkie
> postawione w ofercie wymagania zostaly spelnione. W zeszlym roku pewna
> warszawska wspolnota mieszkaniowa wygrala sprawe z BISE (?), za oferte bank
> uznal ulotke dotyczaca kredytow wydana przez bank, nie wiem czy bank wniosl
> apelacje od wyroku.
Warunkiem może być np. dobra historia kredytowa. Nie masz takowej -
dostaniesz kredyt na gorszych warunkach. Masz, ale negatywną - nie
dostaniesz kredytu.
-
53. Data: 2004-02-14 19:04:21
Temat: Re: BIK szaleje
Od: "Azjata" <a...@a...pl>
>
> Przecież znasz dobrze zasadę prostowania wpisów. Nie robisz tego w BIK,
> tylko w banku, który Cię wpisał. i to ten bank ponosi odpowiedzialność
> (cywilną) za błędne wpisy.
[ciach]
> Od ustalania odszkodowania jest sąd cywilny.
Ile razy miales sprawe w sadzie ? Czy wiesz co nalezy udowodnic, aby bank
poniosl jakakolwiek odpowiedzialnosc ? Czy znasz wysokosc odszkodowan jaka
zasadzaja sady oraz jak trudno udowodnic "straty" ?
Przy obecnym stanie Panstwa Polskiego, jedynie umowa wekslowa i weksel banku
udzielajacego kredyt moglby byc rownowaznym do BTE zabezpieczeniem dla
kredytobiorcy przed pomylkami banku, jednak jaki bank sie na to zgodzi ?
Oczywiscie w innych krajach, banki zbieraja rozne informacje, jednak nie
slyszalem o przypadku kiedy zbierane sa tak szczegolowe dane, polecam spojrzec
jak to robi lider w tej dziedzinie http://www.experian.com/. Jednak nie zawsze
taki system sie sprawdza, poniewaz jesli nigdy nie zyles "na kredyt" to naogol
widnieja jedynie podstawowe (np. ze spisu powszechnego) Twoje dane w bazie,
jesli wogole jakies istnieje, co odrazu czyni Ciebie bardzo podejrzanym, a wiec
argumen "nie pozyczaj" ma przyslowiowe dwa "ostrza".
A.Zjata
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
54. Data: 2004-02-14 19:16:43
Temat: Re: BIK szaleje
Od: Glenn <g...@b...pl>
Azjata wrote:
>>Przecież znasz dobrze zasadę prostowania wpisów. Nie robisz tego w BIK,
>>tylko w banku, który Cię wpisał. i to ten bank ponosi odpowiedzialność
>>(cywilną) za błędne wpisy.
>
>
> [ciach]
>
>
>>Od ustalania odszkodowania jest sąd cywilny.
>
>
> Ile razy miales sprawe w sadzie ? Czy wiesz co nalezy udowodnic, aby bank
> poniosl jakakolwiek odpowiedzialnosc ? Czy znasz wysokosc odszkodowan jaka
> zasadzaja sady oraz jak trudno udowodnic "straty" ?
>
> Przy obecnym stanie Panstwa Polskiego, jedynie umowa wekslowa i weksel banku
> udzielajacego kredyt moglby byc rownowaznym do BTE zabezpieczeniem dla
> kredytobiorcy przed pomylkami banku, jednak jaki bank sie na to zgodzi ?
Argumentując w ten sposób (nie działają sądy, policja, państwo w
rozkładzie) można np. udowodnić, że kodeks karny też nie jest do niczego
potrzebny, bo "przecież to nie działa".
> Oczywiscie w innych krajach, banki zbieraja rozne informacje, jednak nie
> slyszalem o przypadku kiedy zbierane sa tak szczegolowe dane, polecam spojrzec
> jak to robi lider w tej dziedzinie http://www.experian.com/. Jednak nie zawsze
> taki system sie sprawdza, poniewaz jesli nigdy nie zyles "na kredyt" to naogol
> widnieja jedynie podstawowe (np. ze spisu powszechnego) Twoje dane w bazie,
> jesli wogole jakies istnieje, co odrazu czyni Ciebie bardzo podejrzanym, a wiec
> argumen "nie pozyczaj" ma przyslowiowe dwa "ostrza".
Owszem ma dwa ostrza, ale w jaki sposób ma się pożyczający bronić przed
oszustami i osobami, które są niesolidne? Tylko zbierając dane i
dokonując ich analizy. Nie widzę też nic złego, że takie dane będę
analizowane np. pod względem ich prawdziwości (czyli np. duże wydatki KK
przy deklarowanym niskim dochodzie i problemami ze spłatą np. kredytu
mieszkaniowego). Natomiast nie mając żadnej historii kredytowej możesz
na początek dostać gorsze warunki (bo kredytodawca więcej ryzykuje).
-
55. Data: 2004-02-14 20:04:39
Temat: Re: BIK szaleje
Od: woy <w...@g...CIACH.TO.rubikon.ORAZ.TO.pl>
Dnia 2004-02-14 12:03, niejaki(a) Adam Moreń naskrobał(a): :
> To znaczy
> jak się ktoś spóźnia z ratami, a jednocześnie robi jakieś zakupy np. karta
> kredytową to jego rating będzie dodatkowo obniżany. Ponadto będą utworzone
> brygady inspektorów, którzy w terenie będą sprawdzać np. stan budowy domu,
> oceniać wartość samochodu, czy innego majątku kredytobiorcy.
> [ciach] Gorzej niż w państwie totalitarnym
>
>
>
Następny od Leppera... nie zauważyłeś, kolego, że te wredne banki chcą
tylko odzyskać pożyczone pieniądze? Bo pożyczki trzeba oddawać? A nie
rolować wierzyciela, wydając kasę na wszystko, tylko nie na zwrot tego,
co się pożyczyło _od innych ludzi_ ?
--
woy
'Jeżeli chcesz fabuły, to przed zamordowaniem
jakiejś postaci zawsze możesz z nią porozmawiać'
[Feanor, prgkr]
-
56. Data: 2004-02-14 20:13:24
Temat: Re: BIK szaleje
Od: Kamil Jonca <k...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 14 Feb 2004 19:48:01 +0100,
osoba podpisana: Glenn <g...@b...pl>
napisała:
> Kamil Jonca wrote:
>
>
>>>Spójrz na to z drugiej strony. Mając dobrą historię kredytową dostaniesz
>>>kredyt szybko, bez formalności i na dobrych warunkach.
>>>
>>
>> Dobre. :-)
>
> Nie wiem, z czego się śmiejesz.
Z Twojej wiary w solidność anków działającycych w Polsce :-)
> Ja bym chciała móc przedstawic raport o
> swojej wiarygodności i być lepiej potraktowana niż osoba, która tego nie
> posiada. A USA jakoś to działa i rynek kredytów się kręci lepiej przy
> okazji.
I oczywiście sprawność np. aparatu sądowniczego nie ma na to wpływu :-)
KJ
--
EMACS = Even a Master of Arts Comes Simpler
-
57. Data: 2004-02-14 20:15:17
Temat: Re: BIK szaleje
Od: Kamil Jonca <k...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 14 Feb 2004 20:16:43 +0100,
osoba podpisana: Glenn <g...@b...pl>
napisała:
[,...]
>
> Argumentując w ten sposób (nie działają sądy, policja, państwo w
> rozkładzie) można np. udowodnić, że kodeks karny też nie jest do niczego
> potrzebny, bo "przecież to nie działa".
>
Nie. Tylko nie chcemy dawać małpie (==BIK-owi) brzytwym zanim nie nauczy
się posługiwać tym co ma.
KJ
--
"Nie można wlecieć w trzecie tysiaclecie
na drzwiach od stodoły" - biskup polowy WP Sławoj Leszek Głódź.
-
58. Data: 2004-02-14 20:49:19
Temat: Re: BIK szaleje
Od: "Azjata" <a...@a...pl>
> Argumentując w ten sposób (nie działają sądy, policja, państwo w
> rozkładzie) można np. udowodnić, że kodeks karny też nie jest do niczego
> potrzebny, bo "przecież to nie działa".
Jesli nie dzialaja to wtedy KK takze nie jest potrzebny, patrz na przyklad
panstw ktorymi rzadza dyktatorzy. Jednak u nas to dziala, tylko sposob w jaki
dziala pozostawia wiele do rzyczenia. Na przyklad w Warszawie w sadzie
rejonowym (a wiekszosc spraw wlasnie bedzie w rejonowce) na wydanie nakazu
zaplaty (wszystkie dokumenty poprawne, oplaty wniesione, etc.) czeka sie ok. 18-
24 miesiecy. W porownaniu w sadzie okregowym w Szczecinie uzyskuje sie nakaz
prawie "od reki". Ale nie to tym jest watek, chcialem jedynie zaznaczyc, ze
argument dot. odpowiedzialnosci cywilnej banku jest zdecydowanie nietrafiony.
Dodatkowo nalezy podniesc fakt, ze banki juz jakis czas temu stwierdzily ze
droga cywilna jest nieoplacalna i dluga dlatego wymyslily BTE. Obecnie mamy
sytuacje prawna, ktora daje bankowi zdecydowanie uprzywilijowana pozycje w
stosunku do konsumenta.
Jesli bronisz tak mocno bankow oraz BIK (?) moze umiesz odpowiedziec dlaczego
banki "wprowadzily" BTE, zamiast stosowac weksle wraz z umowa wekslowa ?
> > Oczywiscie w innych krajach, banki zbieraja rozne informacje, jednak nie
> > slyszalem o przypadku kiedy zbierane sa tak szczegolowe dane, polecam
spojrzec
> > jak to robi lider w tej dziedzinie http://www.experian.com/. Jednak nie
zawsze
> > taki system sie sprawdza, poniewaz jesli nigdy nie zyles "na kredyt" to
naogol
> > widnieja jedynie podstawowe (np. ze spisu powszechnego) Twoje dane w bazie,
> > jesli wogole jakies istnieje, co odrazu czyni Ciebie bardzo podejrzanym, a
wiec
> > argumen "nie pozyczaj" ma przyslowiowe dwa "ostrza".
>
> Owszem ma dwa ostrza, ale w jaki sposób ma się pożyczający bronić przed
> oszustami i osobami, które są niesolidne? Tylko zbierając dane i
> dokonując ich analizy.
Zgoda, dyskusja jednak dotyczy tego jak szczegolowe dane sa zbierane. Polecam
zapoznanie sie z dzialaniami tego typu instytucji/firm w krajach zdecydowanie
lepiej rozwinietych jesli chodzi o kredyty, Polska nadal sie uczy i jest w
stadium rozwoju tych produktow. Dla przyklad w Wielkiej Brytani w ktorej ludzie
od lat zyja "na kredyt", a bankowosc ma jedna z najdluzszych historii, banki
oraz inne firmy nie potrzebuja tak dokladnej informacji o jakiej pisal autor
watku w celu podejmowania decyzji kredytowych, wystarcza inne bardziej ogolne
informacje. Polecam zapoznanie sie z przykladowym raportem kredytowym, w ktorym
nie ma mowy na temat normalnych operacji kartami, etc.:
http://www.experian.co.uk/consumer/creditfilehelp/cr
editfiletour.html
> mieszkaniowego). Natomiast nie mając żadnej historii kredytowej możesz
> na początek dostać gorsze warunki (bo kredytodawca więcej ryzykuje).
Jak mozna w Polsce mowic o historii kredytowej i podejmowaniu na jej podstawie
decyzji jesli dopiero od kilku lat ona jest zbierana w formie elektronicznej
przez same banki ? Potrzeba lat aby zbudowac taka historie, dlatego nie
posuwajmy sie zbytnio daleko w szczegolowosci zbieranych danych, poniewaz po
pewnym czasie bedzie natlok informacji ktory bedzie jedynie przeszkadzal, a
ludzie beda czuli sie "osaczeni". Osobiscie przestane korzystac z jakichkolwiek
produktow bankow, ktore tak szczegolowe informacje beda przekazywly do
jakichkolwiek instytucji zewnetrznych.
Jako przyklad "na boku" nieudanych procedur anty-wyludzeniowych podam przyklad
z zycia wziety, a dotyczacy operatora PTK Centertel. Proba przeniesienia
wlasciciela telefonu z osoby fizycznej na Spolke z o.o., biuro obslugi klienta
wymaga upowaznienia do sprawdzenia wszystkich czlonkow zarzadu Spolki w
systemie anty-wyludzeniowym (nie pamietam jego nazwy). Powstaje pytanie, po
co ? Spolka jest oddzielna osoba prawna i sprawdzanie czlonkow zarzadu w tak
blachej sprawie doprowadzilo poprostu do zmiany operatora. Operator nic nie
zyskuje sprawdzajac czlonkow zarzadu.
Pozatym, wypowiedz prezesa BIK odbieram jako wypowiedz kolejnej osoby, ktora
otrzymala ciepla posadke, uslyszala co nieco i teraz probuje zablysnac, takich
ludzi jest naprawde duzo.
A.Zjata
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
59. Data: 2004-02-14 22:19:22
Temat: Re: BIK szaleje
Od: Glenn <g...@b...pl>
Kamil Jonca wrote:
> Nie. Tylko nie chcemy dawać małpie (==BIK-owi) brzytwym zanim nie nauczy
> się posługiwać tym co ma.
Na razie posługuje się całkiem nieźle - liczba kredytów nieregularnych
spadła.
-
60. Data: 2004-02-14 22:20:45
Temat: Re: BIK szaleje
Od: Glenn <g...@b...pl>
Kamil Jonca wrote:
> Z Twojej wiary w solidność anków działającycych w Polsce :-)
Nie jest gorsza niż gdzie indziej.
>
>>Ja bym chciała móc przedstawic raport o
>>swojej wiarygodności i być lepiej potraktowana niż osoba, która tego nie
>>posiada. A USA jakoś to działa i rynek kredytów się kręci lepiej przy
>>okazji.
>
> I oczywiście sprawność np. aparatu sądowniczego nie ma na to wpływu :-)
Ma. Ale nie należy tłumaczyć tym wszelkich zaniechań.